anula napisał(a):Wiecie co? Pamiętam tylko nie wiem skąd zasłyszne powiedzonko (brzydkie): jak jest ochota to i pies kota wychrobota!!!więc pilnuję nadal.
he he, no i słusznie pilnuj koniecznie.
Aga-2 napisał(a):
A nieprawda!
Nasza rottweilerka, jak była w potrzebie to sobie sama sobie "przygruchała" amanta i mały musiał być, bo po pierwsze duży by przez ogrodzenie się nie przecisnął, a po drugie można to było wywnioskować po wielkości szczeniąt, zbliżonej raczej do gabarytów jamnika....
dlatego nie piszę że to pewnik, ale znam przypadek gdzie mały rozrabiaka do kaukazicy smalił cholewy i nie udało sie (uff, na szczęście)
