Dzieki za miłe słowa wszyscy czuja się baaaardzo dobrze , maluszki ślicznie przybieraja na wadze, Ritka bardzo szybciutko doszło do zdrowia po cesarce,

, narazie ze wszystkim sobie radzimy... czego bardzo sie bałam bo dla Ritki jak dla mnie pierwsza ciąża i poród ( i niestety cesarskie....) ale nie ma tego złego...... Ale największym prezentem dla mnie jest widok maluszków i szczęśliwej mamusi opiekującą się wysmienicie maluszkami, a jak jedzą i ich mruczenia wydawane przy tym zawsze mnie wzruszają i nie raz sie w oku zakręci łezka, oczywiście ze szczęścia. Teraz tylko patrzec i cieszyć się jak będą pięknie rosły

. Serdecznie wszystkim dziękuję

, napewno fotki sie pojawia jak troszeczkę jeszcze podrosna pociechy narazie nie będę ich męczyć bo nie ma jak przy mamusi cycusiu......, mam nadzięje że znajdą domki w których będą czuły się jak członkowie rodziny.....
