Strona 2 z 6

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-14, 08:55
przez AniaRe
Słuchajcie, może po prostu wstrzymajcie się chwilę?
Jesteśmy w kontakcie z właścicielem hoteliku, on sam się wczoraj z nami kontaktował, żeby nie przyjeżdzać, bo teren podmókł tak, że on sam nie jest w stanie wyjechać z domu. Hotelik jest w szczerym polu, na bezludziu - my się nie podejmujemy teraz jechać tam. Wie, że są chętni psu pomóc, powiedział nam, że na razie, jeszcze jakis czas, pies może być u niego. Nie długo, niemniej mamy trochę czasu na orientację. Póki nie wiemy, co planujemy, z czym dzwonić do właścicieli? Czy mamy kogoś, kto go od ręki wyadoptuje i weźmie na swoje barki jego dalsze losy?
My mamy też (oprócz Asinej) jedną propozycję DT , ale musimy wiecej wiedzieć o psie, nie każdy weźmie na DT psa z problemami. (o Bongo zanim do nas przyjechał, było info, że trochę niesforny...)
Będzie możliwość, podjedziemy, zrobimy fotki, obejrzymy psa - tak jestesmy umówione z opiekunem w hoteliku.
Ale jak ktoś chce na cito i chce ryzykować tam dojazd- możemy podac dane na priva.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-19, 14:29
przez hania
Dostałam fotkę

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

I usiłuję się dodzwonić, żeby zobaczyć go osobiście.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-19, 14:32
przez Aga-2
Fajny psiur :!: Mam nadzieję, że uda się nam znaleźć dobry dom dla niego. Na razie badajcie charakter, żeby było wiadomo kto zacz ;) Trzymam kciuki :!:

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-19, 20:12
przez Asia K.L.
Takie ma smutne spojrzenie,niektóre tak mają

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-19, 20:43
przez kerovynn
Dobrze mu z oczu patrzy....

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-19, 20:54
przez goslava
też uważam, że mu dobrze z oczu patrzy poza tym jaki on jest ładniutki, oby znalazł kochających go ludzików :] tego mu życzymy

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-22, 20:33
przez hania
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-22, 20:39
przez kerovynn
Ale sympatyczna mordka. Ten kto go chciał uśpić chyba nie zna się na psach. I co z psiakiem?

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-22, 22:03
przez hania
Byłam dziś u Maxa (domowo ma chyba Rufian, ale w hoteliku wołają na niego Max).
Psiak zachowywał się spokojnie, widać, że lubi właściciela hoteliku. Do mnie podszedł, powąchał, pozwolił się dotknąć ale nie był nachalny. W hoteliku nie jest agresywny w stosunku do psów, ani w stosunku do ludzi.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-26, 21:39
przez AniaRe
Trochę podnoszę a trochę muszę prosić o przejęcie tematu przez kogoś innego od strony organizacyjnej.
Pod koniec tygodnia idę z Kubą do szpitala, nie wiem, na jak długo, ani ja ani Hania nie będziemy miały głowy do organizowania pomocy temu psu, opieka nad własnymi i hotelowymi to już będzie duże wyzwanie w tej sytuacji.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-26, 22:04
przez kreska
Trzymam kciuki za Kube i wasze sprawy, napisalam do Asi KL i czekam na jej odpowiedz, postaram sie wesprzec pomoc ;-)

pozdr

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-31, 18:44
przez Anuta
Czy piesek ma nadzieję na dom, jakieś konkretne plany? Jest osoba (w okolocach Skierniewic) zainteresowana przygarnieciem Berneńczyka. Czy mozna zaproponować jej zainteresowanie się Maxem? Jaki jest jego obecny status?

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-31, 19:05
przez AniaRe
Anuta napisał(a):Czy piesek ma nadzieję na dom, jakieś konkretne plany? Jest osoba (w okolocach Skierniewic) zainteresowana przygarnieciem Berneńczyka. Czy mozna zaproponować jej zainteresowanie się Maxem? Jaki jest jego obecny status?



Jest w hoteliku pod Jaktorowem, właściciel hoteliku ma kontakt do wlaścicieli Maxa. Możemy dać namiary, ale poproszę o kontakt tel- jestem tylko chwilowo w domu.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-31, 21:36
przez iwona_k1
Ale piękny chłopak!!!!

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-05-03, 19:11
przez hania
Pies ciągle czeka.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-05-03, 20:58
przez iwona_k1
Bardzo to smutne :shock:

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-05-03, 22:43
przez Ruda
Dlaczego nikt nie zgłasza tego psa do Fundacji Pasterze? Czy animozje i utarczki ludzkie mają przesądzać o losie tego Stworzenia? Jak długo mozna "przelewać" mejle pełne wspólczucia, z których nie wynika żadne racjonalne działanie?

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-05-04, 00:29
przez iwona_k1
nie wiem czy psa trzeba zgłaszać do Fundacji,przecież Fundacja chyba wie o tym psie ale najwyraźniej nikt się nim nie interesuje

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-05-05, 00:03
przez Justynka
Na forum Fundacji Pasterze pojawiła się informacja nt tego psa.
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?t ... ;topicseen

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-05-05, 03:52
przez allam3
Z tego wynika, że ten właściciel hoteliku to bardzo lubi tych swoich przyjaciół - właścicieli psa i na dodatek to nieodpowiedzialny facet. Od dwóch lat ryzykuje (nie mówię życie) narażając zdrowie swoje, swojej rodziny i psów, które bierze pod opiekę - trzymając u siebie tak agresywnego psa :okok:
Papier wszystko przyjmie :nieok: