Strona 1 z 2

'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 12:58
przez Ania Gd
Wiecie co ? Mam do Was prośbę.
To nie jest żaden mój pomysł; gdzieś już o tym było.

Ponieważ wiem i rozumie, że nie każdy ma czas, wiedzę i ochotę aby bawić się w "dogłębne i wnikliwe analizy",
dlatego proszę podajcie tutaj kilka przykładów reproduktorów, "dla zielonych" . :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: (to określenie żartobliwe a nie złośliwe).

Wskażcie psy, które wg wszelkiej dostępnej nam wiedzy na dzień dzisiejszy spełniają warunki:
- nie mają przypadków dysplazji wśród przodków do IV pokolenia wstecz
- nie mają przypadków nowotworów wśród rodzeństwa, półrodzeństwa ani przodków do IV pokolenia wstecz;


Od razu uprzedzam, że jestem daleka od robienia jakiejś "białej listy" i "czarnej listy".
Proszę to traktować li tylko i wyłącznie jako wskazówkę dla "zielonych" (z całym szacunkiem).
Chciałabym, aby wychodziły od nich mioty potencjalnie zdrowych szczeniąt.
Z punktu widzenia dobra naszej populacji Bernów jest to bardzo korzystne.
Statystycznie rzecz ujmując, jest większe prawdopodobieństwo, że z miotu 10-12 zdrowych szczeniąt będą jakieś Championy, niż z miotu "wadliwego genetycznie" gdzie urodzi się 4-6 szczeniąt, z których każde będzie zagrożone albo dysplazją albo rakiem albo jeszcze jakimś innym paskudztwem.

To jest nieco podobne do inwestowania; kto sie nie zna na "giełdzie" lokuje swój kapitał na lokacie albo obligacjach, gdzie zysk jest co prawda niewielki ale absolutnie pewny a przede wszystkim nie grozi utrata samego kapitału. Natomiast kto ma większą wiedzę może sobie pozwolić na inwestowanie na Giełdzie, gdzie z jednej strony jest szansa osiągnięcia wielkrotnie większych zysków ale też i ryzyko niepowodzenia a nawet straty kapitału jest znacznie większe.

Więc umówmy się, że krycie reproduktorami innymi niż tu podane po prostu wymaga znacznie większej wiedzy i znajomości tematu. (np. dysplazję można wyrugować z hodowli - tylko trzeba wiedzieć jak; z rakiem jest trochę gorzej, ale przynajmniej spróbójmy z nim powalczyć).

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:05
przez AniaRe
Ania Gd napisał(a):Wskażcie psy, które wg wszelkiej dostępnej nam wiedzy na dzień dzisiejszy spełniają warunki:
- nie mają przypadków dysplazji wśród przodków do IV pokolenia wstecz
- nie mają przypadków nowotworów wśród rodzeństwa, półrodzeństwa ani przodków do IV pokolenia wstecz;



Aniu, priorytety ułożyłabym odwrotnie:

1. nie mają przypadków nowotworów wśród rodzeństwa, półrodzeństwa ani przodków do IV pokolenia wstecz
2. nie mają przypadków dysplazji wśród przodków do IV pokolenia wstecz

Z dysplazją można żyć. (wiem, ze czasami to powód, dla którego skraca sie psu cierpienie ale wiele dysplastycznych psów żyje szczęśliwie i długo)

Nieby drobiazg, ta kolejnośc, ale...

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:09
przez Anirysova
Ania Gd napisał(a):Wskażcie psy, które wg wszelkiej dostępnej nam wiedzy na dzień dzisiejszy spełniają warunki:
- nie mają przypadków dysplazji wśród przodków do IV pokolenia wstecz
- nie mają przypadków nowotworów wśród rodzeństwa, półrodzeństwa ani przodków do IV pokolenia wstecz;


Moim zdaniem nikt nie posiada wiedzy, żeby wskazać takie psy, albo co jest też prawdopodobne nie ma takich psów :->

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:23
przez Ania Gd
Kolejność warunków nie ma znaczenia jeśli mają być spelnione oba, a o to mi chodzi.
I jeszcze jedno - wiem, że nie ma wiedzy absolutnej w tej kwestii dlatego napisałam, że wg wszelkich posiadanych informacji na dzień dzisiejszy.

O Matko, nie mówcie mi, że nie ma ani jednego takiego psa !!!!

Podajcie jakiś przykład Repro bez dysplazji i jeśli nie odezwie się nikt, komu znany jest jakiś przypadek nowotworu wśród jego krewnych to już będziemy mieli pierwszego kandydata.
I dalej tak samo.

Proszę - nie "zabijajcie" tego tematu.
No bo wówczas naprawdę ci "zieloni" będą jeździć do "pierwszego lepszego, a najbliższego".

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:26
przez sabina
Dżiani napisał(a):
Ben napisał(a): (cut) ...Ludzie gdzie tu sens, gdzie logika? Po jakiego było gonić za Ben Hurem po całej Europie
Przecież to skojarzenie to niemalże "Ja z Mną"

Ben. Ty chyba nie rozumiesz. Bo ja już wiem, bo się nauczyłem, że krycie muśi być jak najdalej zagraniczne bo wtedy jest 'wyjątkowe' a te Twoje tabelki to wiesz... są cieżkie do pokumania...

PS. ADMINI !!!
Wnioskuję o zmianę domeny naszego portalu na "www.szwajcary.pregierz.com" - będzie bardziej pasowało do klimatu.
- "hodowca wielomiotowy" - Irek.

Oj uderz w stół a ....
Irku, nie zapytam jak Ty wybierasz repro, bo wszyscy wiedzą 'tanio, szybko, blisko',
2 razy kryłeś Darwinem a wydaje mi się, że on też ma HD C w rodowodzie(patrz mama).

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:29
przez Drixon
sabina napisał(a):Irku, nie zapytam jak Ty wybierasz repro, bo wszyscy wiedzą 'tanio, szybko, blisko',
2 razy kryłeś Darwinem a wydaje mi się, że on też ma HD C(patrz mama).

błąd - Darwin ma zdrowe łapki :-P
poza tym dysplazja to mały pikuś ...
a poza wszystkim to chyba mało kto wypowie sie w innym tonie niż ironia w tym wątku ... :-)

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:34
przez sabina
AniRysTeam napisał(a):
Ania Gd napisał(a):Wskażcie psy, które wg wszelkiej dostępnej nam wiedzy na dzień dzisiejszy spełniają warunki:
- nie mają przypadków dysplazji wśród przodków do IV pokolenia wstecz
- nie mają przypadków nowotworów wśród rodzeństwa, półrodzeństwa ani przodków do IV pokolenia wstecz;


Moim zdaniem nikt nie posiada wiedzy, żeby wskazać takie psy, albo co jest też prawdopodobne nie ma takich psów :->

Ilu Hodowców tak naprawdę wie, na co zmarł ich pies.
Ile robi badania po zgonie i docieka, co było przyczyną.
Najlepsza odpowiedź to wypadek pogryzienie, zmarł, bo już był stary itp., a mało, kto przyznaje się do chorób dziedzicznych.
Zamknięte koło

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 13:50
przez Ania Gd
Hurrrraaaa
Znalazłam pierwszego kandydata:

ERIC THE RED degli Antichi Mulini

rodowód do IV pokolenia całkowicie wolny od dysplazji
Gratuluję Aniu


Bardzo proszę odciąć się od osobistych wycieczek typu kto czym krył i dlaczego.

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 14:05
przez Anirysova
Ania Gd napisał(a):Znalazłam pierwszego kandydata:

ERIC THE RED degli Antichi Mulini

rodowód do IV pokolenia całkowicie wolny od dysplazji
Gratuluję Aniu



O raku w rodzinie nic nie słyszałam, ale siostra Eryczka ma HD-B :-P

No i "jeszcze może" ;-) (właśnie urodził mu się miot 6 szcz.), ale to faktyczie powinno znaleźć się w innym wątku :mrgreen:

Re: Inbreed a hodowla Berneńczyków

PostNapisane: 2009-04-15, 14:24
przez Ania Gd
AniRysTeam napisał(a):...O raku w rodzinie nic nie słyszałam, ale siostra Eryczka ma HD-B :-P ....


Aniu - właśnie wg mnie to jest dobry przykład owej "dysplazji pourazowej";
moim zdaniem to jest właśnie "przypadek" (przepraszam za to określenie) gdzie z ogromnym prawdopodobieństwem możemy założyć, iż jest ona wynikiem urazu;
ja bym tak to zinterpretowała



Przyjrzałam się jeszcze kilku rodowodom Reproduktorów, ale często nie ma podanych informacji na temat ewentualnej dysplazji przodków, więc trudno powiedzieć.

Właściciele Reproduktorów - Wy posiadacie najlepszą wiedzę o Waszych psach.
Proszę - odezwijcie się.

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 14:40
przez Szam
Ania, rak jest znalazłam go przy robieniu rodowodu Jamajki.
Aniu Gd, nie ma chyba lini z przodkami wolnymi od raka tak jak i lini z przodkami wolnymi od dysplazji. I nic tu nie da robienie czarnych i białych list. Kryć trzeba z głową, a kto nie umie szukać a moze inaczej komu NIE CHCE sie szukac, niech sie nie bierze za hodowle - informacje sa dostepne, trzeba tylko chciec. Tyle ode mnie.

Ps. z rodowodu Jamajki
SONNY vom Barimatteli HDA2 a nie HDA
JRA von Blaumatthof HDFrei - ale w czesci rodowodow jest zapisana jako HDB

Wiec widzisz Ania, czasem sa rozbieznosci

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 14:50
przez Anirysova
Szam napisał(a):nie ma chyba lini z przodkami wolnymi od raka tak jak i lini z przodkami wolnymi od dysplazji. I nic tu nie da robienie czarnych i białych list. Kryć trzeba z głową, a kto nie umie szukać a moze inaczej komu NIE CHCE sie szukac, niech sie nie bierze za hodowle - informacje sa dostepne, trzeba tylko chciec. Tyle ode mnie.


Zgadza się,

Jeszcze trzeba odróżnić kiedy pies schodzi na raka w wieku 4-5 lat, a kiedy w wieku 7 lat :->

Zauważcie, że pies o wadze 50 kg w wieku 7 lat to porównując tak jak człowiek 70 letni...

Według badań w USA i WB średnia wieku berneńczyka wynosi 6 lat, a w Szwajcarii 9 lat - to chyba wpływ środowiska w jakim pies żyje też ma znaczenie?

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 14:52
przez Szam
Dokladnie, wykorzystania psa, warunkow, zywienia, srodowiska itd.

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 15:00
przez sabina
Z roku na rok można więcej informacji znaleźć odnośnie przodków.
Parę lat wstecz było o wiele gorzej.

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 15:03
przez Guard
Ten temat jest bardzo potrzebny i cenny, powinien też powstać w dziale DSPP. Nie można pisać, że jak komuś się nie chce szukać, to nie powinien się brać za hodowlę.
My hodowcy niestety jesteśmy skazani na siebie, jak już wiele razy o tym pisałam przy okazji różnych tematów, nie mamy klubu, nie mamy pomcy ze strony związku, więc musimy polegać na sobie.
Ale mamy FORUM. Możemy to miejsce potraktować jako skarbnicę wiedzy, a nie tylko ring bokserski.
Tak na serio, to widać przynajmniej dla mnie wielką różnicę w treści wielu postów dzisiejszych z tymi z poprzednich lat. Jest niestety więcej złośliwości i pogardy. Najpełniejsze są galerie, ale wiedzę zdobywa się nie oglądając zdjęcia, tylko w takich tematach jak ten!
Ani pomysł uważam za bardzo cenny i pomyślę nad utworzeniem podobnego dla Dużych.
Szukajcie zdrowych Tatusiów dla przyszłych pokoleń, bo ja też chcę kiedyś mieć bernusia, takiego kochanego jak niezapomniana Sarcia Pani Alicji, czy wiele innych forumowych.

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 15:08
przez Szam
Jak rozumiem mamusie nie musza byc juz zdrowe?? ;-)
Guard, czyli ktos kto nie ma pojecia o rodowodach swoich psow i w sumie nic nie chce sie mu szukac jest odpowiedzialnym hodowca jak rozumiem?? I na tacy mu trzeba podac wszystkie dane?? A on laskawie jak bedzie chcial wykorzysta je albo i nie??
Wybacz, tu nie chodzi o pogarde i zlosliwosci, tu chodzi o brak wiedzy :(:(:(

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 15:17
przez jaska
Mam pytanie, czy inne choroby tez bedą brane pod uwagę przy tworzeniu tej listy,czy tylko się skupiac na raku i dysplazji? Zapomnimy o młodych psach umierających z powodu choroby nerek lub równie młodych umierających na serce? A dysplazja, czy tylko biodra, czy tez łokcie.
Na stronie szwedzkiego klubu jest cała lista psów u których pośmiertnie stwierdzono dysplazję (RD), całe mioty które zostały wycofane z tego powodu z dalszej hodowlii...

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 15:27
przez Anirysova
Kasia, Beata, macie rację, dlatego uważam że przy braku klubu w Polsce i przy posiadaniu niewystarczającej wiedzy na temat rodowodów swoich psów, tworzenie takiej listy na forum jest bez sensu.
To już lepsze jest utworzenie aktualnej bazy przebadanych berneńczyków, tak jak kiedyś ktoś proponował.
Tylko wszystko musiałoby być udokumentowane, badania zdrowotne i potem przyczyny śmierci :->

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 15:33
przez Boyowa
Przepraszam, że się wtrące nie do tematu wątku.... :-P

AniRysTeam napisał(a):To już lepsze jest utworzenie aktualnej bazy przebadanych berneńczyków, tak jak kiedyś ktoś proponował.
Tylko wszystko musiałoby być udokumentowane, badania zdrowotne i potem przyczyny śmierci :->


Co do tej bazy..... to ...... :lol: Gadałam wczoraj z Bratem ;-) Własnie na ten temat.... i jeszcze z nim pogadam, ale mOżliwe..... że on mógłby zrobić ;-) chodzi do takiej szkoły < w tym roku ma maturę > że napewno umie :mrgreen:

Re: 'czyści' reproduktorzy

PostNapisane: 2009-04-15, 17:52
przez Ania Gd
To co ?
To lepiej nic nie robić, siedzieć z założonymi rękoma i czekać aż .............. ktoś to za nas zrobi ?

Szam napisał(a):Jak rozumiem mamusie nie musza byc juz zdrowe?? ;-)

Mamusia też oczywiście musi być zdrowa i oczywiście zakładam, że mówimy tu o rozmnażaniu psów z hodowlanką, a jeśli ma hodowlankę to zakładam, ze badania dysplazji ma zrobione.

Kasia - nie chcesz innym pomóc; uważasz że nie należy nikomu podawać nic na tacy;
Twoje prawo Twoja sprawa; nie pomagaj.
Ale mi nie chodzi o hodowców - ..... ich .................(autocenzura), dla mnie liczą się te psy które się urodzą;
co one winne ?
I będę ogromnie szczęśliwa jeśli choć jedna osoba skorzysta z tej informacji bo to dla mnie oznacza, że urodzi się 10-12 zdrowych szczonków zamiast "chodzących encyklopedii chorób".

Szam napisał(a):Guard, czyli ktos kto nie ma pojecia o rodowodach swoich psow i w sumie nic nie chce sie mu szukac jest odpowiedzialnym hodowca jak rozumiem?? I na tacy mu trzeba podac wszystkie dane?? A on laskawie jak bedzie chcial wykorzysta je albo i nie??
Wybacz, tu nie chodzi o pogarde i zlosliwosci, tu chodzi o brak wiedzy :(:(:(


W takim razie nie ma ani jednego Polskiego Hodowcy o odpowiedniej wiedzy,
skoro nie udało mi się znaleźć ANI JEDNEGO REPRODUKTORA, gdzie nie byłoby przodków z dysplazją.

Ludzie - błagam Was, znajdźcie jakiegoś Repro z miotu bez dysplazji, bo ja oszaleję i zwątpię w ludzką poczytalność albo stracę własną.

jaska napisał(a):Mam pytanie, czy inne choroby tez bedą brane pod uwagę przy tworzeniu tej listy,czy tylko się skupiac na raku i dysplazji? Zapomnimy o młodych psach umierających z powodu choroby nerek lub równie młodych umierających na serce? A dysplazja, czy tylko biodra, czy tez łokcie...


Beatko - wszystko jest ważne - to jest oczywiste.
Ale od czegoś chciałam zacząć.
Miałam nadzieję, ze znajdziemy z 20 Repro bez dysplazji; następnie wykluczymy te gdzie pojawił się rak; potem można wykluczyć te "obciążone" chorobami nerek itd, itd
Ale sama widzisz - na kilkanaście przejrzanych stron internetowych polskich hodowli hodowli znalazłam JEDNEGO zdrowego Repro.
Jestem w szoku.
Tyle gadania na temat troski o zdrowie Bernów o to tylko gołosłowie, fajny tekst do napisania jako "motto" lub "dewiza hodowcy" na stronie internetowej bo w praktyce to ................ zupełnie inna bajka.