Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Podaję informację :
Cytuję:

"W dniach 21-22 lutego 2009 (sobota od 12.00 do 19.00 - niedziela od 9.00 do 18.00) jak zwykle w lecznicy http://www.CrisVet.ush.pl na ul. Warszawskiej 42 w Gdyni, odbędą się coroczne badania oczu i serca.
Badanie oczu przeprowadzać będzie specjalista okulistyki weterynaryjnej, dr. wet. Jacek Garncarz http://www.garncarz.pl
Koszt badania oczu z certyfikatem: 150 zł za jednego psa i po 130 zł za dwa i wiecej psów jednego własciciela.
Koszt badania oczu bez certyfikatu: 90 zł za jednego psa i po 80 zł w przypadku dwóch lub wiecej psów jednego własciciela.
Badanie serca przeprowadzać będzie dr. wet. Magdalena Garncarz, kierownik Kliniki Małych Zwierząt Wydziału Med. Wet. SGGW w Warszawie.
Koszt badania serca z certyfikatem: 150 zł za jednego psa i po 130 zł za dwa i wiecej psów jednego własciciela.
Koszt badania serca bez certyfikatu: 90 zł za jednego psa i po 80 zł w przypadku dwóch lub wiecej psów jednego własciciela.
Dla badajacych oczy i serce z certyfikatem: 130 zł za każde badanie.
Dla badajacych oczy i serce bez certyfikatu: 80 zł za każde badanie.

Osoby, które chca certyfikat potwierdzajacy badanie, proszone są o przesłanie danych w podanej kolejnosci:
1. Imię psa z przydomkiem
2. Rasa
3. Kolor
4. Płeć
5. Data urodzenia
6. PKR
7. Numer tatuażu
8. Numer Chipu
9. Imię i nazwisko własciciela
10. Adres zamieszkania
11. Kod pocztowy
12. Miasto
13. Telefon kom.
14. Telefon dom.
15. E-mail

Zgłoszenia można wysyłać na adres husky@hel.org.pl lub dzwonić na numer telefonu 781-264-460."

Otrzymałam informację o kolejnych badaniach przeprowadzanych przez doktorostwo Garncarzy
więc z wielką przyjemnością informuję, że już niebawem kompleksowe badania oczu i serca będą przeprowadzane również w Szczecinie.

24 i 25 stycznia 2009 roku odbędą sie badania oczu i serca psów i wszelkich małych zwierzaków w Szczecinie w siedzibie Oddziału Związku Kynologicznego(Aleja Jana Pawla II 44).
Weterynarzami badającymi są:
- weterynarz okulista (ukończona okulistyka na Royal Veterinary College University of London) Jacek Garncarz
- dr weterynarii specjalizujący się w kardiologii Magdalena Garncarz - adiunkt, kierownik Kliniki Małych Zwierząt na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie.
http://www.garncarz.pl/

Osoby, które chcą certyfikat potwierdzający badanie, proszone są o przesłanie danych w kolejności jak w poście dotyczącym badań w Gdyni.

Ceny badań takie same jak w Gdyni.

W sprawie badań proszę się kontaktować z Panią Hanią Świercz.
Rownież do Hani Świercz należy przesyłać dane do certyfikatu.
Kontakt: polnocny_wiatr@wp.pl
lub telefonicznie 091 421 5555 , 0506 636351

Naprawdę bardzo serdecznie zapraszam wszystkich do wykonania tych badań.
Informacje o kolejnych badaniach będę wstawiała na bieżąco.

świetnie, mam nadzieję na takie badania w Toruniu lub okolicach

Aniu, o ile wiem, klinika centrum w Bydgoszczy zbiera chętnych na wizyte u państwa G. Podejrzewam że ich przyjazd do Bydgoszczy uzależniony jest od ilości chętnych. Również oddział ZK w Bydzi o tej ewentuALNEJ wizycie wspominał w ostatnim biuletynie.

W piątek będę w lecznicy to mogę spytać, w razie czego telefon do nich to 052 345 40 45

A ja mam pytanie do tych którzy na takim badaniu byli. Jak ono wygląda - mam na myśli głównie to czy pies jest badany bez ,,ogłupiaczy" i czy dr Garncarz radzi sobie z badaniem dużego psa który delikatnie rzecz ujmując nie lubi jak mu się coś robi ze ślipiami ? Myślę nad tym żeby Mufkowe oczy zbadać (tym bardziej, że to badanie w Gdyni blisko nas) ale jak sobie przypomnę co jakiś czas temu za bój musieliśmy z nią stoczyć razem z wetem żeby jej zbadać ślipia to mnie ciarki przechodzą

Gabinet dr. jacka Garncarz na Bartyckiej DOKŁADNIEJSZY ADRES NA STRONIE http://www.garncarz.com.pl/ jest tak przyjazny (jak i sam doktor),ze nawet moja suka o której pisałam,ze ostatnio nie udało mi sie wejśc na USG nie robiła żadnych problemów. Badanie oczu jest " na żywo " , wkrapla sie lekarstwo i oglada oczy- trwa ok. 15 minut .

W ubiegłym roku dr Garncarz był w Toruniu, ale niestety dowiedziałam się o tym po fakcie.

magat napisał(a):Gabinet dr. jacka Garncarz a Bartyckiej jest tak przyjazny (jak i sam doktor),ze nawet moja suka o której pisałam,ze ostatnio nie udało mi sie wejśc na USG nie robiła żadnych problemów. Badanie oczu jest " na żywo " , wkrapla sie lekarstwo i oglada oczy- trwa ok. 15 minut .

Dzięki
Hihi wejść to mój pies wejdzie do weta bez problemu - ale dać zakroplić i obejrzeć sobie oczy to będzie już wyższa szkoła jazdy - chyba zacznę od dziś pakować - może ją utrzymam te 15 minut

My wybierzemy się do dr.Garncarza, gdy tylko bedzie gdzieś w okolicy

Dr Garncarz ma takie doskonałe podejście do psów, że każdy (nawet Mufka) bez problemu da się przebadać bez znieczulenia. Kropelki to atropina, by źrenice się rozszerzyły.

To co nieco już wiem, choć niewiele niestety
Klinika centrum w Bydgoszczy zbiera chetnych na wizytę u dra Garncarza jak również u dra Niziołka (serducho) - oczywiście obaj specjalisci bedą potencjalnie przyjmować w Bydgoszczy.
Szczegłów jak na razie nie zna nawet klinika, termin nieokreslony - wszystko zalezy od zainteresowanych i ilości chetnych.
Na ta chwilę zaintereowanych konsultacją u Garncarza jest ...15 osób (psów wiecej ), natomiast konsultacją u Niziołka - 0 osób (słownie: zero) (pewnie na kujawach psiaki i kociaki na serducho i oczy nie choruja )
Nie wiem, może zbyt mało rozpowszechniona informacja dlatego taki lichy odzew
Jeśli jest ktoś zainteresowany radzę szybko dzwonic i zapisywać się na listę, bo przy małej ilości chętnych jest ryzyko że odwiedziny tych panów nie odbędą się Obecność na liscie do niczego nie zobowiazuje.
podaję powtórnie telefon do kliniki: 052 345 40 45
jeśli ma ktoś nicka na dogo proszę wrzućcie tam tą informację

AT napisał(a):

magat napisał(a):Gabinet dr. jacka Garncarz a Bartyckiej jest tak przyjazny (jak i sam doktor),ze nawet moja suka o której pisałam,ze ostatnio nie udało mi sie wejśc na USG nie robiła żadnych problemów. Badanie oczu jest " na żywo " , wkrapla sie lekarstwo i oglada oczy- trwa ok. 15 minut .

Dzięki
Hihi wejść to mój pies wejdzie do weta bez problemu - ale dać zakroplić i obejrzeć sobie oczy to będzie już wyższa szkoła jazdy - chyba zacznę od dziś pakować - może ją utrzymam te 15 minut

Potwierdzam ,badanie nieinwazyjne ,Lapi miała badania oczu do uzyskania certyfikatu, trwało to około 25min, wkraplane leki byly 2x co do badania to Lapek jest ostoja spokoju i da sobie wszystko zrobić.
AT nie panikuj tylko poćwicz z Mufka w domu "grzebanie" w oczach .Jak będzesz nerwowa to i Mufa będzie szaleć

O własnie sobie przypomniałam ,,,,, pierwsze kropelki na 10 minut przed wejściem do gabinetu ( prwdopodobnie właśnie atropina) ... i chyba tylo dlatego mnie wyszło 15 minut , ale to jak wiadomo czas w gabinecie lekarskim różnie sie liczy.

Zuzanda napisał(a):Potwierdzam ,badanie nieinwazyjne ,Lapi miała badania oczu do uzyskania certyfikatu, trwało to około 25min, wkraplane leki byly 2x co do badania to Lapek jest ostoja spokoju i da sobie wszystko zrobić.
AT nie panikuj tylko poćwicz z Mufka w domu "grzebanie" w oczach .Jak będzesz nerwowa to i Mufa będzie szaleć

ćwiczymy i ,,odważliwiamy" oczy od jakiegoś czasu. Dziwi mnie ta niechęć Mufki do grzebania w oczach bo od małego miała zakraplane i takich tragedii nie było ale ostatnio jak miała jakiś stan zapalny w oku to już osiągnęła apogeum oporu podczas badania (wszystkie inne rzeczy daje sobie zbadać bez problemu i generalnie zawsze jest chwalona za spokój przez wetów) a i zakraplanie oczu w domu nie było łatwe. Między innymi dlatego chce z nią iść na badanie oczu do fachowca, bo tak sobie myślę, że może coś się tam (tfu,tfu) dzieje i dlatego jest taka przewrażliwiona jak się jej w ślipiach grzebie

Asiu
ona właśnie ma taki opór bo ZAWSZE robisz jej WYŁĄCZNIE coś nieprzyjemnego przy tych oczkach.
A rób jej codziennie poranną toaletę tak jak ja robię moim Migotkom.
Otóż codziennie rano wołam je do łazienki, moczę płatek kosmetyczny w czystej wodzie (płatki waty)
i delikatnie wycieram "śpioszki" z kącików oczek; potem jest "oglądanie ząbków (jak na wystawie)
następnie biorę drugi płatek waty i to samo robię drugiej suni i też sprawdzam ząbki.
Tylko delikatnie dotykam, żadnych nieprzyjemnych zabiegów.
W ten sposób przyzwyczajam je do różnych sytuacji.
A na wystawach przydało sie znakomicie.

Aniu rytuał z myciem oczek mamy od zawsze, wacik - proszę bardzo ,krople- sama se zakropl . niestety wydaje mi się, że albo coś jej jest w oczyska (oby nie) albo coś się jej musiało w nie stać i ma uraz (nie wiem może jakieś krople ją zaszczypały czy co) bo nawet jak leży koło mojego męża, który codziennie sobie zakrapla oczy i on sięga po krople z jasnym zamiarem zakroplenia sobie oczu to psa już nie ma . Nic to, tak jak pisałam od kilku tygodni ,,pracujemy" nad oczkami (bo nie wyobrażam sobie, żebym miała z nią takie problemy, tym bardziej, że pewnie zdarzy się jeszcze kiedyś konieczność zakraplania oczu). Mam tylko nadzieję, że jeśli to jest tylko w jej psychice to nastąpi przełom i w ślipa będzie można zaglądać i zakraplać bez problemu (w razie potrzeby). Tak było z tunelem, Mufka robiła wszystko, żeby tylko do niego nie wejść a teraz bez zachęty sama śmiga i ma z tego radochę. Widać ten typ tak ma jak się na coś zablokuje to długo zdaje się, że nie ma żadnych postępów aż tu nagle z dnia na dzień klapka w mózgu przeskoczy i problem znika (zazwyczaj wtedy gdy ja już tracę nadzieję, że uda mi się ją przekonać). Tak czy siak ślipia zbadane będzie miała jak nie w Gdyni to w Bydgoszczy.

Asia! Jak do Gdyni przyjedziesz, to może pomogę ci przytrzymać mufkę, a potem ty mi sabusię, bo ta z kolei jak zobaczy faceta w kitlu to się robi taka malutka, jakby jej nie było w ogóle
i uciekać próbuje, niby to niezauważona

Dobrze żeście Junony nie słyszały u mojego boskiego weta! Pełna histeria, a wet chciał tylko w oczka zajrzeć kropelki daje sobie wpuszczać bez gadania (woda), ale jak zobaczyła weta ze szczypcami o zgrozo, we dwójkę ledwo dawaliśmy radę 3 mies. szczeniakowi. Poczekalnia aż jęczała ze zgrozy. Za to z Sawcią mogę ze spokojem iść do weta sama, może jej zrobić wszystko, z kroplami też ok, normalnie dumna jestem z kobitki.

Hihi Asia przy ostatnim badaniu oczu Mufkę trzymało 2 rosłych mężczyzn i ja (skubana ma taką siłę że szok - wet robił takie oczy bo ona takie chuchro nie wygląda na Pudziana). Ale dziś byłyśmy u weta na kontrolnej wizycie i po badaniu (pobieraliśmy krew - proszę bardzo daję łapkę) dało się na sekundę zajrzeć w oczka widać jakieś rezultaty ,,odczulania" są . Pracujemy nad problemem dalej...
Ania może przyjedziesz do Bydgoszczy na badania - w sumie blisko macie, będę jutro wyniki odbierać mogę Was zapisać.

A w Bydgoszczy wiadomo kiedy będą, bo my w zasadzie bliżej mamy do Gdyni, ale co tam raz można poszaleć i dalej pojechać