Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

kreska napisał(a):a ja mam juz pierwszy zainteresowany domek, gdzie mialby towarzystwo drugiego bernenczyka i do dyspozycji dom i ogrod:-D

pozdr

Dzięki

Asi natomiast kroi się jakiś DS w okolicach Fromborka ,gość ma już jednego berna i konie Jednak to nie eliminuje w żaden sposób tego drugiego.Mam nadzieję, że psiak szybko znajdzie dom

No i jeszcze jedna osoba się w jego sprawie odezwała, chyba casting zrobię

Dziś byliśmy w lecznicy, uszka wyczyszczone, jajeczka wycięte, rtg stawów zrobione, krew zbadana.
Stawy są jak najbardziej w porządku
We krwi wyszło lekko podwyższone granulocyty, może to świadczyć o zarobaczeniu - Dafo ma tylko dwa wpisy z maja 2010 i maja 2009, trochę mało raz w roku, więc stawiamy na robaki, tabletki są zakupione, podamy za kilka dni, zeby nie wszystko na raz. Poza tym wyniki w normie.

Jednym słowem psiak jest zdrowy.

Jest dosyć delikatny, bardzo ubolewa za swoją stratą

Asia K.L. napisał(a):Jest dosyć delikatny, bardzo ubolewa za swoją stratą

Pewnie cienko śpiewa

Dzięki Asiu i Dorotko za szybką i sprawną akcję.Trochę mi żal chłopaka ale cóż,wyższa konieczność Mam nadzieję, że szybko zapomni i nie będzie Ci pamiętał czego go pozbawiłaś
Ogłoszenia jak na razie chyba nie będą potrzebne

Wydra napisał(a):Ogłoszenia jak na razie chyba nie będą potrzebne

Na razie poczekajmy, może obejdzie się bez ogłoszeń.Zresztą musimy porobić z Vitką zdjęcia ładne, dziś udało nam się kilka zrobić, ale to jeszcze nie wszystko. Próbki pewnie jeszcze dziś wstawi.

To na razie nie wyłączam skrzynki ino czekam na fotki

Ja mu jeszcze zdjęć nie zdążyłam zrobić, a tu już casting na dom.

Dzisiejszy, radosny Dafo 2h przed odjajczeniem.


Lecę, pędzę!!


Z laseczkami...






Rozwija prędkość światła!










z Primą










z Benią na pierwszym planie.

Piękny!

Fajowy,taki luzak

Warto było czekać No to teraz Dorota czekamy na fotki po odjajczeniu,ciekawa jestem czy także będą takie radosne

Daj mu kilka dni, a będzie jak nowy! Trauma przejdzie i znów będzie hasał po Wilkowijskich polach jak zajączek.

Wcale w to nie wątpię

Oj dziewczyny, on to w domu pieści się ze sobą, żeby tylko go pożałować
za to na podwórku już wieczorem szalał jak zwykle, trzeba go pilnować, żeby nie za bardzo

Toż to prawdziwy facet, w domu ledwo żywy wszystko go boli a jak wpuścisz takiego w obce damskie towarzystwo to LEW z niego wychodzi

Wydra napisał(a):Toż to prawdziwy facet, w domu ledwo żywy wszystko go boli a jak wpuścisz takiego w obce damskie towarzystwo to LEW z niego wychodzi

pozdr

Co tam slychac u Dafo ?robimy casting na nowy domek?

pozdr

Zdecydowanie casting można rozpocząć. Moi się nie odezwali, więc ich strata, bo pies jest świetny.
Wymaga konsekwencji, jest trochę marudny, próbuje zwrócić na siebie uwagę popiskując i tak śmiesznie mrucząc, na dworze zachęca do zabawy biega wkoło człowieka i szczeka i to jest właściwie jedyna jego upierdliwość.
Nie przychodzi zawołany, to znaczy jak się mu ucieka to goni, ale ciężko go złapać, dlatego świetny byłby dom z ogrodem i dobrym ogrodzeniem, lubi zwiedzać. Ja mam ogrodzenie z siatki leśnej, nie próbuje go forsować.
W niedzielę będzie miał zdejmowane szwy, więc po weekendzie może lecieć do nowego domku.
Mam niestety do niedzieli trochę pracy, więc ciężko będzie ze zdjęciami do ogłoszeń, ale obiecuję, ze po niedzieli zaraz coś zorganizujemy.

No i najważniejsze, to okropny pieszczoch, najchętniej ciągle by się przytulał i dawał głaskać. Spokojnie daje obcinać sobie pazurki i dotykać każdą część swojego ciała. Kocha wszystkich, na koty niestety szczeka. jak kota złapie, to nie gryzie go jednak, próbuje szturchać i szczeka dalej, wygląda to jakby nakłaniał kota, żeby się z nim bawił. jednak, nawet mój wybitnie cierpliwy Kazimierz, nie jest zadowolony z tych zalotów i raczej woli się ulotnić

oki to ja jutro dokladnie wywiem sie o miejscowosc (okolice Suwalk) itrzeba bedzie wizyte przedadopcyjna zrobic

pozdr

No to my trzymamy kciuki za nowy dom