wczoraj maluchy miały pierwszą w swoim życiu kąpiel
(było latać po kretowinach ...?pierwszy ogień - Temari .... jakoś poszło
później Trey, najwięcej do powiedzenia, pod prysznic się pchał, ale jak przyszła jego kolej przestało się podobać
na koniec Tinusia - anioł nie pies, zero wiercenia, szczekania, kręcenia się, tylko namoczyć, dać szampon, i spłukać
Oczywiście mamunia też nie mogła się obejść bez, ale ta to po jednym otrzepaniu była sucha
![:roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
włosy to na palcach można policzyć
a ja całą noc łazienke sprzątałam
podczas całej procedury najfajniejsza była butelka z szamponem
![:roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
jak one niewiele do szczęścia potrzebują
kilka fotek wstawię pod wieczór
narazie jedna, wybaczcie jakość ale nie mogłam sie oprzeć
![Obrazek](http://img238.imageshack.us/img238/7756/kompanko111zg3.jpg)
zgadnijcie kto to?