Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

od wczoraj na FB w grupie berneńskiej toczy się wątek:
Kochani miłośnicy berneńczyków... Przywiozłam przed chwilą niespełna 6 miesięcznego psa- z hodowli FCI, z pełnymi dokumentami.
U właścicieli psy były bardzo nieufne, tolerowały wyłącznie ich, bojąc się totalnie obcych, choć hodowcy zapewniali, że jest psom ( 4 samce ) w domu za gorąco i całe dnie spędzają na dworze, w domu nie bywając. Pies w aucie w drodze do domu był praktycznie bez ruchu - przejechał bardzo spokojnie około 100 km. Przy próbie wysadzenia go z auta, rzucił się na mnie, dostając " szału ", gryzł na oślep i wył. Nie można było go uspokoić. Pies waży około 30 kg. W panice uciekł do ciemnego garażu, gdzie obecnie się znajduje. Nie można zbliżyć się nawet do garażu bo ponownie dostaje szału. Hodowca ma wyłączony telefon.
Nie jest to mój pierwszy pies, mam dwie suczki i nigdy w życiu nie widziałam czegoś podobnego. Błagam o pomoc...

Pies cała noc i dzisiaj rano nadal jest agresywny. Pies pochodzi z hodowli:
http://olx.pl/oferta/bernenski-pies-pas ... 70ryf.html

Jeśli uda się go złapać ma dziś zostać odwieziony do hodowcy.
Cały wątek jest tutaj:
https://www.facebook.com/groups/1060853 ... tif_t=like

piszę o tym u nas, żeby zminimalizować ryzyko, ze pies zostanie ponownie sprzedany.

Żal psiaka ,kiedy wróci do hodowli to już nikt mu raczej nie pomoże

Mam podobne zdanie jak Przemek, oddanie psiaka to jego koniec Nie czytalam calego watku....uwazam ze należy zglosic to do oddzialu gdzie hodowla nalezy, to chyba juz nie pierwszy problem ze szczeniakiem z "hodowli " Szwajcarskie Zauroczenie


pozdr

Bardzo Ci dziękuję za założenie tego wątku. Ja chociaz jestem taka fejsbukowa to przeoczyłam ten temat. Jestem takiego samego zdania że powinno sie ten problem zglosic do ZK. To rzuca złe światło na prawdziwych miłośników rasy, prawdziwe hodowle z powołaniem. A co z psem....wielka szkoda. Czy go oddac czy nie to juz decyzja nowej wlascicielki. Pewne jest ze czeka ją dużo pracy.

Ostatnie wieści są takie, że szczeniak zostaje u nowych właścicieli, zachowuje się spokojnie, zjadł, był na spacerze i dogaduje się z innymi psami. Wygląda na to że po nocy przyszedł dzień i wszystko wygląda inaczej niż wczoraj zaraz po przyjeździe. Szczeniak chyba przeżył szok, bo pewnie w życiu nie widział niczego poza podwórkiem....a rano okazało się na dodatek że ma pełno pcheł, co też raczej spokojowi nie sprzyja. Mam nadzieję że właścicielka po tym co przeszła zgłosi sprawę do ZKwP.

Masakra az cos sie czlowiekowi dzieje :(

przez takich "hodowców" wzrasta popyt na psiaki w typie. Koszmar...
Nie wiem czy w ferworze dyskusji zobaczyliście, ze Pan sprzedaje szczony po tym samym skojarzeniu 3 i 6 mc...

A jak pomyśleć co się musi dziać w tej hodowli (?), żeby psiak tak reagował...
Nowej właścicielce pozostaje życzyć wytrwałości w wyprowadzaniu psa.

Zresztą nawet jeśli ZK wyciągnie jakieś konsekwencje (czemu jestem przekonany, że nic z tego nie będzie? ), to właściciele hodowli (?) przejdą sobie do stowarzyszenia "ja ze szwagrem" i interes dalej będzie się kręcił

Niestety skonczyc sie to moze jak Pan nie bedzie mial popytu na szczenieta i przestanie mu sie to oplacac

Czyli gdy nabywcy będą wiedzieli coś o psach...
Szybciej piekło zamarźnie

Dlatego chodze po przedszkolach i szkołach i edukuję dzieci.... Panie nauczycielki przy okazji też....

Baksak, jeśli będzie cisza w temacie takich hodowli, to pojawią się następni kupujący itp. Jak Pan zostanie z miotem (wiem, zal psów ale inaczej się nie da) to albo pomyśli albo zmieni rasę...

Tam już jest kilka ras

Mnie zastanawia jak to jest z odbiorem 2 miotów z tego samego skojarzenia, które przyszły na świat w przeciągu 3 miesięcy.. To w ogóle mozliwe? Kiedy suka dostaje cieczkę po porodzie? Co tu jest grane?
I zgadzam się - takie sprawy nalezy jak najbardziej nagłasniać, bo przez takie coś tracimy wszyscy - psy, nabywcy i dobrzy hodowcy. No i Związek, bo firmuje pseuduchów.

Cefreud napisał(a):przez takich "hodowców" wzrasta popyt na psiaki w typie. Koszmar...
Nie wiem czy w ferworze dyskusji zobaczyliście, ze Pan sprzedaje szczony po tym samym skojarzeniu 3 i 6 mc...

Z tego skojarzenia jest też forumowy Hektor u Majana ma ok roku viewtopic.php?f=1&t=11867&p=415595#p415595
i była tam dyskusja o tej samej hodowli

z tego co czytam na FB ten Pan miał kiedyś hodowlę z Witobelskiej Przystani...

Cefreud napisał(a):przez takich "hodowców" wzrasta popyt na psiaki w typie. Koszmar...

Ależ skąd Pan przecież pisze wyraźnie w ogłoszeniu: "Kupując szczeniaka ze Związku Kynologicznego mają Państwo gwarancję czystej, niespokrewnionej rasy oraz pewność że szczeniak będzie wolny od chorób np. serca , oczu , oraz bardzo groznej choroby jaką jest dysplazja stawów"

Cefreud napisał(a):Nie wiem czy w ferworze dyskusji zobaczyliście, ze Pan sprzedaje szczony po tym samym skojarzeniu 3 i 6 mc...

Suka musiałaby mieć cieczkę miesiąc po wyszczenieniu To jest absurd
Ciekawa jestem co to za ludzie pracują w oddziale ZK tej hodowli. Czy oni nie mają o tym pojęcia Jak takie mioty są zarejestrowane

No właśnie mnie to także nurtuje..

A mnie wkurza bo tacy ludzie tak na prawde z hodowlą nie mają nic wspólnego,a dobro psa czy rasy pewnie jest na samym końcu tego łańcuszka.Ja też bym chciała wiedzieć jak to oddział zarejstrował.Ciekawe a jest gdzieś kiedy urodził sie pierwszy miot a kiedy drugi.I jeszcze jaki to oddział hoduje takie kwiatkina swoim poletku.