Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

no właśnie.. czy to możliwe ? Drixon stracił apetyt do jedzenia (nie do smaczków tylko do papu w misce).. lezy pod płotem sąsiadów i nie chce wracać do domu ... suczka ma finiszującą cieczkę (pomijam fakt że chyba została pokryta) i chyba mi sie psisko zakochało
poza tym prowadzi normalny tryb życia obszczkuje zapłotowe burki, bawi się z Oziem, ma 'powera' ...
więc pytam czy to 'miłość'?

Tak,tak my tez to przerabiamy a właściwie przerabialiśmy .Wielka miłość przez zamknięte drzwi piski,płacze demolka a niedawno było odwrotnie.Kto się czubi ten się lubi...Dlatego teraz są daleko od siebie.Drixon czuje miętę do suni i tyle,ale wkrótce miłośc się skonczy...
Czy to chodzi o ciocię Ursi?Że pokryta???

niestety tak .. na szczęście nie maczaliśmy w tym 'palców'

Zakochać się, w ludzkim znaczeniu tego słowa, nie może. Czuje poprostu "pociąg fizyczny"

Drixon napisał(a):niestety tak .. na szczęście nie maczaliśmy w tym 'palców'

o qurczę,trzeba im doradzić ;są pewne środki zaradcze....szkoda suni i tych psiaków

dariacw napisał(a):Zakochać się, w ludzkim znaczeniu tego słowa, nie może. Czuje poprostu "pociąg fizyczny"

wiemy,wiemuy ale mozna troche poromantyzować niczym w kreskówkach o zakochanym psie Pluto np

iwona_k1 napisał(a):wiemy,wiemuy ale mozna troche poromantyzować niczym w kreskówkach o zakochanym psie Pluto np

pewnie, że można w końcu pies wygląda wtedy na zokochanego

wygląda na zakochanego po uszy .. nawet gotowane jedzonko nie smakuje

No mój "maślane oczka" to ma dwa razy dziennie .... jak michę niosę

A dziś... sami zobaczcie... padł pod płotem... a za płotem ON-kowa dziewczynka

No prosze :) zakochani :)

i znów mam 'zakochanego' amanta
tym razem Ozior wzdycha, miauczy, popiskuje, apetyt na granicy 'być albo nie być' - obie sunie u sąsiadów mają cieczki
Badania zrobiliśmy - wyszły b.dobrze (i siusie i krew) ...
a Chudy jakgdyby nigdy nic żyje miłością - wczoraj wygiął siatkę i poszedł sobie poużywać (wraz z Juniorem) z Sąsiedzkimi Suczkami, dzieci z tego nie będzie, bo starsza Sucz już kończy a młoda dopiero zaczęła - płot już zabezpieczony (stalowy pręt włożony) - pozostaje przeczekać?
żaden z moich poprzednich Psiaków nie był aż tak 'kochliwy'

W zeszłym roku Yoki zakochał się w suczce dalekich sąsiadów- pół kilometra dalej W ciągu dwóch tygodni schódł 5 kg Porobiłam mu wszystkie badania i czekałam Na szczęście przeszło

ohohoho to ładne masz atrakcje, a sąsiedzi pewnie niebawem betonowe ogrodzenie zrobią
mój wzdycha do jednej niufki,:mrgreen: z wzajemnością , zawsze co idziemy na spacer do lasu i przechodzimy koło niufkowej posesji, jest taki cyrk że czasem aż mi wstyd. Piski, wycie, przepychanie łap, nosów, czego tylko sie da przez płot. Księciunio jak sie uwali koło swojej księżniczki to potrawfi leeeeżeeec i leżec, i wołoami nie idzie go zaciągnąc. A jak w końcu sie ruszy, to szczekanie suni długo odbija się echem po lesie.
Dodam że miłośc trwa już od dobrych kilku miesięcy. Sunia na początku nie była łatwa Ale Basterek zdobył jej serce

zaintrygowało mnie szczególnie to 'przepychanie czego się tylko da'
ehh Romantyczne te Psioki

Drixon napisał(a):zaintrygowało mnie szczególnie to 'przepychanie czego się tylko da'
ehh Romantyczne te Psioki

mojej znajomej suczka przez takie przepychanie przez sztachety zaszła w ciązę

hehhe do tego jeszcze nie doszło
ale suczka od mojego wujka, regularnie zachodziła w ciążę prze kojec