jeszcze ja sie dorzucę parę zdań do tego tematu, dosłownie w telegraficznym skrócie.
BARDZO, A BARDZO WIELKIE PODZIEKOWANIA NALEZĄ SIE DLA WSPANIALEJ KADRY. wspanialej pod kazdym wzgledem
jadąc na oboz nie wiedzialam ze bedzie tak ekstra
POLECAM z całego serca
chcialam podziekowac oczywiscie
Mufkowej, za podwiezienie, przygarniecie i opieke nad szczeniuchami - mną i Nugatem - przez pierwsze dni
nasza kochana pani Mufka
kolejne podziekowania dla rodziny Benków
dzieki ktorym szybciej bylam w domu
i w ogole za wszystko. Dzięki wielkie Agata, Basia i Kamil
a tutaj prosze bardzo dwóch najlepszych kolegów na obozie
Niusław i Ben
Aniu, tez dzieki wielkie za podrzucenie karmy!
Tak szczerze, szczerze powiedziawszy całe towarzystwo obozowe okazało sie znakomicie dobrane. Ciesze sie ogromnie, ze moglam poznac Anie od Maksa - cioteczke kotlecikową
'jesteś szalonaaaa...'W ogóle to mialo byc w skróce, a pisze, i pisze
bo to sie nie da tak w skrócie, tam po prostu trzeba być, i poprzebywać pare dni z tymi wszystkimi ludzmi
najlepiej w "samolocie" albo przy ognisku
Aha no i bym zapomniala - mialam najdłuższą i najlepszą osiemnastkę na swiecie, o jakiej nawet nie marzyłam
Bylo
WSPANIALE! Jeszcze raz dzieki Wam wszystkim, bo gdyby nie wy wszyscy, nie bylo by tak super!
na koniec 2 zdjecia mojego niepozornego agresora
wielkiego agresora
ps. jesli uda mi sie zorganizowac czas i jakiegos fajenego, normalnego pozoranta [bo obozowy byl nienormalny, ale to zdjecia w pozniejszym terminie pokażą
], to bardzo mozliwe, ze pokusimy sie o IPO dla pana N, który byłby zachwyconyy, a aktualnie odsypia oboz
Pozdrawiam wszystkie cioteczki!