Tomek i Dżoja napisał(a):... To samo jest ze mną. Nie mam wyrobionej marki ale nic innego nie można mi zarzucić.
Łe tam. Coś by się znalazło.
Błagam adminów o niezamykanie tego wątku! Fajnie jest. Sam nie wierzę w to co czytam, ale jest ciekawie. Ludzie zaskakują każdego dnia. Ludzkie charaktery są przeróżne, sposoby rozumowania nieodgadnione a teorie o mafii nie należą do rzadkości.
Wierzycie lub nie, ale sam zostałem o to posądzony! Na wystawie w Poznaniu nieopacznie przywitałem się z kilkoma osobami z tego forum i już przypięto mi wizytówkę chłopaka z układami czyli w rozumieniu Tomka "mafiozy". Sęk w tym, że ja nawet nigdy nie wystawiłem swojej Bony
Ale co tam, układy już mam. Powiem więcej, w tym roku też będę na wystawie i będę się witał z jeszcze większą liczbą "znajomych" bo startuję w wyborach na Ojca Chrzestnego!
Zagłosujecie na mnie? Proszę!
Do Tomka:
Ja jako mafioza, kandydat na Ojca Chrzestnego "Berneńskiej Mafii" zapraszam na rozmowy. O życiu, hodowli, championacie, cenach itp. Złą wiadomością jest dla Ciebie to, że za "koniak", to nic nie załatwisz. Nie u mnie! Napchaj kopertę do granic wytrzymałości, to kilka rad Ci udzielę. Inaczej dupa zbita - zostaniesz sam ze swoimi teoriami. A tak na poważnie Tomku - Twoje podejście do hodowli idzie w złym kierunku. Nie traktuj jej jak firmę. A nawet jeśli tak to postrzegasz, to zapewniam, że firmę można prowadzić bez układów. Trzeba dużo wiedzy i ciężkiej pracy. Uwierz mi, wiem co mówię... No i generalnie w handlu jest taka zasada: kupisz tanio - sprzedaż dużo. Kupno drogiego psa nie gwarantuje "drogich" szczeniąt. No, ale to chyba jest właśnie ta wiedza...
Pozdrawiam!