Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Posiadam reproduktora i dwa dni temu przyjechał do mnie właściciel ze swoją straszą doświadczoną już suką.. Mój Leo chociaż to był jego pierwszy raz, żwawo wział się do roboty i z moją małą pomocą zdołał pokryc sukę, niestety zanim to nastąpiło zdołał oddac "kilka strzałów na vivat" (chyba 3 ale nie jestem pewien). Dwa dni później przyjechały do nas dwie sunie ta starsza na poprawkę oraz młodsza, która dotąd nie była kryta. Starszą Leo był zainteresowany lecz ta już nie pozwoliła mu na zaloty, więc doszliśmy do wniosku, że nie warto i przyprowadziliśmy młodszą. Leo z początku był bardzo chętny, lecz po dokładnym obwąchaniu, coś jakby stracił już taką ochotę, lizał ją i adorował lecz bez efektu a trwało to godzinę. Za kolejne dwa dni mamy powtórzyc krycie z tą młodszą dodam, że sunia była w 10 dniu po rozpoczęciu cieczki i sama była chętna. A teraz moje pytania:
- czy jeśli pies przed zakleszczeniem się miał kilka ejakulacji (jesli to tak samo nazywa sie u zwierząt) to czy samica może miec tzw. pusty miot lub czy miot może byc, słaby czy też nieliczny?
- czy pies pomimo cieczki może niechciec kryc suki? I jeśli tak, to jakie są tego przyczyny.
Proszę o pomoc
P.S Obie suki mają uprawnienia hodowlane.
- czy jeśli pies przed zakleszczeniem się miał kilka ejakulacji (jesli to tak samo nazywa sie u zwierząt) to czy samica może miec tzw. pusty miot lub czy miot może byc, słaby czy też nieliczny?
- czy pies pomimo cieczki może niechciec kryc suki? I jeśli tak, to jakie są tego przyczyny.
Proszę o pomoc

P.S Obie suki mają uprawnienia hodowlane.