Strona 1 z 1

Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-08-27, 20:00
przez SwissW
Niedawno na stronie jednej hodowli ( nie jest to hodowla berneńczyków) znalazłam pewną informację, która przyznam dosyć mnie zaintrygowała. Hodowla planowała miot, po czym pojawiła sie informacja, że prawdopodobnie ojcem szczeniąt jest inny pies niż początkowo planowano. Prawdopodobnie suka została przypadkowo pokryta przez repro znajdującego się w hodowli.

Od razu nasuwa mi się pytanie: czy można to jednoznacznie stwierdzić na podstawie umaszczenia szczeniaków? Czy są to jednak tylko przypuszczenia?

Czy właściciel reproduktora ma prawo domagać się opłaty z krycie swoim psem, nawet jeśli okaże się, że faktycznie jego pies nie jest ojcem szczeniąt?

Oczywiście zaznaczam, że mój wątek nie ma na celu pomówienia, czy też szkalowania dobrego imienia hodowcy (której nazwy celowo nie podaję) a jedynie pogłębianie wiadomości na ten temat i spowodowane jest tylko i wyłącznie ciekawością.


Pozdrawiam, Wesoła

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-08-27, 20:08
przez Cefreud
zdaża się.I chyba można to tylko na podstawie testów dna potwierdzi.No chyba,że złapało się na gorącym uczynku ;-)

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-08-27, 20:15
przez Beata i Fiona
Na podstawie samego umaszczenia raczej nie, ale testem DNA jak najbardziej ;-)
Właściciel repro ma prawo domagać sie zapłaty za krycie jeżeli urodziły się szczeniaczki, których rzeczywistym ojcej jest jego pies. Ma też prawo (a raczej obowiązek) poprosić o zbadanie takiej suki w kierunku chorób zakaźnych, bo nie wiadomo co tamten pies mógł przywlec, a nóż złapie to też nasz repro - i po ptokach ;-) .

Niestety przypadki chodzą po ludziach i wpadka mogła zdarzyć się każdemu. Psy to na tyle pomysłowe stworzenia, że nawet najlepiej pilnowane mogą wię wymknąć ;-) oczywiście wszyscy hodowcy dokładają wszelkich starań by tak się nie stało.
I chwalić Boga - przywiązane do domu suczki berneńskie nie kwapią się do ucieczek :mrgreen:

_________
o ile dobrze pamiętam, na stronie któregoś polskiego repro była informacja o "mieszanym miocie". Zrobiono testy DNA i tyle :->

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-08-28, 08:56
przez SwissW
[quote="Beata i Fiona"]Na podstawie samego umaszczenia raczej nie, ale testem DNA jak najbardziej ;-)

Może hodowcy zrobią badania DNA szczeniaczkom.

oczywiście wszyscy hodowcy dokładają wszelkich starań by tak się nie stało.

Napewno i ci hodowcy sie starali, jednak wyszło jak wyszło :-> Dobrze, że są to uczciwi ludzie, którzy poinformowali o tym fakcie przyszłych nabywców szczeniaków. I tu wielki plus, bo nie każy by się przyznał

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-08-28, 09:46
przez Busola
wesola napisał(a): Dobrze, że są to uczciwi ludzie, którzy poinformowali o tym fakcie przyszłych nabywców szczeniaków. I tu wielki plus, bo nie każy by się przyznał

dokładnie, chylę czoła
...a ilu sie nie przyznaje... :roll:

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-09, 17:44
przez Vel_Pan_Rekin
Beata i Fiona napisał(a):_________
o ile dobrze pamiętam, na stronie któregoś polskiego repro była informacja o "mieszanym miocie". Zrobiono testy DNA i tyle :->


Chyba musiała się z tym zmierzyć (i z jaka klasą to zrobiła) Beata od Falco z DD.
Właściciele suki chcieli ją w coś wmanewrować...
Nie wiem, czy nawet na tym forum Beata tego nie opisała.

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 11:22
przez majawn
U borderów jeśli mam sukę czarno białą i kryję ją czarno-białym psem a część szczeniaków urodzi się marmurkowa, to na 100% nie jest ojcem czarno biały reproduktor. Na to nie trzeba testów DNA. Tak zawsze się dzieje z umaszczeniem dominującym, bo to oznacza, że ponieważ merle jest dominujący a oboje domniemanych rodziców jest cz-b, bo na 100% nie noszą oni genu merle, bo by byli merle a nie cz-b.

Maja

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 14:19
przez Cefreud
Maja a nie może być tak jak u ludzi? Ja mam oczy czarne,moja babcia,mama i siostra też.Moje dzieci mają oczy czarne a mój siostrzeniec ma oczy niebieskie.
Moze też u psów tak wystąpić?

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 15:17
przez majawn
Tak, może byc w przypadku genów recesywnych. Mój tata ma niebieskie oczy ja mam piwne.

Więc mój tata ma
nn (dwie sztuki genu recesywnego niebieskiego, bo jak gen jest recesywny to muszą być dwie sztuki, bo jak jest jedna to ujawnia sieten dominujący)

moja mama ma
albo BB (czyli dwa allele brązowych, dominujących)
albo np. Bn (czyli dominujący brąz, bo ma oczy brązowe, i ukryty recesywny niebieski, który może przekazać, ale on się nie ujawni w kolorze oczu mamy)

Jeśli moja mama ma BB, czyli dwa dominujące brązy, to jej córki mają obie brązowe oczy, ale obie noszą gen niebieskości czyli genotyp jest Bn, ale oczy sa brązowe. Jeśliktóraś córka wyjdzie za mąż za faceta o brązowych oczach tez Bn to może wyjść niebieskookie dziecko :mrgreen:

Z genem merle jest odwrotnie niż z genem niebieskości. Merle to gen dominujący. Każdy merlak bordera ma genotyp M -dominujacy i jakiś inny (bo nie można rozmnażać Merle na merle bo to prowadzi do chorób)

Więc jeśli pies jest czarno biały to na pewno nie ma genu merle bo jest to gen dominujący i jakby go miał to byłyby merle. Natomiast pies czarno-biały z drugim czarno białym może tać np. trikolor bo oba psy sa 'nosicielami' genu tri, który jest recesywny.
Maja

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 16:10
przez Cefreud
tak, i wszystko jasne... :roll: ;-)

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 16:27
przez majawn
To znaczy na prawdę jasne czy na niby? bo nie wiem jak interpretować emotikonki :-) a pisałam w pośpiechu więc tylko namotałam?
Maja

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 19:07
przez Apcik
dla mnie jasne ;-) aż mi brakuje już biologi w szkole i ulubionej genetyki... :-|

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 19:46
przez Cefreud
jasne Maja, tylko i tak nie zapamiętam :mrgreen:
Jak chodzi o biologię,hodowlę i takie tam, zdaję się na innych i na bezczelnego kupuję wytwór ich pracy :lol:

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 20:06
przez majawn
U bernów to akurat kolorki nie mają znaczenia :mrgreen: . U borderów niemal wszystkie sa możliwe więc trzeba trochę w to się wgryźć :-) .

Jeszcze dodam dwie ciekawostki: niebieskie oko takie jak jest okazjonalnie u bernów (gen.recesywny) to zupełnie inny gen niż niebieskie oko u merlaków (gen dominujący). Ja mam owcę kameruńską z białmy znaczeniami i miałam też barana kameruńskiego z innymi białymi znaczeniami i dyskutowałyśmy z inną hodowczynią czy ten gen jest dominujący czy recesywny. Ja mówiłam ze dominujący, ona - ze recesywny :mrgreen: . No i kto miał rację? Obie! :mrgreen:

Bo gen Zoe okazał się dominujący po tym jak zrobiła skok w bok z trykiem wrzosówki i maluch wyszedł bardzo biały, mimo ze po tryku nie mógł nic białego odziedziczyć. A gen białego na Ramzesie - tryku kameruńskim - jest recesywny, bo jak został skojarzony z wrzosówką to białego nie było. Skomplikowane to jest bardzo.

Maja

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-19, 22:25
przez Daria + Chila i Luna
tak łatwiej jest jak sie krzyzówki rozrysuje:) wtedy obrazowo wychodzi:)
co do oka niebieskiego
to u nas chilka ma niebieskie oko, ojciec szczeniat mial brązowe ( jak rowniez jego przodkowie ) a jeden szczeniak odziedziczył po chili takie oto oczko wyszło jak u haszczakow czasem sie zdarza:) jednak gdzies coś się przebiło:)
Obrazek
to jest suczka Bella i mieszka w Antonówce w pensjonacie Boża Góra:)

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-20, 10:02
przez majawn
Tak, najlepiej to narysować :mrgreen: . Z niebieskim okiem to jest podobnie u borderów - czasem wyskoczy takie u czarno białych i wtedy kaeriera wystawowa przechlapana, no i dalsze rozmnażanie rodziców stoi pod znakiem zapytania (bo jeśli niebieskie oko wyskoczy to znaczy że oboje rodziców noszą ten gen).
maja

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-20, 18:56
przez Vel_Pan_Rekin
Vel_Pan_Rekin napisał(a):
Beata i Fiona napisał(a):_________
o ile dobrze pamiętam, na stronie któregoś polskiego repro była informacja o "mieszanym miocie". Zrobiono testy DNA i tyle :->


Chyba musiała się z tym zmierzyć (i z jaka klasą to zrobiła) Beata od Falco z DD.
Właściciele suki chcieli ją w coś wmanewrować...
Nie wiem, czy nawet na tym forum Beata tego nie opisała.



Znalazłam na stronie Beaty, właścicielki Falco z DD:
http://falco_bern.republika.pl/
w dziale POTOMSTWO, w rubryce dotyczącej miotu Falco z Daryll Strba Vysoke Tatry wyjaśnienie i skany dokumentów opisujących pomnianą sytuację.

Przypominam ku nauce i przestrodze.

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-20, 19:40
przez majawn
A ja jeszcze dodam ze u niektórych ras bardzo rzadkich o małych miotach robi się podwójne krycie celowo, a potem sprawdza potomstwa DNA na ojcostwo i metryki robione dla dwóch różnych ojców. Ale nie wiem czy w Polsce coś takiego było.
Maja

Re: Prawdziwy ojciec szczeniąt

PostNapisane: 2009-09-21, 19:48
przez Barbapapa
majawn napisał(a):U bernów to akurat kolorki nie mają znaczenia :mrgreen: . U borderów niemal wszystkie sa możliwe więc trzeba trochę w to się wgryźć :-) .

Jeszcze dodam dwie ciekawostki: niebieskie oko takie jak jest okazjonalnie u bernów (gen.recesywny) to zupełnie inny gen niż niebieskie oko u merlaków (gen dominujący). Ja mam owcę kameruńską z białmy znaczeniami i miałam też barana kameruńskiego z innymi białymi znaczeniami i dyskutowałyśmy z inną hodowczynią czy ten gen jest dominujący czy recesywny. Ja mówiłam ze dominujący, ona - ze recesywny :mrgreen: . No i kto miał rację? Obie! :mrgreen:

Bo gen Zoe okazał się dominujący po tym jak zrobiła skok w bok z trykiem wrzosówki i maluch wyszedł bardzo biały, mimo ze po tryku nie mógł nic białego odziedziczyć. A gen białego na Ramzesie - tryku kameruńskim - jest recesywny, bo jak został skojarzony z wrzosówką to białego nie było. Skomplikowane to jest bardzo.

Maja

No tak biały kolor sierści u kociaków może powstać aż na trzy sposoby.
1. gen dominujący biel W- gen powodujący zamik melanocytów ( tu produkuje sie melaninę) i tym samym likwiduje naturalny kolor kota
2. gen albinizmu- C, cb,cs,ca,c - rózne efekty- gen albinizmu powoduje że produkcja melaniny jest uzależniona od temperatury w jakiej proces zachodzi.
3. gen podwójengo koloru S - gen ten powoduje powstawanie białych łat, ,które zależą od ekspresji genu.