Rozwój psa w brzuchu mamy - Pytanie

[Dafne]

Czytając ten wątek wściekam się.
Takie podejście jest nieodpowiedzialne gówniarskie
i mam ochotę nakopać tomkowi

[daria]

Poczekamy,zobaczymy czy Tommy będzie taki mądry za 8 tygodni...........może mu od sprzątania kupek i ,siuśków troche mocherku na berecie urośnie

[Dafne]

To chyba toporny typ i pewnie nie będzie sprzątał

[Wanda]

A co będzie jak jak beda musiały być u nich 10, 11 tygodni ...
Jeśli Tomek chciałeś się czegoś dowiedzieć to trzeba było pytać konkretnie i pół roku wcześniej teraz to w bardzo delikatny sposób chcieliśmy Ci powiedzieć jakim jesteś ignorantem, ale Ty nawet tego nie zrozumiałeś.
My też nie dostaliśmy odpowiedzi na pytania o przydomek, o ojca itp. Myślisz że po jednym tak głupim pytaniu cytuję" rozwój psa w brzuchu mamy" ktoś potraktuje Cię poważnie???

Życzę zdrowia dla Dżoji i maluszków bo one nic nie winne że znalazły się w takiej sytuacji.

[daria]

Jak mu panele poodchodzą i w domku troszkę kupką i siuśkami będzie pachniało to może coś chłop wezmie do głowki najważniejsze żeby suńka i szczonki były zdrowe

[Busola]

ręce opadają po piety

Powinniście się zastanowić nad sobą bo zachowujecie się jak babcie w moherowych beretach. Jesteście jak te przekupki na straganie co walczą o swoje miejsce na ryneczku.

Skoro taka jest Twoja opinia to ja przyjmę z pokorą
ale ...
ty zachowujesz sie jak nastolatek który chciałby pociupciać tylko nie wie gdzie gumke kupić i jak ją potem założyć.
Jeśli uważasz że wiedza forumowiczów jest zbyt uboga by odpowiadać na Twoje pytania to sięgnij lepszego źródła (księgarnie, biblioteki, weterynarz) - przynajmniej wyeliminujesz "głupie komentarze".

Może moje pytania były za trudne dla Was ?

One nie są za trudne, trudne do zrozumienia jest to że najpierw robisz potem myślisz, a własciwie nie myślisz, nie szukasz tylko liczysz że doswiadczeni forumowicze/hodowcy dadzą Ci wszystko na tacy.
Jesteś leniwy jak pieróg i tyle.

a teraz zamiast sie odgryzać lepiej napisz jak Twoja sunia sobie radzi, bo o nią to ja sie akurat martwie ( o Ciebie - NIE ).

[Hekate]

dokładnie Wando, Tomku gratuluje, żeby się dowiadywać przed samym porodem, widze ze za trudno było ci jakąkolwiek książke na temat rozrodu psów przeczytać, zero przygotowania, a do tego myślisz że my ci tak szybko przyklaśniemy i wszystko na tacy podamy

[Tomek i Dżoja]

Nie pytalem się kiedy można je oddać tylko kiedy mama nie będzie im potrzebna w sensie bycia z nimi.

To przypomina gadanie naszych polityków Na sercu mam dobro Polski

Miesiąc temu zapytałem się co można jej dawać do jedzenia a teraz parę dni temu zapytałem się kiedy dzieci przestają być dziećmi mamy

Gdzie tu jest ignorancja ?

[Busola]

Tomek, jak Dżoja?

[Dafne]

Ignorancja jest u ciebie
Mam tylko nadzieję, że Dżoja ma się dobrze

[daria]

Ignorantem jesteś Ty Tomku bo zrobiłeś coś o czym nie masz zielonego pojęcia,hodowle psów pozostaw znawcom a teraz skup się na Dżoji i szczeniakach,na ich odchowaniu i pielęgnacji a potem zastanów się czy właśnie tego chciałeś,jeśli tak do zrób wszystko żeby być prawdziwym godnym zaufania hodowcą bo na razie stałeś się pseudohodowcą i jeszcze żądasz zrozumienia i rad.

[Tomek i Dżoja]

I tak nie mamy wpływu gdzie one pójdą więc rola kończy się w chwili przekazania.

[Aga-2]

I tak nie mamy wpływu gdzie one pójdą więc rola kończy się w chwili przekazania.

Taak Nawet jak ktoś będzie potrzebował psa łańcuchowego do pilnowania obejścia, to też mu "przekażesz" szczeniaka Naprawdę nie masz żadnego wpływu komu i do jakich warunków oddajesz swoje pieski?

[Guard]

Odnoszę wrażenie że szanowny Pan Tomek jest prowokatorem, który ma świetna radochę z waszych irytacji. Wie doskonale, jakie wypowiedzi doprowadzają nas do czerwoności i tylko takie tematy porusza. Nie dam się sprowokować i tego samego Wam życzę.

[Tomek i Dżoja]

A wy macie ?

[Agama]

Mamy baaaaaaaardzo duży wpływ bo mozemy je uchronić przed cierpiniem i zawsze będziemy za nie odpowiedzialni bo my je powołalismy do życia TO MY WYBIERAMY WŁAśCICIELI i zapewniam nie kazdy kto się zgłosi będzie się nadawał trzeba umieć powiedzieć ze dla pana u mnie szczeniaków nie ma

[Tomek i Dżoja]

A skąd to wiadomo że akurat ten będzie zły a ten dobry ?

Zbierać adresy ludzi ?

[Anuta]

I tak nie mamy wpływu gdzie one pójdą więc rola kończy się w chwili przekazania.

I tu się mylisz. Masz pełne prawo (w tym regulaminowe), by poznać przyszłych właścicieli Twoich szczeniąt, warunki w jakich będą przebywały szczenięta, możliwość umieszczenia w umowie sprzedaży szczeniąt kaluzul o możliwości odebrania/odkupienia szczenięcia, pierwokupu, odmowy sprzedaży (bez podania powodu) i t.d. Trzeba tylko chcieć i starac się obserwować w jakich domach żyją pociechy Twojej suni.
Moje szczenięta doskonale "trafiły", ale nie poszły do przypadkowych domów (dzieki kochani ). Niektórym "chętnym" odmówiłam po kilku słowach rozmowy z nimi.
Zapewniam CięTomku, że warto sie potrudzić. Zdrowie i szczęście szczeniąt jest najważniejsze (przynajmniej dla mnie).

[Tomek i Dżoja]

Wiarę trzeba mieć. To nie jest byle jaki pies żeby go traktować jak jakiegoś burka którego też trzeba oczywiście traktować z szacunkiem.

Najlepiej by trafiły w rodzinę

[meggy]

Zanim zaczniesz sprzątać kupy -zapraszam do lektury .
http://www.klinika-wet.gorzow.pl/ksiazka.pdf
Tu potrzeba trochę czasu i ochoty.