Pamietacie historie szorstkowłosego kundelka z kliniki w Bohuminie?
viewtopic.php?f=14&t=5145
Niestety - kundel bury nadal tam jest...
Jego własciciel wpierw, koło marca nie pojawiał sie, w końcu personel kliniki wybadał, ze jest w szpitalu. Po powrocie może 2 razy odwiedził psa, raz nawet zabrał go na cały dzień ale przyprowadził wieczorem i.... slad po nim zaginął. Kundelek od tego czasu jest stałym rezydentem kliniki. Po całych dniach przesiaduje w bokso-klatce, na spacery wychodzi z personelem, trzyma sie nogi, smyczy nie potrzebuje, jest miły, ułożony, niezaczepliwy, trzyłapny i ma ....ok 13 lat... moze by tak poszukac domu dla tego dziarskiego dziadka???