Mały przestał się drapać i dziś już miał kontakt z naszymi psami - zero stresu czy jakiejś negatywnej reakcji więc już nie musi być izolowany. W pon. mu założymy książeczkę i doszczepimy na zakaźne. Chipa ma. Jutro też chyba będzie kąpiel bo niesie się za nim 'schroniskowa woń'. Żarłok z niego przeokropny, nie pogardzi niczym... zakładam że zjadłby więcej niż waży gdyby tyle dostał

Spacerów na smyczy nie zna, ale nie protestuje jak się mu zakłada. To tyle w telegraficznym skrócie. Ogólnie jest b. kontaktowy i lgnie do ludzi. W przyszłym domu na pewno się szybko zaaklimatyzuje i nie będzie z nim problemów. No może czystości go będzie trzeba nauczyć bo teraz nie sprawia mu różnicy gdzie... ale pewnie szybko pochyta bo mądry jest.