Off

[anula]

Z ust mi to wyjęłaś. Na niedoskonałe umaszczenie, zgryz czy HDC się nie umiera.

[Leszczyna]

Tu było sprostowanie mojej poprzedniej wypowiedzi...A raczej uzasadnienie

[Natalia i Galwin]

Nie porównujcie HD-C do złego umaszczenia czy wady zgryzu. Ja rozumiem, że wiele osób twierdzi że HD-C to nie jest jeszcze dysplazja, ale nie przesadzajmy Potem ktoś kto się nie zna przeczyta takie coś i zbagatelizuje sprawę...

[anula]

Przecież nie porównuję HDC do zgryzu i umaszczenia tylko do chorób zdecydowanie poważniejszych.

[Natalia i Galwin]

Wg mnie w tym zdaniu jest postawiony znak równości między tymi trzema rzeczami.

[iwona_k1]

Natalia,nie chodzi o to ,że to nie choroba.Chodzi o to,że najczęściej porusza się tematy "bezpieczne" a o histiocytozie czy innych rodzajach nowotworów się milczy.A to one zbierają żniwo wśród bernów czy nam się to podoba czy nie, a na stronach hodowli przy psach które odeszły zapala się świeczki nie podając innych informacji.Fajnie,że psom robi się coraz więcej badań,że szeroko pojęte środowisko czy też forum ma wpływ na szerzenie wiedzy ale nie zapominajmy,że forum zrzesza nikły procent hodowców a w Polsce hodowli jest bardzo wiele i nadal rządzą się one swoimi prawami.Nie wiem jakie są statystyki .Moim zdaniem post Leszczynki był przyczynkiem i był kroplą która przepełniła dzban goryczy a Leszczynka padła przypadkowo ofiarą frustracji jaka nagromadziła się wśród niektórych uczestników forum.
Potencjalny nabywca wchodząc na stronę czyta: prześwietlony,wolny od tego czy tamtego...Nikt nie pisze o nerkach czy nowotworach.Potencjalny nabywca nie ma pojęcia o chorobach które trapią rasę.I to jest poważny problem,bowiem zwykły zjadacz chleba nie zna genealogii i pojęcia inbredu,może nawet nie powinien znać,ale już od osób które podjęły się rozmnażania jakiegokolwiek gatunku wymaga się czegoś więcej....

[Natalia i Galwin]

Iwona, ale ja to rozumiem - gdybym nie rozumiała nie tworzyłabym katalogu który wg mnie jest niesamowicie potrzebny. To w nim chcemy zbierać te ważne informacje, ważne nie tylko dla hodowców, ale także dla przyszłych właścicieli szczeniaków.

Nie zmienia to jednak mojego podejścia do tematu dysplazji, między innymi dlatego bo sama mam psa dysplastyka i doskonale wiem co znaczy odbierać szczeniakowi dzieciństwo bo nic mu nie wolno... Nigdy tego tematu nie będę bagatelizować i nie zgodzę się na porównywanie go do złego umaszczenia.

Dysplazja dla psa to zazwyczaj ból. Nikt nie lubi jak go coś boli, psy także.

Co do tematu Leszczynki - trochę szkoda mi Ciebie, oberwało się Tobie za wiele innych osób. Zauważyłam na forum jedną prawidłowość - to wynika z kilku lat mojej obserwacji. Na forum pojawia się szczeniaczek, szczeniaczek rośnie, chodzi na wystawy, zdobywa pierwsze miejsca lokatowe. Szczeniaczek dorośleje i właściciele zakładają hodowlę. I tak jest coraz częściej - dziwi mnie to, bo dla mnie jest sens rozmnażania suń wyjątkowych. Takich które się wyjątkowo odznaczają pod względem wyglądu czy też charakteru. A o tym, że powinny być zdrowe i mieć bardzo dobre rodowody nie wspomnę. Taka moja mała refleksja.

[Leszczyna]

U mnie była taka sytuacja jak piszesz...ale uważam że mam wyjątkową sunię jedną i drugą i jeszcze dwa małe moje pysiole. I mam takie samo zdanie na temat dysplazji jak Ty - przeczytałaś i chyba wiesz o co mi chodziło. Dziękuję.

[Daria + Chila i Luna]

wiecie, jak dla mnie nie ma co sie czpiać jednej osoby, tylko związku kynologicznego bo za przeproszeniem to on dał tu ciała.
jak dla mnie ta instytucja w kwesti zdrowia i psychiki to masakra.
nie rozumiem jakim cudem np bernusie mają obowiazkowe testy i HD( nie mówie że nie powinny, bo dobrze a i to nawet za mało)
a Kangal nie! dla mnie to co najmniej dziwne, skoro kangal, jest psem z tzw listy, na którego trzeba mieć pozwolenie, jest jeszcze wiekszym i jeszcze szybciej roznącym psem, ( Feride rekord to 3 kilo na tydzień!!) potem bylo juz wolniej coś ok 1,60-1,70)

ja cieszę sie że leszczynka wróciła, i nie dała się zastraszyć, bo choć jak dla mnie zrobiła minimum badań, to trudno, jej psy, jej sumienie co do szczeniąt,
ale to niejej wina, że związek jest taki, jaki jest, faktem jest to, że napisała nie fortunnie, a zazwyczaj obrywa sie za niefortunnie napisane słowa.

[Aga-2]

Przepraszam że jako hodowca bardziej oddaję się ciumkaniu niż powaznym konstruktywnym dyskusjom (...)

z przyjemnością pociumkam w Waszej galerii... mnie wolno bezkarnie... wszak nie jestem hodowcą tylko "pospólstwem nabywczym" i w zasadzie nie powinnam się tu wypowiadać...

Powyższe aluzje odbieram jako odpowiedź na mojego posta i jak dla mnie, wyglądają one na popadanie w skrajności Wiadomo, że żadne działy nie są zamknięte dla nikogo, a jak napisałam, każdemu odpowiada co innego. Przepraszanie za odwiedzanie tych czy innych wątków oraz pisanie, że gdzieś kogoś nie powinno być uważam za wielką przesadę. Nikogo też NIGDY nie nazwałam "pospólstwem". Jeśli napisałam, że siłą rzeczy hodowcy powinni więcej zajmować się wątkami o poważnych tematach, a właściciele mogą do woli ciumkać, to napisałam, co sama na ten temat sądzę. Moja wypowiedź w tym względzie nikogo nie miała za zadanie krytykować, a widzę, że została odebrana inaczej. Widocznie wyraziłam się niezbyt ściśle i stąd to moje sprostowanie

[Daria + Chila i Luna]

z tym ciumkaniem, to normalna sprawa, jesteśmy w końcu MIŁOŚNIKAMI PSÓW!!!!!
ciumkamy nawet nad kundelkami, niektorych użytkowników!!!!!
Tak już PSIARZE MAJĄ!!

[iwona_k1]

Problem w tym,że są psy bardziej lub niej wybitne eksterierowo ale dla każdego właściciela ten jego jest naj.... wiadomo,że jeżeli za tym idą opinie jednego lub drugiego sędziego to już jest super,ale kierując się własną wiedzą,którą jak zakładam mamy, powinniśmy kierować się własnym sumieniem Nie chcę być źle zrozumiana Piszę ogólnie-nie mam nikogo konkretnego na myśli

[kruszon]

Oczywiście popieram wszystkie Wasze postulaty dotyczące badań, ale tak jak pisałem HDA ED 0/0 i Championat nie gwarantują zdrowia i eksterieru przyszłych szczeniąt...

Ja jako potencjalny nabywca szczeniaka chciałbym, aby każdy hodowca stosował się do podstawowych wymogów Regulaminu Hodowli Psów Rasowych:
"§ 3 Celem hodowli jest doskonalenie poszczególnych ras psów pod względem cech fizycznych, psychicznych
i użytkowych z uwzględnieniem podstaw naukowych."
Jak można mówić o doskonaleniu jeżeli nie posiada się podstawowych informacji? Natomiast jeżeli ktoś takie informacje posiada i dopuszcza się rozmanażania psów których "historia zdrowotna" wskazuje, że potomstwo może być genetycznie obciążone to jest już łamanie regulaminu z premedytacją!

Chciałbym również te informacje znaleźć na stronie internetowej hodowcy.
Chodzi mi przede wszystkim o info o przodkach co najmniej 4 pokolenia wstecz z informacją o długości życia każdego z nich i przyczynach zgonu oraz zdiagnozowanych za życia ciężkich chorobach - to że np. u psa/suki X wykryto chorobę Y nawet jeżeli umarł/umarła na co innego (wypadek etc.)

Oprócz tego statystyki miotów - ile i czego się urodziło; ile przeżyło, a ile urodziło się martwych; rozwój szczeniąt w hodowli, a potem informację co się z nimi dalej działo - jakie przeszły badania, czy żyją a jak nie to kiedy i na co zmarły?

[Majszczur]

Widocznie wyraziłam się niezbyt ściśle i stąd to moje sprostowanie

Leszczynka też wyraziła się niezbyt sciśle i spadł na Nią grad niezasłużonych oszczerstw... myślę, że sztuka czytania ze zrozumieniem i wstrzymanie się z pochopnym osądem na podstawie niefortunnie sformułowanego zdania powinna działać w obydwie strony, a nie wybiórczo

Co do dysplazji... na boga nie próbujcie wmawiać nabywcom, że to nie choroba Oczywiście nie śmiertelna w prostej linii (choć bywają ludzie usypiający dysplatyków nie mogąc znieść ich codziennego cierpienia) oczywiście jest większe zło w postaci nowotworów czy dysfunkcji nerek, ale mając parę psów bez znacznego obciążenia genetycznego na tle nowotworowym, ale jedną z suk z HDA a druga z HDC i reproduktora o pięknych stawach wybierzecie tą z marnymi biodrami tylko dlatego, że lepsza eksterierowo lub co gorsza bo to suka psiapsiuły ... jakoś wolałabym w to nie wierzyć... ale ja na hodowli się nie znam.
(żeby było jasne, nie mam nikogo konkretnego na myśli, przykład hipotetyczny, choć pewnie nierzadko się zdarza )

Podpisuję się pod postem Kruszona i ponadto uważam, że hodowlą powinni zajmować się odpowiednio przeszkoleni, wyedukowani i rzetelnie przeegzaminowani ludzie. Ale czegóż można oczekiwać od ZK pod którego banderą niejednokrotnie kryją się pseudohodowle (pseudo to nie tylko hodowla bez papierów), osobiście robiąc rekonesans podczas szukania szczona trafiłam do takiej podwarszawskiej, której właścicielką jest szanowana członkini klubu
edit: błąd ort.

[Aga-2]

(...)nie rozumiem jakim cudem np bernusie mają obowiazkowe testy i HD( nie mówie że nie powinny, bo dobrze a i to nawet za mało)
a Kangal nie! dla mnie to co najmniej dziwne, skoro kangal, jest psem z tzw listy, na którego trzeba mieć pozwolenie,

Właśnie takie rzeczy miałam na myśli pisząc, że ZK działa z opóźnieniem i po fakcie. Podobnie ma się sprawa z leonbergerami. Nie są w tej rasie wymagane żadne testy ani badania, a też są to psy większe od berneńczyków i stosunkowo często mające problem z charakterem. Według mnie takie, a nie inne podejście ZK wynika z tego, że leonberger, a tym bardziej kangal to rasy stosunkowo jeszcze rzadkie w Polsce. Nie oznacza to jednak, że hodowcy muszą wykonywać tylko i wyłącznie to, czego ZK wymaga. Nasi znajomi, którzy posiadają leonbergerkę, za naszą namową, oraz biorąc przykład z postępowania hodowczyni, od której kupowali swoją suczkę postanowili, że zanim ją pokryją zrobią jej komplet prześwietleń, żeby mieć pewność, że nie rozmnażają chorego psa. Taką postawę uważam za godną naśladowania.

[Daria + Chila i Luna]

Hodowla z której jest Feride też jest w pożadku, też jej przodkowie badani, po za tym hodowca ma doświadczenie, z rottką, hoduje tez bojowepsy z majorki i kangale, kangali ma 13, i wiekszość jest tylko pupilami, bo nie spełniło wymagań HODOWCY( zkwp z palcem w .....nosie by spełniło), i taka postawa jest dla mnie co najmniej wybitna!

[Aga-2]

Widocznie wyraziłam się niezbyt ściśle i stąd to moje sprostowanie

Leszczynka też wyraziła się niezbyt sciśle i spadł na Nią grad niezasłużonych oszczerstw... myślę, że sztuka czytania ze zrozumieniem i wstrzymanie się z pochopnym osądem na podstawie niefortunnie sformułowanego zdania powinna działać w obydwie strony, a nie wybiórczo

Jeśli Leszczynka wyraziła się "niezbyś ściśle", to miała możliwość osobistego sprostowania. Forum daje taką możliwość, z której i ja właśnie skorzystałam

[kruszon]

Co do dysplazji... na boga nie próbujcie wmawiać nabywcom, że to nie choroba

Majszczur ja się zgadzam z Tobą w 100% - dysplazaja to choroba.

A teraz do reszty:

Czasem wydaje mi się że na forum z dysplazją to jest jak z niektórymi tematami w sejmie
Jak nie chce się mówić o zasadniczych problemach to się wyciąga temat zastępczy.

To że dysplazja to choroba i to czasem bardzo ciężka, mam nadzieję wie już każdy, kto zadał sobie trud przeczytania kilku postów na tym lub na innym forum. Badania na dysplazję są obowiązkowe i tutaj raczej ciężko coś "ściemnić" i z HD D się legalnie rozmnażać nie da...

Ale nie możemy lansować ideii zgodnie z którą jak repro/suka hodowlana ma championat i komplecik wszystkich badań na dysplazję to szczeniaki będą super wystawowe, zdrowe i przeżyją 20 lat..., a tak postrzegać to może potencjalny niedoświadczony nabywca i to według mnie jest nie w porządku...

Trzeba wpajać ludziom (i to chyba najbardziej potencjalnym przyszłym nabywcom bo popyt kształtuje podaż, a nie na odwrót), że testy psychiczne, badania na dysplazję i wybitny eksterier to absolutne minimum, żeby wykorzystać repro/sukę hodowlaną do rozrodu i nie gwarantuje to ani zdrowia ani sukcesów wystawowych!

[Majszczur]

(...)

13 kangali (...) wiekszość jest tylko pupilami, bo nie spełniło wymagań HODOWCY( zkwp z palcem w .....nosie by spełniło), i taka postawa jest dla mnie co najmniej wybitna!

moim marzeniem jako nabywcy jest spotykać jak najwięcej takich hodowców szwajcarów. Czapki z głów.

[kruszon]

moim marzeniem jako nabywcy jest spotykać jak najwięcej takich hodowców szwajcarów. Czapki z głów.

Niestety szwajcary się za dobrze sprzedają, za dużo jest kiepskich hodowli i ludzie kupują nawet największe buble - wystarczy zobaczyć ile jest pseudo na allegro