Szukamy domu dla naszego Diega. 18 miesiecy DSPP

Diego jest urodzony 2.12.2015, miły przyjacielski psiak, zero agresji, super przytulak. Mieszka z dzieckiem wiec jest przyzwyczajony do dzieci, mieszka tez z budozkiem- bardzo sie lubią. Jest z nami kot, a Diego chociaż jest z nim od małego, to wprawdzie krzywdy mu nie robi, ale nie przepadają raczej za sobą. Ciagle go gania. Diego jest bardzo energiczny. BARDZO, turbo nawet moge powiedzieć. Mieszka w domu z ogrodem. Nie wiem czy nadaje sie do mieszkania. Ma metrykę, nie wyrobiliśmy mu rodowodu. Miał byc domowym przytulakiem. Każdy pies, kot, ptak, dzik czy jakiekolwiek inne stworzenie to dla Diega sygnał do zabawy. Potrzebuje dużo ruchu i tu dla nas zaczyna sie problem, bo nie jesteśmy mu wstanie tego zapewnić. Ogródek nie jest dla niego jedynym rozwiązaniem. Dla nas tez średnim bo jego obecność prowadzi do dewastacji wszystkiego. W pobliżu mamy las i pole, ale nie mamy czasu by zapewniać mu takie znakomite spacery ze dwa razy dziennie. Szukamy kogoś kto zapewni mu przestrzeń i szanse na szczęśliwe pieskie życie. Diego przeszedł operacje na bark, wszystko sprawuje sie bez zastrzeżeń i nawet o tym nikt juz nie pamięta. Ma problem z trzustka, codziennie, rano i wieczorem dostaje lek wsypywano do karmy. Taki myk z lekami prawdopodobnie będzie mu towarzyszył przez całe pieskie życie. Chodzi o jakos rodzaj niedoczynnosci trzustki, co powoduje nie wytwarzanie jakiegoś tam enzymu, a to skutkuje tym, ze Diego jest raczej szczupły. Ale po lekach wydawalo sie, ze wszystko jest w porządku, ale obecnie mamy trochę zastrzeżeń (biegunki, niska masa ciała) wiec prawdopodobnie będzie potrzebował dalszej diagnozy i leczenia. Apetyt ma ogromny, nieustający i jest szczęśliwym psiakiem, który kocha zabawę, głaskanie. Jest zsocjalizowany. Fajnie dogaduje sie z psami. Jedyne co, to ma takie pokłady energii, ze nigdy nie ma dość zabawy i moze zamęczyć kompana. Na smyczy chodzi kiepsko, bo interesuje go wszystko. Autentycznie wszystko. Wazy dużo wiec utrzymać go nie jest łatwo. Najlepiej sprawdza sie na polu, gdzie biega bez smyczy, reaguje super na komendy, do czasu gdy nie zobaczy dzika lub odpowiednio wcześniej nie zareaguje sie przed innym zwierzęciem. Spotkanie innego zwierzaka skutkuje totalnym zatraceniem sie w zabawie i brakiem kontaktu. Natomiast po kilku minutach harców Diego wraca do łączności i znów reaguje. Nie ucieka, bez smyczy poza polem nie chodzi, bo jeśli zobaczy zwierze po drugiej stronie jezdni, to koniec. Tak w skrócie prezentuje sie nasz Diego.