Anirysova napisał(a):nugatika napisał(a):A co z ludzmi ktorzy nie chca idealnego psa, tylko po prostu bernenczyka?
Czy rasowe zwierzeta, z rodowodem nadal mają byc dostepne tylko dla elit - chodzi mi o cene szczeniaka po tych samych własnie wybitnych psach, interach i zw. świata ? Taki tok rozumowania uświadamia mnie tylko dlaczego wielu ludzi decyduje sie własnie na szczona bez rodowodu, z pseudo.
Jest jednak różnica w kupieniu szczeniaka po krajowym repro za 2 tys. złotych, a po zagranicznym kryciu za 3,5 -... tys. złotych.
A jak kogoś nie stać na szczeniora po takim wlasnie wybitnym skojarzeniu? Ale jednak naczytał się o rodowodach, jest świadomy, że jest to potrzebne, a nawet konieczne. Wie czego oczekuje. Wybrał rase, zna wzorzec, charakter, dopasował go do swoich wymagań i wyobrazeń o wymarzonym psie.
'Po pierwsze nie szkodzić.'
Bardzo się cieszę, że coraz więcej hodowli w tym kraju dąży do jak największego perfekcjonalizmu i doskonałości w hodowaniu naszej kochanej rasy, ale wydaje mi sie, ze nie mozemy tez zapominac, ze psy maja być przede wszystkim towarzyszami człowieka.
Zdrowymi, z jak najlepszą psychiką i pięknymi. A dla nas każdy nasz własny pies jest najpiękniejszy
Bardzo się cieszę, że to napisałaś.
Ja też uważam, że najważniejsze jest zdrowie i psychika, bo i tak dla każdego ten ich będzie najpiękniejszy.
Chyba najlepsza jest różnorodność, dla każdego według jego potrzeb. Jeden chce na wystawy, to niech szuka szczeniaka po utytułowanych rodzicach, inny tylko do kochania znajdzie tańszego, byle z roddowodem.
Może nie powinno się przesadzać z tym dążeniem do doskonałości, tym bardziej, że gusta są różne, widać to nawet w ocenach sędziów
Bardzo mądre podsumowanie



