Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Moderator: Halina

Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Nana » 2010-02-16, 23:10

Obejrzałam stornę internetową hodowli Duch Wrzosowisk. Hodowla wydaje mi się dość konkretna. Jednak wiem, że nie wolno kierować się jedynie wyglądem witryny. Vegas będzie moim pierwszym psem. Chciałabym, aby był po dobrych rodzicach (wolnych od chorób i o wspaniałej psychice) i wyrósł na zdrowego, pięknego psa. Znacie tą hodowlę? Co o niej sądzicie? Ma ktoś może swojego misia z Ducha Wrzosowisk? Jeśli tak to byłabym wdzięczna za zdjęcie i informacje czy dobrze się rozwija itp. Mam jeszcze jeden poważny problem. Droga jaka dzieli mnie od hodowli wynosi 448,8km i ok. 8h30min jazdy autem. Nie jestem pewna czy tak długa podróż byłaby bezpieczna dla szczenięcia. Nie wiem co zrobić, żeby przebiegła w miarę mile i komfortowo. Bardzo się martwie. Nie wiem co wziąć ze sobą w podróż, oprócz takich rzeczy jak: recznik, wodę, jedzenie, obróżkę, smycz. Oczywiście będę robic cogodzinne przystanki. Jednak nie jestem pewna czy tyle wystarczy, aby podróż przebiegła możliwie w jak najmniejszym stresie dla psa. Chciałabym, aby czuł się bezpiecznie i komfortowo. Nie wiem też jak mam go w samochodzie trzymać. Na kolanach luzem, czy w transporterze? Jeśli macie dla mnie jakieś rady dotyczące podróży będę niebywale wdzięczna.
Nana
 
Posty: 9
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-15, 12:00

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez iwamir » 2010-02-17, 00:48

Myśle, że hodowla Duch Wrzosowisk jest bardzo profesjonalną i na te wszytskie pytania odpowie hodowca, jeśli się do niego zwrócisz :-) Też kiedyś myślałam o piesku z tej hodowli, ale zobaczyłam Brusa i miłosć od pierwszego spojrzenia. Pozdrawiam
iwamir
 
Posty: 88
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-26, 22:41

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Zuzanda » 2010-02-17, 08:56

Na temat hodowli się nie wypowiadam
co do podróży ostatnie moje dwa bernusie przyjechały z bardzo daleka .Laponia z Finlandii - 2 doby podróży ,Benjamin z Czech .
Podróż znioisły rewelacyjnie .Ja miałam taki duży kosz wiklinowy i w nim jechały .Na początku siedziałam z tyłu z maluszkiem ,troszkę się wierciły ale po jakiś 30-40 minutach grzecznie leżały w koszyczku .Przerwy na siusianko co 3 godziny byly .
W czasie drogi nie jadły, nie było sensacji . Życzę zadowolenia i pociechy z nowego członka rodziny :-)
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez kreska » 2010-02-17, 10:03

W kwestii transportu...2tyg. temu odbieralam Fibi z Czech ok. 700km warunki drogowe jakie sa kazdy widzi :roll: wracalysmy ok. 12h. Bylam sama a Fibi w wieku 10tyg.lezala na kocyku ,w szelkach przypieta na tylnym siedzeniu w towarzystwie zabawek :mrgreen: Przystanek na siusiu zrobilysmy 3x, praktycznie cala droge mala spala :-) ale kwestia zachowania w samochodzie jest na pewno indywidualna w zaleznosci od charkterku:). Ja jestem zwolennikiem zabezpieczania psow podczas podrozy na wypadek wypadku, stłuczki tfu, tfu… Czyli albo trzymamy w kaltce/kontenerze , który jest umocowany w taki sposób żeby się nie ruszal lub tez psa mocujemy pasami/szelkami ale jesli bedziesz jechac w wiekszym towarzystwie to kocyk , kolanka + rece do glaskania powinny wystarczyc.
Na wszelki wypadek szczeniak powinien być na czczo ale o tym hodowca sam powinien pamiętać;). Ja w trakcie drogi dawalam po kilka kulek do schrupania. Musisz pamiętać o wodzie+ miseczce żeby malec mogl się napic.
Na wszelki wypadek weź ze soba reczniki papierowe lub inne szmatki gdyby zaszla potrzeba sprzątania „niespodzianek”.
Życzę powodzenia!
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Tańka » 2010-02-17, 15:01

Ja wiozłam Yokiego ok 250 km. Siedział w "nogach" na podkładzie, ale żadnego siusiu nie było. Raz się zatrzymaliśmy i w szelkach rozprostował nóżki :-) Teraz już wiem, że był bardzo spokojny, bo wystraszony i wszystko było dla niego nowe.Dopiero po 2 dniach zaczął wychodzić z salonu :-/ (miał 7 tygodni), cały czas ktoś przy nim był, również w nocy. Piesek w tym okresie potrzebuje "wsparcia". To wszystko jest dla niego kosmosem i to my musimy o tym pamiętać. Hodowla znana i z dobra reputacją
Tańka
 
Posty: 1281
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-15, 19:31
psy: Yokozuna z Deikowej Doliny (*), Echo mix

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez maat » 2010-02-17, 18:41

To co wyprawiała Joy w drodze z Wrocławia do Krakowa, spowodowało, że już nigdy nie pojadę całkiem sama ze szczenięciem !
Mała była z kocykiem od matusi, zabaweczkami i gryzaczkami w dużej szmacianej klatce tuż za moim siedzeniem. Była przyzwyczajana do jazdy autem i do mnie też trochę.
Okazało się że nie zaznała w życiu zamknięcia i nie spodziewała się po człowieku takiego traktowania.
Przez godzinę szalała wyjąc opentańczo, drapiąc w klatkę i szarpiąc ją zębami.
To, że nie wjechałam do rowu jest cudem, bo jechałam z głową odwróconą do tyłu i przemawiając do zwierza. Obiecałam sobie, że jak przez godzinę się nie uspokoi, to wracam i wezwę pomoc z domu, żeby ktoś przyjechał pociągiem, ale gadzina równo po godzinie zasnęła słodko i już się nie obudziła przez następne 3000 km.
Potem dość długo boczyła się na mnie , za to auto... najfajniejsze urządzenie, najlepsza psia buda, tyle, że szeleczki i pas bezpieczeńwa... a najfajniej jeszcze w foteliku dla dzieci, bo wszystko widać :-D

Więc radzę nie jechać w pojedynkę, żeby było komu pomiziać i utulić.

Duch Wrzosowisk to jedna z wiodących hodowli.
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Aga-2 » 2010-02-17, 21:21

Nana, długa podróż dla szczeniaka nie jest problemem, jeśli ma się kogoś w samochodzie do pomocy.
Co do hodowli, to mogę się wypowiedzieć z pełną odpowiedzialnością, bo mam stamtąd psa.
Duch Wrzosowisk jest z całą pewnością hodowlą profesjonalną i to, co się w niej dzieje jest już wieloletnią rutyną. Tam nie ma sentymentów, czy wylewania uczuć nad psami. Podobnie rutynowo wygląda kontakt z nabywcą. Jest utrzymywany póki nabywca nie zapłaci i nie weźmie szczeniaka. Jeśli pojawią się jakiekolwiek kłopoty, to musisz się liczyć z tym, że hodowca pozostawi Cię z nimi samą. Pomimo wieloletniego doświadczenia nie licz na jakąkolwiek pomoc, ani na żadne negocjacje polubowne. Hodowca nie jest człowiekiem honorowym i nawet jeśli Ci coś obieca, to może się zdarzyć, że nie dotrzyma danego słowa. Mnie nie dotrzymał.
Oczywiście nie wykluczam, że może Twój szczeniak będzie akurat zdrowy i nie będziesz miała z nim żadnych problemów. Tak też się zdarza. Przykładowo nasz forumowy Robert ma stamtąd swoją sukę Tetkę, kryje ją tam i bardzo sobie chwali współpracę z tą hodowlą. Jednak są tu i osoby, które nie miały tyle szczęścia, a jest ich zdecydowanie więcej niż ja jedna.
Ostatnio edytowano 2010-02-17, 23:48 przez Aga-2, łącznie edytowano 1 raz
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Ela W. » 2010-02-17, 22:05

Mam psa i sukę z hodowli Duch Wrzosowisk , kryłam Favoritem moją sukę, byłam w tej hodowli wiele razy i mam wprost odmienne zdanie niż Aga-2 .Zanim moje psiaki dorosły wiele razy dzwoniłam z pytaniami i zawsze otrzymywałam pomoc- poradę , za które jestem bardzo wdzięczna . Nie zauważyłam aby podejście Państwa Jankowskich było rutynowe, bez sentymentów. Przepraszam za offa ale mam ( miałam ) psy z różnych hodowli zdrowe, chore , hodowlane , niehodowlane ale nie mogę narzekać na kontakty z żadną hodowlą ( może jestem nienormalna ale psa bierze się na dobre i na złe , a złe też poznałam ).
Avatar użytkownika
Ela W.
 
Posty: 435
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-04, 20:26
Lokalizacja: Witnica
psy: Szejk,Tekila,Zuza,Lady,Doris,Ciri
Hodowla: Borsuczy Klan

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Aga-2 » 2010-02-17, 22:20

Ela, bez urazy. Każdy pisze o swoich doświadczeniach. Ty masz lepsze i gratuluję. Na pewno Twoje problemy z psami DW nie były tak poważne jak moje, przy czym ja już odbierałam chorego szczeniaka i nie było tak, że choroba "przyplątała" się później.
Zwróć proszę uwagę na fakt, że pomimo tak srogiego doświadczenia jakie przeżyłam, starałam się sprawę opisać obiektywnie i nadmieniłam, że są osoby, które współpracują z DW z powodzeniem. Przepraszam, że Ciebie akurat nie wymieniłam imiennie, a dałam tylko przykład Roberta ;-)
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Aga-2 » 2010-02-17, 22:49

Ela W. napisał(a): Przepraszam za offa ale mam ( miałam ) psy z różnych hodowli zdrowe, chore , hodowlane , niehodowlane ale nie mogę narzekać na kontakty z żadną hodowlą

Elu, mnie nie chodzi o to, że mój Ben jest niehodowlany, czy że zachorował. Niewątpliwym faktem jest, że schorzenie jest dość rzadkie, nieuleczalne, a dla psa baaardzo bolesne. Jeśli się tym interesujesz, to chętnie Ci wyślę historię choroby Bena na pw. Może Ty jako hodowca zainteresujesz się jak ta choroba przebiega i jak się usuwa jej skutki, bo pan Jankowski nie był ciekawy. Jest to dla mnie po prostu niepojęte.

Ela W. napisał(a): może jestem nienormalna ale psa bierze się na dobre i na złe , a złe też poznałam ).

A tego fragmentu to ja już nie rozumiem :-? Jeśli insynuujesz, że przez myśl mi przeszło pozbycie się Bena, to się bardzo mylisz :!: :evil: Przyznam szczerze, że chyba najłatwiej (i najtaniej) byłoby go zwrócić do hodowli, albo po prostu uśpić.
Nie znasz mnie, nie masz pojęcia o czym piszesz, a próbujesz podważać moje słowa. Własne doświadczenia z hodowlą DW możesz opisywać do woli, ale od krytykowania moich WARA :!:

Na forum zostało zadane pytanie i ja na nie odpowiedziałam. Jeśli się komuś prawda nie podoba, to już jego sprawa.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Alicja i Spartki » 2010-02-17, 23:15

Nana a ja Ci powiem tak.Po pierwsze po maluszka powinny jechac dwie osoby.Jak u mnie nadchodzi pora pożegnania to zawsze telefonicznie informuję ze powinny przyjechac po malca dwie osoby. Dobrze jest takiego maluszka przytulić do serca żeby nie czuł sie nieszczęśliwy po rozstaniu z rodzeństwem mamą i bliskimi mu ludzmi.
Kolejna sprawa hodowli Ty sama musisz zdecydować skąd wezniesz pieska,powinnaś pojechać zobaczyć porozmawiać z hodowcą,zobaczyć rodziców rodzeństwo malca jeżeli jeszcze są u hodowcy.
Ja też mam sunie z tej hodowli i jeżeli bym kiedyś jeszcze zamierzała kupić pieska pewnie bym pojechała do Ducha ponownie. Pan Jankowski nigdy nie odmówił mi pomocy i tu nie chodzi tylko o Misie bo dzwoniłam także bardzo często z pytaniami w sprawach hodowlanych zdrowotnych .
Nana musisz mieć swiadomosć ze zaden hodowca nie zagwarantuje ci idealnego zdrowia/no chyba ze pseudo-u nich nawet szczeniaki cztero tygodniowe są całkowicie wolne od wszelakich chorób./ i może być różnie.Nawet po najlepszych rodzicach może trafić sie chorowity piesek a ty zadaj sobie pytanie czy bedziesz kochac na tyle mocno ze zrobisz co w Twojej mocy zeby mu pomóc i czy bedzie Cie na to stać finansowo .
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Alicja i Spartki » 2010-02-17, 23:46

.Znam Elżbietę na tyle długo że jeżeli cokolwiek napisała to pewnie myslała wyłącznie o sobie, i swoich zwierzakach ,.Każda z was ma inne doświadczenia ,ale pisanie komuś publicznie WARA :-( :-( :-( tylko dlatego ze wyraził swoje zdanie na temat hodowli :!:
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Agama » 2010-02-18, 10:54

Po wymarzonego psa warto jechać wszędzie trzeba tylko dobrze się zorganizować.Ważne jest aby to był ten ,a długie rozmowy z hodowcą na pewno wyjaśnią Ci Twoje wątpliwości .Powodzenia :mrgreen:
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Anirysova » 2010-02-18, 11:17

No i nie powinno się jechać w ciemno. Zawsze warto najpierw wcześniej poznać hodowcę, zobaczyć rodziców szczeniaków i same szczeniaki, a nie od razu po odbiór :-)
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Halina » 2010-02-18, 11:56

Długa podróż to nie jest przeszkoda. Szczenięta zwykle znosza ją dobrze. Czasami zdarzy się miałczek jak u Maat ale po wymiauczeniu się zasypia i śpi. Nie ma potrzeby zatrzymywania się co godzinę. Natomiast wskazane jest zatrzymanie się na siusiu gdy maluch się obudzi. Wtedy z pewnością zrobi siusiu a może i coś więcej.

Co do hodowli Duch Wrzosowisk. Nie mam i nie miałam psa stamtąd. Hodowcę znam jako osobę życzliwą, chętnie dzielącą się swoją wiedzą.

O doświadczeniach na płaszczyźnie hodowca nabywca napisały Aga i Ela. Jak widać są to skrajnie różne opinie. Podejrzewam, że gdyby pytać po kolei o każdą hodowlę byłoby podobnie. Każdy w relacjach międzyludzkich odbiera drugiego inaczej i najlepiej wyrobić sobie własne zdanie.

Aga-2 napisał(a):
Ela W. napisał(a): Przepraszam za offa ale mam ( miałam ) psy z różnych hodowli zdrowe, chore , hodowlane , niehodowlane ale nie mogę narzekać na kontakty z żadną hodowlą


Ela W. napisał(a): Nie znasz mnie, nie masz pojęcia o czym piszesz, a próbujesz podważać moje słowa. Własne doświadczenia z hodowlą DW możesz opisywać do woli, ale od krytykowania moich WARA :!:

.

Chcę jednak się odnieść Aga do twoich słów pod adresem Eli. Podzielam zdanie Ali. Tu może zadziałały te właśnie odmienne relacje. Jednak Ela absolutnie nie mówiła, że ty chciałaś się pozbyć Bena czy cokolwiek z tych rzeczy. Jej wypowiedź dotyczyła tylko tego, że bez względu na wszystko psa bierze się na dobre i złe a haczyk jest w tym tylko, że Ela nigdy nie miała pretensji do żadnego hodowcy. Wiem co mówię bo "pechem" to ona mogłaby się podzielić z kilkoma osobami spokojnie. Tak jak Ala napisała Ela pisząc te słowa miała na myśli tylko i wyłącznie swoje psy. Twoja wypowiedź w tym miejscu wydaje mi się nie w porządku.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Nana » 2010-02-18, 12:09

Bardzo dziękuję za wszystkie opinie i rady, naprawdę są mi niezwykle pomocne. Przepraszam, że trochę odłączam się od wątku, ale co myślcie np. o Spartańskiej Osadzie albo hodowli Altura. Czy z Ci hodowcy (jeśli ktoś ma psiaka z tych hodowli) służą pomocą przy wyborze szczenięcia? Czy kontakt się z nimi się nie urywa itp.? Spartańska Osada (niestety jest jeszcze dalej niż Duch Wrzosowisk) wydaje mi się być bardzo sympatyczną hodowlą, Altura podobnie (jest blizej). Przepraszam za moje niezdecydowanie ale będzie to mój pierwszy pies i naprawdę chcę, żeby był zdrowym, szczęśliwym i pięknym dorosłym przedstawicielem rasy.
Pozdrawiam, Nana
Nana
 
Posty: 9
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-15, 12:00

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Agama » 2010-02-18, 12:10

To są nasze :lol: :lol: :lol: forumowe hodowle więc pewnie same się odezwą :lol:
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez Wiola&Nero » 2010-02-18, 12:14

Napiszę to co w innym wątku :-D Mam osobiste, bardzo pozytywne doświadczenia z hodowlą Spartańska Osada. Mimo, że misiek jak widać maluszkiem już nie jest, cały czas mam kontakt z Panią Alicją :mrgreen: Chętnie odpowiem na PW. :mrgreen:
Avatar użytkownika
Wiola&Nero
 
Posty: 608
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-18, 15:25
Lokalizacja: okolice Poznania
psy: Nike(*), Gina i Nero-BPP

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez daria » 2010-02-18, 12:22

Masz ciężki orzech do zgryzienia,obie hodowle jak dla mnie dardzo dobre i rzetelne a z p.Alą można gadać godzinami :-D
JA na Twoim miejscu jeśli byłaby możliwośc przejechałabym się do wybranych hodowli,poznać hodowcę no i psiaki :-D
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Hodowla Duch Wrzosowisk i długa podróż

Postprzez katarina1 » 2010-02-18, 12:29

daria napisał(a):Masz ciężki orzech do zgryzienia,obie hodowle jak dla mnie dardzo dobre i rzetelne



daria napisał(a): z p.Alą można gadać godzinami :-D


Zgadzam sie z Darią w zupełności :mrgreen:
Ja mam Goliata ze Spartańskiej Osady, mimo iż spory kawałek mam do Witnicy, byłam dwa razy przed odbiorem maluszka, za każdym razem trudniej było wyjeżdżać , bardzo klimatyczne miejsce ....a czasu rozmów telefonicznych nie jestem w stanie przeliczyć, miesiąc by się nazbierał :mrgreen:
Polecam :-)
Avatar użytkownika
katarina1
 
Posty: 2307
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-16, 13:49
Lokalizacja: KOSZALIN
psy: Lusia Spartańska Osada, Goliat (*)Spartańska Osada

Następna strona

Powrót do Hodowle Berneńczyków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość