Ania, a czy twoja psinka nie ma przypadkiem tego ogona bardzo długiego? (w jakim jest wieku?)
Moja dalmiska ma ogonek baaardzo długi i w wieku wczesnoszczenięcym by nie ciągnąć go po ziemii czy tez nie obijać tylnymi łapkami przy chodzeniu zaczeła wywijac go na boczek. Załamanego ogona nie ma na bank, tylko przydługi troche

.
Teraz gdy podrosła dystans miedzy ogonem a ziemią sie zwiekszył.
Wczesniej podczas swobodnego postoju po prostu głaskałam jej ogonek prostując delikatnie i teraz juz go zazwyczaj trzyma prosto.
Podobno ogonki by psiaki nie nosiły ich krzywo się ...plastruje, cokolwiek to znaczy. Ja jakos nie jestem przekonana do zabiegów pozbawiających psiaka atrybutu w wyrażaniu uczuć.
Głaskanie pomaga

ale na efekty głaskania trzeba poczekać.
Jesli masz wątpliwosci czy u twojego psiaka to tylko nieodpowiednie "noszenie" to zrób rtg

.