Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

( mod: dyskusja wydzielona z wątku viewtopic.php?f=12&t=7947&start=40 )

Na wystawie nie byłam ale na temat jasnego oczka mam co nieco do powiedzenia

Każdy sędzia ma jakąś swoją "manię" (przepraszam za określenie), jakiś szczegół na który zwraca szczególną uwagę. Widać u pani Małgorzaty, która jest surowym sędzią, jest to właśnie kolor oka, u innego ilośc bieli (znamy takich sędziów ) a u jeszcze innego długość ogona.
Wiele bernów ma jasne oko, wielu z nich jest championami czy interchampionami. Nie ulega wątpliwości że kolor oka jest istotny, ale tak samo istotne są inne szczegóły. Myślę, że przy ocenie psa nalezy zwracać uwagę na wszystko i wyważyć wady i zalety. Nie mniej istotnym szczególem jest np. klatka piersiowa która powinna być szeroka i głeboka, kończyny przednie szeroko ustawione a znamy wiele championów z "wąskim" przodem i marną klatką. Nie wspominając już o kręconej sierści (wszach powinna być co najwyżej pofalowana) czy plamce na karku. Jeśli sedzia odmawia CWC z powodu klatki piersiowej nikt nie ma pretensji, prawda? Pytanie tylko sie nasuwa: co jest wiekszą wadą - wąska klatka czy jasne oko?
Moim skromnym zdaniem zbyt rzadko zauważa się jasne oko. Na pewno jest ono bardziej widoczne / rzucające się w oczy sędziego przy słonecznej pogodzie gdy pies ustawiony jest pod słońce (źrenice malutkie). Na hali mniej .
Po prostu należy w przypadku krycia uznać tą wadę za priorytet przy wyborze reproduktora dla suni (i odwrotnie) - bo nie ulega wątpliwości że TO się niesie.
Proszę mnie źle nie zrozumieć - moja kruszynka również ma jaśniejsze oczko i dla nikogo nie jest to tajemnicą, dla nikogo kto ją widział. Również z tego powodu omal nie otrzymała jednego z CWC (to również był Grudziądz ). Nie zmieniłoby to sytuacji jeśli chodzi o championat. Oceniała nas pani Rogowska (również surowa), zastanawiała sie czy dać to CWC czy nie. W końcu jednak wpisała zaznaczając że gdyby Dalmiśka sie tak nie poruszała to by nie dała. Nie miałabym o to pretensji, jednak na pewno byłoby mi troche przykro
Generalnie uważam że należy na oko zwracać uwage, bo na prawdę rzadko spotyka się już berny z pięknymi ciemnobrązowymi oczkami w kolorze gorzkiej czekolady. Takie oczka mają np. Waluta DW, Classic Boy ZNZ lub Tomek Zuzkowy czy Mufka (mam nadzieję że dziewczyny mnie za to nie zabiją )

mój wniosek - nie ma bernów idealnych i trzeba się z tym pogodzić oraz pracować by było lepiej

Ala gdzies na forum BoBer pisał o zagrożeniach jakie może niesie za sobą jasne oko, ale teraz nie mogę znaleźć.
Nie mówię,że akurat ta sunia takie ma, bo jej nie widziałam.Chciałam tylko zwrócić uwagę na fakt,że jasne oko to nie jak kolor trampek i ma znaczenie nie tylko estetyczne ale i zdrowotne.Nawet zastanawiałam sie czy jasne oko nie idzie w parze z tendencją do hotspotów ale to już rozważania na zupełnie inny wątek

Cefreud napisał(a):Ala gdzies na forum BoBer pisał o zagrożeniach jakie może niesie za sobą jasne oko, ale teraz nie mogę znaleźć.
Nie mówię,że akurat ta sunia takie ma, bo jej nie widziałam.Chciałam tylko zwrócić uwagę na fakt,że jasne oko to nie jak kolor trampek i ma znaczenie nie tylko estetyczne ale i zdrowotne.Nawet zastanawiałam sie czy jasne oko nie idzie w parze z tendencją do hotspotów ale to już rozważania na zupełnie inny wątek

Chyba pomyliło ci się z niebieskim okiem (a też nie byłabym taka pewna czy ma to jakiekolwiek znaczenie), bo napewno nie jasne. Jakoś wiele ras psów ma jasne oczy, a są dużo zdrowsze od berneńczyków.

U nas najciemniejsze oczy ma Kinguś i co z tego... jakoś na zdrowie się to nieprzełożyło, a hotspoty tylko jemu się robiły.

Moim zdaniem jest to tylko estetyka i nic więcej, chociaż w/g wzorca wada. Dla mnie najważniejsza jest budowa, ruch i charakter. Pewnie, że przy skojarzeniu powinno się też na to patrzeć i jesli suka ma jasne oczy, to dobrać psa z ciemnymi.

Cefreud napisał(a):Ala gdzies na forum BoBer pisał o zagrożeniach jakie może niesie za sobą jasne oko, ale teraz nie mogę znaleźć.
Nie mówię,że akurat ta sunia takie ma, bo jej nie widziałam.Chciałam tylko zwrócić uwagę na fakt,że jasne oko to nie jak kolor trampek i ma znaczenie nie tylko estetyczne ale i zdrowotne.Nawet zastanawiałam sie czy jasne oko nie idzie w parze z tendencją do hotspotów ale to już rozważania na zupełnie inny wątek

być może, ja tego nie pamiętam
chyba źle mnie zrozumiałaś - nie twierdzę że kolor oka u berna jest jak kolor trampek Napisałam wyraźnie że ma ogromne znaczenie (nie wiem czy zdrowotne)
równie dobrze można by rozważać głebokość klatki piersiowej która ponoć sprzyja skrętowi żołądka (choć znamy berny wątłe które taki skręt przeszły) czy też wielkość głowy - luźne powieki

a w naszym przypadku teoria o hot-spotach jest nietrafiona

Pamiętam również że pan Robert wspominał o dużej ilości bieli która sprzyja jakimś schorzeniom, jednak nie podzielił się wiedzą jakim.

...chyba już nam sie wyodrębnił nowy wątek

Busola napisał(a):Na wystawie nie byłam ale na temat jasnego oczka mam co nieco do powiedzenia

Każdy sędzia ma jakąś swoją "manię" (przepraszam za określenie), jakiś szczegół na który zwraca szczególną uwagę. Widać u pani Małgorzaty, która jest surowym sędzią, jest to właśnie kolor oka, u innego ilośc bieli (znamy takich sędziów ) a u jeszcze innego długość ogona.
Wiele bernów ma jasne oko, wielu z nich jest championami czy interchampionami. Nie ulega wątpliwości że kolor oka jest istotny, ale tak samo istotne są inne szczegóły. Myślę, że przy ocenie psa nalezy zwracać uwagę na wszystko i wyważyć wady i zalety. Nie mniej istotnym szczególem jest np. klatka piersiowa która powinna być szeroka i głeboka, kończyny przednie szeroko ustawione a znamy wiele championów z "wąskim" przodem i marną klatką. Nie wspominając już o kręconej sierści (wszach powinna być co najwyżej pofalowana) czy plamce na karku. Jeśli sedzia odmawia CWC z powodu klatki piersiowej nikt nie ma pretensji, prawda? Pytanie tylko sie nasuwa: co jest wiekszą wadą - wąska klatka czy jasne oko?
Moim skromnym zdaniem zbyt rzadko zauważa się jasne oko. Na pewno jest ono bardziej widoczne / rzucające się w oczy sędziego przy słonecznej pogodzie gdy pies ustawiony jest pod słońce (źrenice malutkie). Na hali mniej .
Po prostu należy w przypadku krycia uznać tą wadę za priorytet przy wyborze reproduktora dla suni (i odwrotnie) - bo nie ulega wątpliwości że TO się niesie.
Proszę mnie źle nie zrozumieć - moja kruszynka również ma jaśniejsze oczko i dla nikogo nie jest to tajemnicą, dla nikogo kto ją widział. Również z tego powodu omal nie otrzymała jednego z CWC (to również był Grudziądz ). Nie zmieniłoby to sytuacji jeśli chodzi o championat. Oceniała nas pani Rogowska (również surowa), zastanawiała sie czy dać to CWC czy nie. W końcu jednak wpisała zaznaczając że gdyby Dalmiśka sie tak nie poruszała to by nie dała. Nie miałabym o to pretensji, jednak na pewno byłoby mi troche przykro
Generalnie uważam że należy na oko zwracać uwage, bo na prawdę rzadko spotyka się już berny z pięknymi ciemnobrązowymi oczkami w kolorze gorzkiej czekolady. Takie oczka mają np. Waluta DW, Classic Boy ZNZ lub Tomek Zuzkowy czy Mufka (mam nadzieję że dziewczyny mnie za to nie zabiją )

mój wniosek - nie ma bernów idealnych i trzeba się z tym pogodzić oraz pracować by było lepiej

Całkowicie się zgadzam z tym co napisała Busola. A w Grudziądzu rzeczywiście było bardzo słonecznie i psiaki ustawione pod słoneczko ale to już szczegół. Jeśli chodzi o krycie to p.Hałas również nam powiedziała ,aby znaleźć w przyszłości dla Dili jakąś piękność z ciemnym okiem i będziemy mieli rewelacyjne szczenięta. To tak na marginesie.
A dla mnie najważniejsza pozostanie budowa,ruch i charakter.

Przepraszam, Karolina i Bober, ale jak dla mnie "zagrożenia" jakie niesie "jasne oko" to czysty zabobon Sorki, nie mogłam się powstrzymać.
Nikt nie zna, póki co, ułożenia genów na poszczególnych chromosomach. Nikt nie wie ile jest genów modyfikatorów, które wpływają na kolor oczu. Tym samym nikt nie wie z jakimi innymi genami, warunkującymi poważniejsze wady, czy choroby, geny jasnego oka są sprzężone. Faktem jest, że ciemne oko jest cechą dziedziczoną w sposób dominujący, a z kolei jasnego oka - właśnie dlatego, że jest cechą recesywną - nie da się na stałe wyeliminować z populacji. JA NIE MAM NA MYŚLI OKA NIEBIESKIEGO, BO TAKIE OKO JEST WADĄ PRZEZ WZORZEC WYKLUCZAJĄCĄ Z HODOWLI! Piszę o brązowym oku, a brąz może być ciemny, średni, czerwonawy, i jasny, do wręcz wpadającego w żółć.
Andreoli w swojej Genetyce psa pisze: "Jeśli miliony lat naturalnej selekcji nie znalazły żadnej przyczyny dla której kolor tęczówki miałby być ciemniejszy, to nie wiem dlaczego dzisiaj powinniśmy się martwić o zmianę tej cechy tak silnie ukształtowanej przez naturę." A Silvana Tedeschi w swojej książce Berneński Pies pasterski wczoraj i dziś: "Ciemne oczy zostały wspomniane tylko w standardzie z 1973 roku; wymóg ciemnych oczu jest kwestią estetyki, a preferencja ta przyszła z ringu wystawowego. (...) Kolor tęczówki nie wpływa na efekt widzenia - w końcu wilki i wszystkie inne dzikie gatunki psowatych maja bardzo jasne oczy".
Kolor oka jako kwestia czysto estetyczna nie powinna więc mieć tak wielkiego wpływu na ocenę przez sędziego, ponieważ nie ma żadnego wpływu na kwestie zdrowotne czy użytkowe ocenianego psa.
Nieco inaczej jest z cechą noszenia ogona. Owszem, też jest to kwestia estetyki, ale może wypływać z wadliwego ustawienia kości krzyżowej i miednicy, a co za tym idzie może mieć związek z gorszym kątowaniem tyłu i może iść w parze z gorszą jakością ruchu u psa.

a moze by to do innego wątku przenieść?

Dzieki Ania za informację.Freud też jasnooki nie jest ale bezzębny to i owszem.
Czy spotkał sie ktoś z informacją na temat braków zębowych i częstszym zapadaniem takich psów na choroby skorne? Ja słyszałam,parę przypadków znam ale nigdzie nie mogę znaleźć żadnego opracowania w tym temacie.

jednak wzorzec jest wzorzec
wzorzec FCI nr 45 Berneński Pies Pasterski
data publikacji obowiązującego wzorca 25.05.2003
(...)"Oczy: ciemnobrązowe, o kształcie migdałów, o dobrze przylegających powiekach, osadzone nie za głęboko, ani nie wypukłe. Luźne powieki są wadą.
(...)Wady: Każde odstępstwo od wzorca należy traktować jako wadę."
może i wzgląd estetyczny, ale opisany we wzorcu - dobrze że niektórzy sędziowie się do tego stosują, a nie tworzą własne wymysły jak "za wąska strzałka" (?!) we wzorcu nie ma ani słowa, tyle że ma się rozszerzać symetrycznie w kierunku nosa, a ile jest psów z inną strzałką
we wzorcu określony jest też kolor podpalania (ciemne brązowo-czerwone), a spotyka się psy z podpalaniem praktycznie żółtym, z brązowym nalotem/przesianiem sierści, za dużą ilością bieli
w wadach wymieniony m. in. niepewny charakter, pod to łapie się masa psów, ale jakoś schodzą z dosk. a nawet lokatami czy tytułami, skręcony włos (wymagany prosty lub lekko! lekko falisty)itd. co nie zmienia faktu że ważniejsze od umaszczenia są charakter i budowa
po coś jest cała skala ocen
niektóre wytyczne są dziwne, inne całkiem bez sensu, i w większości chodzi właśnie o estetykę (co widać np. w umaszczeniach), wzorzec berneńczyków jest dość dokładny, i na szczęście nie podaje takich wymagań jak długość w centymetrach czaszki, głowy, górnej linii nosa, czy kątów
przeczytajcie np. wzorzec wyżła czeskiego rasa typowo użytkowa, psy mają przede wszystkim pracować a jakie udziwnienia (jak choćby ilość sierści na łapach)
jeśli sędziowie nie będą się stosować do wzorca to kto?

Barbel napisał(a):To ja o ogonie - tym razem u mupetów - bo aktualnie mam ten "problem". Leoś ma ogon super osadzony, za ruch zdobywa same superlatywy, kątowanie - cud, miód orzeszki. A ogon w ruchu nieuchronnie zmierza na wyżyny. Moja pokretna teoria mówi o tym, że chowany z bernem chce mu dorównac wzrostem. Poza tym - kompletnie niczego sie nie boi, jest baaardzo stabilny psychicznie, wiec zadna wystawa go nie stresuje, w razie zmeczenia po prostu idzie spać. no... i jest macho...
Dowiedziałam sie właśnie "ze to cecha genetyczna" takie noszenie - ehmmm. myślę, że przy dobrym ruchu i osadzeniu - bardziej temperamentowa.... Moje oba berny były po Unusie - Boston darł ogon w góre ile wlezie, Barbel zawsze nosił prawidłowo. Matki nosiły ogony prawidłowo, temperamentowo też były podobnie stabilne.

Tak. Wysoko noszony ogon nie koniecznie musi świadczyć o wadzie w budowie. Jest objawem pewności siebie oraz chęci dominacji Wskazuje na doskonałe samopoczucie jego właściciela Niestety względy estetyczne wymagają od psów na wystawie nieco więcej powściągliwości w wyrażaniu uczuć i często ma to przełożenie na kolejność lokat... Ania, może sędziowie ozdóbek nie zawsze poznają się na piękności Twojego malucha, ale za to jest on z całą pewnością bardzo szczęśliwym psem i daje tego dowody

Beata i Fiona napisał(a):jednak wzorzec jest wzorzec

Dokładnie tak
Chodzi mi tylko o to, żeby jasnego oka tak znowu nie demonizować, jak to niektórzy czynią.
Na wystawowych ringach jest jak jest i dobrze, że każdy sędzia "ma swojego konika", bo jeden zwróci uwagę na brak zębowy, a inny na jasne oko.
Natomiast wiązanie wady, wynikającej jedynie z wzorca, z problemami zdrowotnymi na dzień dzisiejszy wydaje mi się zbyt daleko idące.
Jest wiele psów, których posiadanie ciemnego oka i czarnych spojówek nie uchroniły od wczesnej śmierci (nie rzadko z przyczyn nowotworowych).

post Roberta o pigmencie itp. (17 post)

Drixon napisał(a):post Roberta o pigmencie itp. (17 post)

No, mieliśmy tu kiedyś dyskusje... Teraz takich już nie ma, niestety. Z nostalgią przeczytałam cały zlinkowany wątek

A ja chociaż nie jestem hodowcą ,przeczytałam z wielkim uznaniem.
Teraz ,albo dopiero teraz myślę ,że rozumiem czego już tu nie ma i czego Wam brakuje...

Aga-2 napisał(a):No, mieliśmy tu kiedyś dyskusje... Teraz takich już nie ma, niestety. Z nostalgią przeczytałam cały zlinkowany wątek

Ja też z łezką w oku

w tym samym dziale dobrą lekturą jest jeszcze wątek Wybór reproduktora, inbreedy
oraz po raz kolejny wyciągane na górę Hodowla - dokąd zmierza?

niewiele zostało z tych burzliwych ale treściwych dyskusji ... szkoda :(

jak miło,że nie tylko ja przeczytałam watek z nostalgią...

Nooo, nie tylko ty..... qrde - poczułam sie jak matuzalem...

Dżiani napisał(a):

Aga-2 napisał(a):No, mieliśmy tu kiedyś dyskusje... Teraz takich już nie ma, niestety. Z nostalgią przeczytałam cały zlinkowany wątek

Ja też z łezką w oku

a ja nadal mam dla ciebie torebkę Ireczku

Drixon napisał(a):w tym samym dziale dobrą lekturą jest jeszcze wątek Wybór reproduktora, inbreedy
oraz po raz kolejny wyciągane na górę Hodowla - dokąd zmierza?

niewiele zostało z tych burzliwych ale treściwych dyskusji ... szkoda

Może uznacie moje pytanie za naiwne ale co stoi na przeszkodzie aby je nadal prowadzić z pożytkiem dla czytających jak i dla ich podopiecznych?