Strona 1 z 1

Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-16, 23:13
przez izu
Dopytam jeszcze, bo termin się zbliża a ja dalej się nie mogę zdecydować: nasze psy mieszkają na dworze i w domu jest im bardzo gorąco, chociaż lubią tu z nami przebywać. Salma ma się szczenić na przełomie sierpnia i września. Jedni radzą nam, żeby przyzwyczajać ją do miejsca 'porodowego' w domu inni, że lepiej na dworze, bo to jest dla niej naturalne miejsce i będzie spokojniejsza. Ja martwię się,że maluszkom będzie zimno :-/ albo, że nie będę wiedzieć jak zacznie się w nocy...Czy u kogoś zdarzył się poród na dworze? Ja wolałabym mieć Salmę blisko, ale gdyby miało jej być trudniej, to źle. No i jak przygotować kojec, czym go wyłożyć itd...
Podpowiedzcie coś proszę :-)

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-17, 09:51
przez Alicja i Spartki
Powiem szczerze że nie odważyłabym sie na poród na dworze.Moja misia przed pierwszym porodem wykopała sobie ogromną jamę pod budą która jest do dzis :mrgreen: ale ja ja zabierałam do domu.W mieszkaniu miała zrobiony kojec do którego ja przyzwyczajałam siadałm tam z nia mizialm po brzuchu tłumaczyłam ze maluszkom na pewno bedzie lepiej w miekim ciepłym i pod czułym okiem człowieka .wiem ze to czccze gadanie i pewnie nie wiele z tego rozumiała ale jak przyszy pierwsze bóle to pomaszerowała za mna do mojego pokoju do kojca. przy kolejnym porodzie już sama wiedziała gdzie ma iść,Zreszta wszystkie sunie rodzą u mnie w pokoju w tym samym kojcu.maluszkiem po urodzeniu trzeba sie szybko zająć.A tym bardziej przy pierwszym porodzie kiedy suka jeszcze nie ma doświadczenia a sama intuicja czasami nie wystarcza i szybka pomoc jest bezcenna.ja zaraz po urodzeniu nagrzewam maluszki suszarką do włosów/maluszek zawinęty jest w ręcznik lub pieluszkę -zależy co mam naszykowane i pod ręką.po drugie maluszki nie wytwarzaja jeszcze własnej ciepłoty ciała i najmniejszy chłodny przewiew moze je zabić ,często trzeba usunąć z buzi rózne pozostałosci odessać wody które zalegaja i nie pozwalaja na prawidłowe oddychanie.do tego wszystkiego potrzebny jest porządek ciepło spokój/o co na podwórku w kojcu moze byc trudno z uwagi na inne zwierzęta za siatką kojca ,odgłosy i nieprzewidziane zdarzenia. ja bym sie po prostu chyba bała ryzykować.Zresztą nie wiem jakie masz tam warunki w tym kojcu.Ja pierwszy tydzień spie w tym samym pokoju co sunia z maluszkami i na każdy nawet najdelikatnieszy dzwiek zrywam sie i sprawdzam. Mysle że w kojcu nie masz takiej mozliwosci aby kontroolować akcje porodową i dogladania maluszków. U znajomego sunia z zimna przygniotła tygodniowego szczeniaka.a jeszcze jedno jeżeli maluszek bedzie wyziebiony chociaż troszkę sunia od razu go odrzuci i dlatego tak wazne jest zeby maluszki mialy zapewnioną odpowiednią temperature.
znajomej bernardynka urodziała w nocy 8 maluszków nie przypilnowali i jak rano do niej poszli żył tylko jeden.Rodziła sama w swoim kojcu w duzej budzie
.Wiesz mysle ze nasze sunie sa juz tak przyzwyczajone do opieki ludzkiej że jest im ona po prostu w takim momencie bardzo potrzebna.Moja Sarunia też bedzie rodziła na poczatku wrzesnia .pokój juz mam przygotowany kojec zrobiony,wchodzi do niego obwąchuje :-) .w tym tygodniu umyje okna piorę firanki.trzy dni przed porodem powtórne generalne sprzatanie.A na 2 tygodnie przed porodem bedzie kąpana.to tyle co mi sie przypomniała jezeli masz jeszcze jakies pytania to chętnie odpowiem.
zreszta może czyjas sunia rodziła na dworze w kojcu i było wsszystko w porządku nie wiem ,ja takich doświadczeń nie mam :-) i w życiu nie zdecydowałbym się na poród na dworze w kojcu.

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-17, 10:11
przez Szam
Tak z ciekawosci, Salma ma sie sama szczenic bez pomocy?? Nie wyobrazam sobie zostawienia suki z maluchami w kojcu. Nasze spia z nami w sypialni, pod czujnym okiem. Na zewnatrz zaczynaja wychodzic w wieku 4 tygodni, i to jak jest cieplo.

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-17, 10:16
przez Alicja i Spartki
Chciałam też powiedzieć że szczeniaki u nas do kojca na stałe idą po ukończeniu 4 tygdnia zycia.Jezeli jest ciepło wystawiane sa oczywiscie wczesniej ale na krótko i pod czujnym okiem mnie i wszystkich spartków :mrgreen: aszczególnie misieńki i prezia nie zastapieni opiekunowie

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-17, 13:13
przez Wanda
No nie wyobrażam sobie zostawić sukę samą w czasie porodu :shock: Przy trzecim porodzie BEty miałam taką sytuację, pierwszy szczeniak wychodził nóżkami, był duży, zaklinował się Beta mimo sporej wprawy była bardzo niespokojna, gdyby mnie przy niej nie było, gdybym nie wyjęła jej szczeniaka ....nawet niechce myśleć, można stracić sukę i wszystkie szczeniaki. Czasem trzeba koniecznie jechać do weta, oczywiście wszystko może być ok ale ryzyko jest duże, musisz być przy niej i pomóc jej w opiece nad szczeaczkami. Niektóre suki nie od razu wiedzą co mają robić, trzeba maluchy podkładac do cycków uczyć i matkę i szceniaki co mają robić.
Na dwór wypuszczam w 5 tygodniu, ja zwykle mam szczenięta styczeń - luty więc dużo zależy od pogody. Niestety szczeniaki zajmują cały czas przez okers odchowu czyli 2 miesiące.

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-17, 22:09
przez izu
Najbardziej chciałabym, żeby szczeniła się w domu- ale pytam Was z troski właśnie o nią i maluchy. Zastanawiam się czy nie będzie się czuła bardziej komfortowo tam, gdzie zawsze woli spać, gdzie nie jest gorąco itd...Nasze psy nie maja kojca - chodzą swobodnie po ogrodzie.
Myślę,że ze mną będzie się czuła bezpieczniej, ale słyszałam o suniach, które wolą żeby im nie towarzyszyć.
Mam nadzieję, że w takim razie damy radę w domu. No i co jest najlepsze do wyścielenia kojca, żeby można było go utrzymać w czystości?
Swoja drogą myślę, że z jej instynktem wszystko ok i sama, będzie wiedziała, że to jej dzieciątka, o które musi się troszczyć :-)
Oby było ciepło i szczeniaczki mogły się jak najszybciej cieszyć słońcem! Wydaje mi się, że są przystosowane do przebywania na dworze. Staramy się zawsze być jak najbliżej natury i stąd moj wątpliwości :-)

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 07:53
przez Szam
Izu, ja nie slyszalam o bernenczykach ktorym sie nie towarzyszy, one srednio rodza, nie sa w tym doskonale :( Dla malych szczeniakow i temperatura 14-15 stopni jest za niska. Optymalna, o ile matka jest caly czas to 20stopni, jezeli matki nie ma kolo 25-27stopni. A nocami chyba nie ma aktualnie takich temperatur.

My scielimy przescieradlami a na to drybedy (drogie, ale dziala jak pampers, mocz leci tylko w dol, gora zupelnie sucha: http://olino.com.pl/code/index.php?k1=2 ... add_link=0 ) Pod spodem jest materac owiniety cerata.

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 08:42
przez Zuzanda
Kasia ,a który z tych podkladów jest lepszy ,bo są dwa rodzaje i czy z podgumowanym spodem masz :?:

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 08:44
przez Wanda
Czy te podkłady są do prania i jak długo wytrzymują??

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 08:52
przez Zuzanda
Wanda napisał(a):Czy te podkłady są do prania i jak długo wytrzymują??

Na stronie pisze że do prania i szybko schna ,ale nie wiem czy takie delikatne z krotkim wlosiem i czy z guma pod spodem .Na ile czasu taki podklad wystarcza ? czyli ,jak szybko nasiąka i ile by trzeba bylo miec zmian??

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 08:57
przez Szam
Z guma to raz.
Dwa kupujcie najwieksze i w jasnym kolorze (jak cos sie dzieje widac krew).
Jak sa male wystarczy prac raz na 2-4 dni - zalezy jak suka wylizuje. Duze codziennie.
Ja mam juz 2 miot na tym, 8 tygodni, prane prawie codziennie. Mam 2 na zmiane. I mysle ze sa w dobrym stanie. To swietne rozwiazanie.
Dluzej scgnie ta guma,jakies 2-3h. W lecie jakies 20 min (slonce).
Pod spod klade przescieradlo, zeby mocz mogl wsiakac.
Prac max w 60 stopniach.

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 09:02
przez Wanda
Wygląda na super rozwiązanie :mrgreen: do prania to jestem przyzwyczajona i tak te wszystkie prześcieradła piorę codziennie. Ważne że szczeniaki mają sucho pod nóżkami, zastanawiam się jeszcze jak wygląda sprawa kupek zwłaszcza takich luźnych, czy łatwo sie zbiera?

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-18, 09:13
przez Szam
Srednio :-/ Raczej sie maza, ale to i tak wynalazek wszechczasow :) Moja kuzynka uzywa w lozeczku dla dziecka. Bo to jest bardzo cieple :)

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-19, 00:40
przez izu
Widziałam na Allegro pieluszki - podkłady jednorazowe http://allegro.pl/item419752213_savic_p ... x45cm.html -co o nich sądzicie?

Re: Na dworze?

PostNapisane: 2008-08-19, 08:07
przez Szam
Musisz czyms przyscielic bo podra pazurkami, a z wierzchu i tak mokre. Ja na to klade drybeda