Strona 4 z 6

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-09, 11:30
przez Halina
Piękne maluchy, bernusiom w czerwieniach bardzo do twarzy :-)

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-09, 13:59
przez Anuta
Czerwony to jeden z trójki w tricolor.
Dziękujemy :lol:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-09, 15:28
przez Anirysova
Gratulujemy słodziaków :-D

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-14, 10:36
przez Anuta
Dzisiaj, jak się okazało po osiągnięciach, odbyło sie ostatnie ważenie na wadze kuchennej (do 5 kg). Szczeniaczki wczoraj skończyły 4 tygodnie i ...
A miot H, proszę bardzo, dane z dzisiaj - 4 tygodnie:
- Aninbernus HETMAN - 4700g ( urodzeniowa waga 740g)
- Aninbernus HUZAR - 4250g ( urodzeniowa waga 640g)
- Aninbernus HOSSA - 4250g ( urodzeniowa waga 620g)
- Aninbernus HASH VALUE - 4800g ( urodzeniowa waga 520g).
Wniosek: najmniejsi/najlżejsi będą najcięższymi (pod warunkiem, że mają dobry apetyt i żądzę życia) :lol:
Szczeniaczki są już odrobaczone i zaczynamy przyzwyczajać sie do jedzenia z miski. Pijemy wode i mleko RoyalCanin (kupione na wszelki wypadek) z miseczki, jemy wołowy "tatar", twarożek, no i rozmoczoną karme. A i .... gryziemy, wszystko co napotkamy, nogi od mebli, szmatki. gryzaki (te najmniej chętnie), no i ... palce naszej panci. To uwielbiamy :lol: , pańcia troche mniej. Bacznie obserwujemy co się dzieje w mieszkaniu i bardzo sie cieszymy, gdy ktos nas weźmie na raczki i potarmosi. A my za to wylizujemy brodę, szyję i co jeszcze dosięgniemy :lol:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-14, 12:33
przez Mr. Frodo
Maluszki są śliczniutkie, niech rozsną zdrowo, no i mysle, że ta waga kuchena nie na długo wystarczy ;-) ;-)

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 11:53
przez Anuta
No i proszę, jak ten czas leci. Miesiąc życia na koncie szczonków.
Sielankowy spokój pierwszych tygodni za nami. Teraz przeszliśmy do okresu burz i naporu.
Maluchy rywalizuja o wszystko: o cyca mamy, o pieszczoty, o pierwszeństwo przy misce, no i ustalają hierarchię w stadzie. A więc warczenie, gryzienie, szczekanie, zapasy zajmują cały czas aktywności maluchów.
A oto i one:
Cała zaciekawiona gromadka
Obrazek
Dziewczynki
Obrazek
HETMAN "rozprawia się" z HASH VALUE
Obrazek
Chyba tuż przed snem (chłopaki z prawej, dziewczyny z lewej i z tyłu)
Obrazek

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 12:02
przez dorciaj
Świetne są :mrgreen: i jakie już duże :shock:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 14:22
przez katarina1
trochę mało zdjęć :oops: :mrgreen:
Cudne kulki

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 15:46
przez Anuta
To jeszcze kilka zdjęć
Obrazek.
Wszystkie razem
Obrazek
Hash Value
Obrazek
Hetman
Obrazek
Chwila skupienia

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 16:34
przez Wydra
Ciekawe co ich tak zainteresowało :shock:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 17:27
przez Kasia
cudne kluchy :mrgreen:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 20:27
przez Anuta
W tajemnicy wam powiem, co je zainteresowało: Po długim polowaniu z aparatem na rozbrykane urwisy, fotograf (mąż) sie zdenerwował, że albo ogonek albo .... wcale psa w kadrze nie było. Wtedy wpadłam na sposób (okazało sie, że trafiony). Zaczęłam zachowywać się jak przygłup, ćmokać, klaskać, strzelać z palców i ..... efekt w załączeniu - stanęły jak wryte. "I co się pańci stało?" :mrgreen:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 20:29
przez Kasieńka
Szkoda tylko, że takie kluchy tak szybko rosną....

Pozdrowionka ;-)

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 20:33
przez Anuta
Może uda się hodowcom osiągnąć zachowanie takich "klusiów" w dorosłości. Mąż mówi, że gdyby już takie zostały, to wszystkie mogłyby z nami pozostać. Ale póki co, to tylko żarty i marzenia. Ale dorosłe Bernusie też są cudne, nieprawdaż?

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-18, 20:38
przez dorciaj
Anuta napisał(a):Ale dorosłe Bernusie też są cudne, nieprawdaż?

Prawdaż, prawdaż - zwłaszcza te z Aninbernusa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-25, 17:52
przez Anuta
Dzisiaj wyszliśmy na dwór. Nareszcie przestało padać, choć słońca nie ujrzeliśmy. Maluchy ze zdziwieniem posmakowały źdźbła trawy, pogryzły opadłe liscie i napotkane gałązki. Radości nie było dość, bieganie, gonitwa i maminy posiłek na świeżym powietrzu. Prawdziwy piknik. :lol:
HOSSA zabrała się za (zmrożone przez pierwszy śnieg) pelargonie:
Obrazek
Obrazek
HUZAR i HASH wolały podebrane mamie kości:
Obrazek
Obrazek
HETMAN przyglądał im się z dezaprobatą:
Obrazek
Obrazek
A na koniec pogodziły się przy maminym "barze":
Obrazek

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-26, 08:38
przez Anuta
I fotorelacji ciąg dalszy:
HUZAREK rozgląda się: "Jak tu daleko do wszystkiego"
Obrazek
Obrazek
"O, mam coś ciekawego!"
Obrazek
"A może jeszcze coś znajdę?"
Obrazek
"HASH mam z tyłu, a gdzie pozostali?"
Obrazek
"HOSSA też cos kombinuje"
Obrazek
"O, HETMAN chyba coś wypatrzył?"
Obrazek
"No, nareszcie jedzonko, w samą porę!"
Obrazek
Obrazek

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-26, 08:44
przez dorciaj
Pani Aniu, świetne są te maluszki... już nie takie malutkie wcale. U Was to teraz najładniejszy ogród w Aninie - tyle bernusi po nim pomyka :-)

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-26, 09:34
przez Anuta
Babcia Astra też uczestniczyła w spacerze, ale do wychowywania szczeniat nie włącza się.
Gdy sie zbliżają, straszy je pomrukiem i otwartą, zębatą paszczą. Po doswiadczeniach Pragnienia miłości jesteśmy czujni i trzymamy dystans pomiedzy I i III pokoleniem :lol:

Re: Miot H w hodowli Aninbernus w Warszawie

PostNapisane: 2009-10-26, 09:54
przez anula
Śliczne łobuziaki :mrgreen: