Strona 1 z 2

Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2007-10-20, 21:46
przez Koko
Mam taki "problem".

Koko ma właśnie cieczkę (trzecią), dokładnie 2 tygodnie od pierwszego zaobserwowanego wylizywania i około
10 dni od pierwszych kropelek.
Kawalerowie walą drzwiami i oknami, ale jakoś szczęśliwie ta wiejska brać to formaty kieszonkowe (większe są
zapewne na łańcuchach) i dlatego niezdolne technicznie do pokonania "barier architektonicznych" mimo forsowania płotów. :lol:
Poza tym pan (czyli ja) stara się je skutecznie zniechęcić do kolejnych odwiedzin więc Koko ma małe szanse
na jesienny mezalians.

Jednak od wczorajszego popołudnia dostała "amby" i wylizuje moje ręce, a właściwie ramiona, od połowy przedramienia
do połowy ramienia z naciskiem na przegub. Robi to z determinację wartą kampanii wyborczej i jest to
niezależne od stanu ręki, tzn czy jest świeżo po myciu czy nie. Potrafi też dostosować pieszczoty do stanu
naskórka, tzn w przegubie (wewnątrz) mięciutko acz stanowczo i dokładnie wylizuje, a na łokciu gdzie miewamy
twardszą skórę podgryza zębami w delikatny i finezyjny sposób. Jestem w kropce, bo nie wiem co mam z tym zrobić.

Dzwoniłem do mojej kuzynki psiary (matki chrzestnej Koko), ale powiedziała mi, że Koko traktuje mnie jak swojego
faceta i stara się mnie sprowokować do działania... :shock:
Nie wiem co o tym myśleć, robi sobie ze mnie jaja, czy mówi prawdę?

Czy ktoś biegły w sprawach cieczkowych może mi to wyjaśnić? A może to nie ma związku z cieczką?

PostNapisane: 2007-10-20, 21:58
przez meggy
Ona CIEBIE po prostu kocha :mrgreen:

PostNapisane: 2007-10-20, 23:42
przez Ania Gd
Twoja kuzynka mówi prawdę.
Koko cię kokietuje.
To że nie dopuszczasz do niej żadnego kawalera, i że wszystkie psy przeganiasz,
traktuje jako bycie "twoją wybranką" i daje ci sygnał, że jest już "gotowa".
Język psów jest bardzo prosty.
To tylko my jesteśmy ślepi i głusi hi hi hi.

PostNapisane: 2007-10-21, 00:00
przez Aga-2
Na Twoim miejscu nie bagatelizowałabym wzrostu potencjalnych adoratorów. Jak suka jest gotowa, to dadzą sobie radę z psem bez względu na wzrost obojga :oops:

PostNapisane: 2007-10-21, 22:42
przez Koko
meggy napisał(a):Ona CIEBIE po prostu kocha :mrgreen:
To chyba kupię jej pierścionek... :->

Ania Gd napisał(a):traktuje jako bycie "twoją wybranką" i daje ci sygnał, że jest już "gotowa".
Czyli to by był sygnał do ewentualnego krycia, jak rozumiem (nie wdając się w teorie o płciach szczeniaków).

Aga-2 napisał(a):nie bagatelizowałabym wzrostu potencjalnych adoratorów
Nie bagatelizuję, ale Koko na razie traktuje ich jak potencjalnych kompanów zabaw i wygląda to dość komicznie
gdy taki adorator formatu 6x9 z nagim mieczem próbuje sięgnąć gdzie wzrok nie sięga, ;-)
a Koko w tym czasie wykonuje ewolucje ewidentnie z repertuaru zabaw.
Są to przysiady z nagłym wyskokiem i półobrotem w powietrzu, przewroty bokiem czy galopady.
A kto próbował biec w opuszczonych spodniach ten wie o czym piszę... :lol:

PostNapisane: 2007-10-22, 13:09
przez olunia
nasza suczka robi dokładnie to samo normalnie to jakis rytułał idzie podrajcowana jak nie może poskakać na nodze to zabiera się za lizanie i to nie tylko ręce bo i nogi normalnie nie mozna sie opędzić :roll: :-D

PostNapisane: 2007-12-13, 19:31
przez izu
hm...a mój biedny Łobuz tylko czeka i ciągle dostaje po głowie-14 dzień a ona go wypędza...biedaczysko!

PostNapisane: 2007-12-13, 20:10
przez Anna Rozalska
Moja Lamia robi dokładnie tak samo. Najbardziej wylizuje rece w przegubach. My ja za to karcimy. Dokładnie wiem kiedy ma płodne dni 12,13,14. Wtedy rano siedzi juz pod drzwiami gotowa do wyjscia na łowy. Przy tym jescze popiskuje.

PostNapisane: 2008-03-29, 00:36
przez Koko
Wczoraj numer(ek) z wylizywaniem ramienia powtórzył się dokładnie
jak poprzednio i też w 12 dniu cieczki więc...

... odwiedziliśmy dzisiaj Pana Witka... :lol:

PostNapisane: 2008-03-29, 00:47
przez nugatika
Trzymamy kciuki!!!!! :-)

PostNapisane: 2008-03-30, 12:18
przez Ania od Berena
My też trzymamy!
Vitek fajowy jest :-D

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-17, 21:52
przez anula
Sawa ma właśnie drugą cieczkę. Pierwsze krwawienie pojawiło sie 10.06, wczoraj w 6 dniu cieczki zaczęła odstawiać ogon i trochę zgłupiałam na jajeczkowanie za wcześnie chyba, ale słyszałam że niektóre sunie robią to przez całą niemal cieczkę, to niby jak zaobserwować kiedy będą "te" dni. Pilnuję na wszelki wypadek jak cerber, ale wolałabym jakoś wiedzieć, choćby dla statystyki.

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 09:11
przez Anuta
A jak sytuacja pod drzwiami/płotem, konkurenci obecni? Druga cieczka to zdecydowanie za wcześnie na potomków, więc pilnuj (hi, hi) i to jeszcze przez co najmniej 2 tyg. Brak zainteresowanych powie Ci, że już możesz odpuścić.
Powodzenia.

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 09:16
przez anula
Nie widziałam jeszcze żadnego, ale na drzwiach od garażu jakiś gosć zostawił chyba podpis :mrgreen:
Musiał być podłej wielkości bo nasz płot dość solidny, choć ratlerek przejdzie między prętami płotu :-/ Kombinujemy co tu z tym zrobić i wyszło nam, że musimy jeszcze siatkę na niego założyć :-( bez sensu.

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 09:26
przez Anuta
Ratlerka możesz pominąć.

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 11:00
przez Cefreud
nie do końca.Sa tak zdesperowane suki,ze mogą się położyć byle by... :mrgreen:

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 11:39
przez Busola
Nie chcę tu jakichś farmazonów wypisywać - to tylko zasłyszane i to nawet od ...wiejskiego weta.
Twierdzi on że mały piesio dużej suni to niczego nie powinien zmajstrować bo "wzrostu" mu brakuje (tego poziomo-pochyłego wzrostu ;-)) i nie sięgnie tam gdzie trzeba (albo i nie trzeba) nawet jeśli sunia sie położy - niby bezpieczny sex :-P
Sama nie wiem czy to prawda, ryzyko i tak zawsze istnieje - a nóż/widelec maluch obrotny ;-)

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 12:02
przez anula
Wiecie co? Pamiętam tylko nie wiem skąd zasłyszne powiedzonko (brzydkie): jak jest ochota to i pies kota wychrobota!!! :oops: więc pilnuję nadal.

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 12:44
przez Aga-2
Busola napisał(a):Nie chcę tu jakichś farmazonów wypisywać - to tylko zasłyszane i to nawet od ...wiejskiego weta.
Twierdzi on że mały piesio dużej suni to niczego nie powinien zmajstrować bo "wzrostu" mu brakuje (tego poziomo-pochyłego wzrostu ;-)) i nie sięgnie tam gdzie trzeba (albo i nie trzeba) nawet jeśli sunia sie położy - niby bezpieczny sex :-P
Sama nie wiem czy to prawda, ryzyko i tak zawsze istnieje - a nóż/widelec maluch obrotny ;-)

A nieprawda!
Nasza rottweilerka, jak była w potrzebie to sobie sama sobie "przygruchała" amanta i mały musiał być, bo po pierwsze duży by przez ogrodzenie się nie przecisnął, a po drugie można to było wywnioskować po wielkości szczeniąt, zbliżonej raczej do gabarytów jamnika... :lol:

Re: Objawy jajeczkowania (?)

PostNapisane: 2008-06-18, 14:38
przez 3-berny
Pilnuj i to bardzo.Matka mojej najmlodszej suki byla kryta 4-6 dzien.A pomyslow w suczych glowach jak znalezc konkurenta tak aby nikt nie widzial wiele.Moja zakochala sie w jamniku a ze maly i nie siegal gdzie trzeba zaprowadzila go na kanape sama stanela przed ogon zarzucila na szyje i....na drodze stanely majtki.Nie bedzie wiec nowej rasy "krotkonozny bernenski pies pasterski"