Napisane: 2008-04-15, 22:33
No dobra. Po kawałku będzie.
Pani Inka przy swoim 4 psie wpadła na pomysł używania nowych słów jako ostatecznych komend z jednoczesnym daniem psu od 3 do 10s ( zależy od zaawansowania nauki danego ćwiczenia u psa) czasu do namysłu. Po tym czasie pomaga psu wykonać poprawnie dane ćwiczenie. Wpadła też na pomysł nagradzania wg czterolistnej koniczynki. Następnie przez kolejne lata udoskonaliła swoje pomysły szkoleniowe. Generalnie cała nauka jest prowadzona i przekazywana dla tzw. pani Nowak. Chodzi o bardzo przejrzyste i łatwe do wykonania ćwiczenia. Kolejną zasadą jest wykonywanie w sesji danego ćwiczenia max do 4 powtórzeń. Ćwiczenia moją być zapamiętane przez psa w formie obrazów. Dlatego uczy sie i nagradza niemal zawsze tak samo, w tej samej kolejności.
Wszystko co Inki wymyśliła jest oparte na szeroko rozumianym bezpieczeństwa psa.
A zatem czterolistną koniczyną jest nagradzanie kontaktem socjalnym, smakołykami, przeciąganie się z psem zabawką ( ale ona należy do przewodnika) oraz zabawa w rzuczanie 2 takich samych piłeczek ( one też są własnością przewodnika).
Generalnie na początku danego ćwiczenia jest komenda słowna i nauczenia psa zapamiętania kolejności zdarzeń- aż do pełnego zapadnięcia komendy w głowie. Czyli ćwiczymy np. siad- Komenda; 3s czekamy; w momencie kiedy dupsko psa klapie na ziemi ( samoistnie , czy z pomocą przewodnika) mówimy dobrze, nagradzamy ( koniecznie klękamy)mizianiem się , po chwili dajemy smaczek, po chwili kolejne nagrody. W momencie wypowiadania komendy stoimy nieruchomo, najlepiej z rękami do tyłu ( mamy dar ruszania się i miotania rękami) . Cdn.
Pani Inka przy swoim 4 psie wpadła na pomysł używania nowych słów jako ostatecznych komend z jednoczesnym daniem psu od 3 do 10s ( zależy od zaawansowania nauki danego ćwiczenia u psa) czasu do namysłu. Po tym czasie pomaga psu wykonać poprawnie dane ćwiczenie. Wpadła też na pomysł nagradzania wg czterolistnej koniczynki. Następnie przez kolejne lata udoskonaliła swoje pomysły szkoleniowe. Generalnie cała nauka jest prowadzona i przekazywana dla tzw. pani Nowak. Chodzi o bardzo przejrzyste i łatwe do wykonania ćwiczenia. Kolejną zasadą jest wykonywanie w sesji danego ćwiczenia max do 4 powtórzeń. Ćwiczenia moją być zapamiętane przez psa w formie obrazów. Dlatego uczy sie i nagradza niemal zawsze tak samo, w tej samej kolejności.
Wszystko co Inki wymyśliła jest oparte na szeroko rozumianym bezpieczeństwa psa.
A zatem czterolistną koniczyną jest nagradzanie kontaktem socjalnym, smakołykami, przeciąganie się z psem zabawką ( ale ona należy do przewodnika) oraz zabawa w rzuczanie 2 takich samych piłeczek ( one też są własnością przewodnika).
Generalnie na początku danego ćwiczenia jest komenda słowna i nauczenia psa zapamiętania kolejności zdarzeń- aż do pełnego zapadnięcia komendy w głowie. Czyli ćwiczymy np. siad- Komenda; 3s czekamy; w momencie kiedy dupsko psa klapie na ziemi ( samoistnie , czy z pomocą przewodnika) mówimy dobrze, nagradzamy ( koniecznie klękamy)mizianiem się , po chwili dajemy smaczek, po chwili kolejne nagrody. W momencie wypowiadania komendy stoimy nieruchomo, najlepiej z rękami do tyłu ( mamy dar ruszania się i miotania rękami) . Cdn.