Szczeniaczki w Tasmańskiej - krycie w Norwegii.

Mamy nadzieje, że za około 2 miesiące pojawią się u nas małe klusie:)
Nasza Moki (Champion Polski, Serbi, Młodzieżowy Champion Polski -Mokra Tasmańska Elitte) miała randkę z pewnym przystojniakiem w dalekiej Norwegii. Wybraniec naszej suni to Champion Norwegii, Danii, Szwecji, oraz BIS Klubu Szwecji -Bernerdalens Uno Amigo Bueno.
Spędziliśmy ponad tydzień czasu w Norwegii- co nieco oglądając:)
Najpierw podróż do Niemiec skąd płyneliśmy promem przez całą noc do Szwecji, a potem prosto do Norwegii.
Ponad 2000 tyś km w jedną stronę, no ale czego się robi......
Mokra na promie.

A to już na campingu gdzie nocowaliśmy

Wycieczka do Lillehammer (skocznia narciarska)

A tu już nasz wybraniec Amigo.

Razem z naszą Mokusią ( Mokra wydawała się malutka w porównaniu z tym psem;)

No i jeszcze na koniec rdzenny mieszkaniec Norwegii łoś. Którego kilka razy mieliśmy okazję spotkać.

Generalnie podsumowując naszą całą wyprawę do Norwegii, było poprostu cudownie, bajeczne widoki, fantastyczni ludzie, a pies mmmmm jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach do tego o powalającym charakterze.
Jedno jest pewne, kiedyś znowu odwiedzimy Norwegię tym razem w celach turystycznych
Nasza Moki (Champion Polski, Serbi, Młodzieżowy Champion Polski -Mokra Tasmańska Elitte) miała randkę z pewnym przystojniakiem w dalekiej Norwegii. Wybraniec naszej suni to Champion Norwegii, Danii, Szwecji, oraz BIS Klubu Szwecji -Bernerdalens Uno Amigo Bueno.
Spędziliśmy ponad tydzień czasu w Norwegii- co nieco oglądając:)
Najpierw podróż do Niemiec skąd płyneliśmy promem przez całą noc do Szwecji, a potem prosto do Norwegii.
Ponad 2000 tyś km w jedną stronę, no ale czego się robi......

Mokra na promie.

A to już na campingu gdzie nocowaliśmy

Wycieczka do Lillehammer (skocznia narciarska)

A tu już nasz wybraniec Amigo.

Razem z naszą Mokusią ( Mokra wydawała się malutka w porównaniu z tym psem;)

No i jeszcze na koniec rdzenny mieszkaniec Norwegii łoś. Którego kilka razy mieliśmy okazję spotkać.

Generalnie podsumowując naszą całą wyprawę do Norwegii, było poprostu cudownie, bajeczne widoki, fantastyczni ludzie, a pies mmmmm jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach do tego o powalającym charakterze.
Jedno jest pewne, kiedyś znowu odwiedzimy Norwegię tym razem w celach turystycznych
