Strona 1 z 2
woda?

Napisane:
2007-11-22, 11:54
przez kreska
Pytanie w stylu dziwnych

macie jakis sposob na to zeby woda w misce nie zamarzala
Moj Lacioch niestety wybral "wolnosc" i nieda sie przekonac do przebywania w domu dluzej niz 30min, lub do momentu w ktorym skoncza sie sposoby na wyludzenie jakiegos smakolyku
A na dworze przymrozki i z wody robia sie lody
pozdr...

Napisane:
2007-11-22, 12:46
przez kabi
O Boze, te nasze siostrunie coraz bardziej podobne. Do tej pory Afera byla domowym,kanapowym psiakiem. Od jakiegos czasu niestety pokochala przebywanie w ogrodku i obszczekiwanie WSZYSTKICH przechodniow. Jaka szkoda,wolalam jak lezala mi przy nogach ;> Wody natomiast na zewnatrz nie wystawiam, jak tylko jej sie znudzi to skacze na okno balkonowe i czeka az ja wpuszcze. Nie cierpie kiedy to robi, okno ciagle usyfione,a ja nie zawsze akurat widze psa stojacego na dwoch lapach,z nosem wlepionym w szybe i wyparujacym czy pancia juz zauwazyla czy jeszcze nie.

Napisane:
2007-11-22, 13:14
przez marzena
I mój Horacy wyprowadził się na dwór. Wraca jak pańcia błaga na klęczkach - no bo oczywiście woda zamarza i nic nie da się z tym zrobić, niestety (przynajmniej ja nie mam patentu). Druga miska czeka w domu, trzeba tylko psa ładnie poprosić, żeby zauważył. Inna możliwość w naszym przypadku to trzymać drzwi otwarte jak latem, ale rodzina protestuje


Napisane:
2007-11-22, 14:02
przez s.z.
A może ktoś ma pomysł, jak nauczyć psa żeby zaszczekał jak chce być wpuszczono go do domku, mój skacze po drzwiach w związku z czym drzwi mam porysowane (czasem udaje mu się trafić w klamkę i sam wchodzi)

Napisane:
2007-11-22, 14:06
przez Guard
Może większa klamka, no i trochę niżej. Po co ma skakać, szkoda stawów.

Napisane:
2007-11-22, 14:09
przez s.z.
No... to jest myśl

Napisane:
2007-11-22, 14:17
przez kabi
Afera zaczyna "apapowac" po cichutku dopiero gdy przez 10 min nie zauwazam jej czekania na oknie. Nie jestem jej w stanie tego oduczyc,czasem tylko widzac ze sie zbliza szybko wpuszczam ją do domu zanim skoczy. A i uchylone drzwi nic nie daja, ksiezniczka nie przejdzie przez zaslonieta firanke,tylko szczeka zeby jej podniesc. Pancia glupia oczywiscie wykonuje wszystkie polecenia swojego rozpieszczonego psa ;/

Napisane:
2007-11-22, 14:24
przez marzena
Horacy szczeka pod zamknię tymi drzwiami - nie wpadł jeszcze na pomysł, żeby drapać albo skakać. Natomiast do drzwi balkonowych drapie (mówiąc delikatnie).
Moje poprzednie psy (owczarek kaukaski i bernardyn) strasznie skakały na drzwi wejściowe - mamy tam wyżłobione półcentymetrowej głębokości bruzdy. Taka pamiątka po tych, co są za tęczowym mostem...

Napisane:
2007-11-22, 14:37
przez s.z.
A u nas na odwrót, nasz owczarek nigdy nie skakał tylko piszczał lub szczekał, jak zbyt długo przyszło mu czekać. Berni zaszczeka czasem jak chce żeby go wypuścić, ale nigdy jak jest na zewnątrz. Nie jest to więc "urok" rasy a cecha indywidualna?

Napisane:
2007-11-22, 14:57
przez Barbapapa
Można powiesić sznur z dzwonkami, lub jeden duży obok drzwi lub taki duży dzwonek jaki jest w recepcjach hotelowych i nauczyc psa żeby z tego korzystał. Bardzo pomocna jest tutaj metoda klikerowa lub poprzez wyłapywanie.

Napisane:
2007-11-22, 15:25
przez Ania od Corteza
Zainwestuj w podgrzewana miske
Nie no żartuje, na to chyba nie ma sposobu. Wymieniaj czesto wode i tyle.
Moj podworkowy Burek nauczyl sie ze jak nie ma swiezej wody ze tak powiem biezacej, znaczy niezamarzniete, a pancia akurat nie dala, to czasem pacnie lapa w miche


Napisane:
2007-11-22, 15:27
przez Jola
Norbi opanował wchodzenie do domu do perfekcji.Podchodzi do drzwi i delikatnie naciska pyszczkiem klamkę.Porusza się tak po całym domu i wszędzie potrafi się "włamać",w związku z tym musieliśmy zrobić dodatkowe zamykania, bo nie miało znaczenia w którą stronę się drzwi otwierają.Albo po otwarciu popychała nosem , albo zakłada łapkę i pociąga do siebie.
Muszę jeszcze wymyślić sposób,żeby go nauczyć zamykać drzwi po wejściu
bo w zimie nas umrozi.
Norbi jest psem typowo domowym,owszem na podwórko wychodzi chętnie,ale w naszym towarzystwie.
Jeśli chodzi o zamarzanie wody w zimie to Norbi jak jest na podwórku śnieg to wody zupełnie nie pije - tylko zajada śnieżek.


Napisane:
2007-11-22, 16:22
przez kreska
kabi napisał(a):O Boze, te nasze siostrunie coraz bardziej podobne. Do tej pory Afera byla domowym,kanapowym psiakiem.
Siostrunie maja wiele wspolnych cech ale Lacioch kanapowcem nigdy nie byl, ku zmartwieniu panci

Mam psa aniolka i skakanie nie wchodzi w gre co najwyzej pyskowka przez szybe, ale komu tu pyskowac jak panstwo chrapia albo w pracy a w misce lod

zeby przynajmniej byl o smaku smietankowym a to takie zimne i bez smaku ze az sie lizac nie chce
Ania od Corteza napisał(a):Zainwestuj w podgrzewana miske
myslelismy o tym ale gdzie to kupic

chyba w weekend zamienie sie w Adama Slodowego i moze mi sie uda jakis podgrzewany pokrowczyk sklecic
pozdr...

Napisane:
2007-11-22, 18:02
przez Cefreud
Madzia Ambowa ma dobry patent.Na drzwiach na dole wisza dzwonki na sznurku.Jak psiaki chcą wejśc uderzają łapą i....dzwonią


Napisane:
2007-11-22, 20:47
przez anula
No nie, tak jakbym Sawę opisywała. Szyby balkonowe porysowane, drzwi wejściowe też nie lepiej wyglądają, trudno żeby lepiej wyglądały kiedy piesek raz trafi w klamkę a raz nie, że nie wspomnę o kulturalnym ich zamykaniu. Teraz jakby szaleju się najadła, ciągle chce iść na dwór. Pana zmiękcza, w oczka zagląda, łapki podaje, noskiem tryka i pan wypuszcza na ogródek a jakże. Pani za to ze skóry wyłazi i ściga sunię bo ona cieczkowa. Chłop nic wyobraźni nie ma, nic a nic.

Napisane:
2007-11-22, 22:40
przez Ania od Corteza
kreska napisał(a):kabi napisał(a):O Boze, te nasze siostrunie coraz bardziej podobne. Do tej pory Afera byla domowym,kanapowym psiakiem.
Siostrunie maja wiele wspolnych cech ale Lacioch kanapowcem nigdy nie byl, ku zmartwieniu panci

Mam psa aniolka i skakanie nie wchodzi w gre co najwyzej pyskowka przez szybe, ale komu tu pyskowac jak panstwo chrapia albo w pracy a w misce lod

zeby przynajmniej byl o smaku smietankowym a to takie zimne i bez smaku ze az sie lizac nie chce
Ania od Corteza napisał(a):Zainwestuj w podgrzewana miske
myslelismy o tym ale gdzie to kupic

chyba w weekend zamienie sie w Adama Slodowego i moze mi sie uda jakis podgrzewany pokrowczyk sklecic

pozdr...
Pomysłowy Dobromir!!!!!

Może te małe świeczki tea lights i kratka, a na to miska?


Napisane:
2007-11-22, 22:57
przez kabi
oj,zeby tak ciagle na dworzu to nie nie nie. Ale im czesciej,tym lepiej. Dla niej oczywiscie,bo ja musze rytual odstawic - zdejmowanie majtek,z ktrorych zazwyczaj wypada mi podpaska (swoja droga, czuje sie idiotycznie zmieniajac psu podpaski,nie mowiac juz o tym jak w kiosku z pania wybieralam takie odpowiednie,ze skrzydelkami...),wypuszczenie psa. 15 min pozniej juz stoi na drzwiach,zakladanie majtek... Staram sie nie zwracac uwagi na te ciagle wymuszone wychodzenie na ogrodka,tylko aby poszczekac na przchodniow,ale po pol godzinie tykania nosem,latania wkolo mnie,skakania mi po glowie - wkoncu sie poddaje ;/
Z tym dzwonkiem to nie taki glupi pomysl


Napisane:
2007-11-23, 07:19
przez s.z.
No tak dzwonek niegłupi i chyba by sie sprawdził, powiesiłam wczoraj na klamce
takie cóś co to miałam w domu i zadziałało, piechol machnął łapą , dzwonek się odezwał i pańcia w te pędy do drzwi. Niestety przed domem mamy również światło na czujnik ruchu i jak w nocy wiał wiatr dzwonek wciąż się ruszał i światło swieciło cały czas. Oj trzeba będzie nad tym popracować.

Napisane:
2007-11-26, 17:01
przez Aga_Kamisinska
dzwonek super pomysł


Napisane:
2008-01-11, 23:27
przez Busola
A może trochę soli do wody - wtedy nie zamarznie.
Nie wiem jednak czy takie dłuższe stosowanie solonej wodsy źle nie wpłynie na serduszko
Tak mi przyszło do glowy - wczoraj jechałam za solarką
