Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Jako ze Altuś będzie zachipowany przy okazji wyrabiania paszportu, troche szukałam na ten temat czy coś się w polsce ujednoliciło i zmieniło na +, ale do tego chyba jeszcze daleka droga. Jak się okazuje, bardzo często zachipowany pies nie jest wpisany w żadnej bazie. Niemówiąc że w przypadku gdy w kraju funkcjonyje ich kilka, warto by nasz psiak nie tylko w jednej figurował, zawsze to chociaż o ciut zwiększa szanse na jego odnalezienie. Linki przeklejam z dogo, myślę że warto żeby na forum też się pojawiły.

I. Bazy darmowe:
http://www.safe-animal.eu
http://www.europetnet.com/Home.aspx
http://www.petbase.pl
http://zaginione.adopcje.org/
http://www.idpet.info/language/index.ph ... =1&lan=pol

II. Bazy płatne:
http://www.identyfikacja.pl
http://www.toz.pl/?menu=baza_zwierza...nie_zwierzecia

Mam pytanie, jak można uaktualnić dane.
jesteśmy w bazie z pierwszego linka, ale nie wiedzieć czemu Granda nadal funkcjonuje tam jako szczeniak o wadze 15kg (waga z dnia wszczepienia chipa) . Ktoś wie jak mogę to zmienić? Czy zmiany może nanosić tylko wet który chipa wszczepiał?

Niektóre przychodnie wpisują/powinny tu wpisywać:

http://www.idpet.info/

http://www.indexel.info/

Majszczur napisał(a):Mam pytanie, jak można uaktualnić dane.
jesteśmy w bazie z pierwszego linka, ale nie wiedzieć czemu Granda nadal funkcjonuje tam jako szczeniak o wadze 15kg (waga z dnia wszczepienia chipa) . Ktoś wie jak mogę to zmienić? Czy zmiany może nanosić tylko wet który chipa wszczepiał?

tu masz zakładkę z uaktualnieniami:

http://www.safe-animal.eu/index.php?id=15

W Polsce, jak to w Polsce, ogólny bajzel, chodzi głównie o to, aby jak najwięcej ludków sobie na tym czipowaniu zarobiło, a pożytek z tego - no właśnie: są jakieś konkretne przykłady, jaki?

Ja tylko mam informacje z Czech. Otóz znajoma hodowczyni sprzedała charcicie borzojkę do USA. Po niespełna 2 latach dzwoni do niej stowarzyszenie amerykańskie zajmujace się opieką nad chartami - Ata została odłowiona w lesie przy jakiejs farmie-koszmarze i przebywa we schronisku. Dane hodowczyni uzyskali z czipa. No i pytali czy dac suke do adopcji czy wraca. Petra oczywiscie sunię sciagnęła ze Stanów (choć nie obyło sie bez perturbacji - np pies wyladował we Frankfurcie, nie zdązył na przesiadkę do Pragi, dokumenty poleciały nastepnym samolotem do Pragi a klata z psem - z powrotem do NY.....)
Tutaj można poczytać historie Aty
http://www.earls-legend.cz/barzoj-borzoi.htm

To faktycznie jest argument za. To znaczy gdybym kiedyś rozmnażał swoje psy, to ewentualnie sprzedawane szczeniaki warto byłoby wrzucić do wszelkich ewidencji, aby móc je odzyskać w wypadku porzucenia lub zgubienia przez nabywcę. Jakoś wcześniej myślałem tylko o psach trzymanych przez nas samych. A historia z chartem nadaje się na kanwę scenariusza filmowego.