No wreszcie nadszedł TEN DZIEŃ trzymamy kciuki za szczęśliwa podróż i czekamy na wzruszające do łez fotorelacje. Ide sobie kupić zapas chusteczek bo ze szczęścia na bank się poryczę jak bóbr....
No i pojechali.... Pożegnalne, nielegalne ciacho od Konrada Koncentracja na potencjalnie szwędających sie kotach... Ostatnie szalonki z Carmenką (oczywiście poruszone ale pęd widać) Ostatnie podlanie łysej choinki przez Łysego psa (można zauważyć pracę chorej łapy) http://www.youtube.com/watch?v=mVMMLxC-Enk Bądź szczęsliwy piesku
Moim zdaniem na filmiku widać ogromne postępy - jak chodzi to już tak fajnie tą łapkę stawia Mam nadzieję, że za jakiś czas magda nas "poczęstuje" kolejnym filmikiem i będziemy mogli obserwować dalsze postępy
Będzie bardzo OK Ja właśnie wróciłam, a Sherman pojechał już ze swoimi. Wcisnął się Magdzie pod pachę Jestem spokojna, znalazł w końcu swoją przystań. Na taką właśnie Rodzinkę Sherman sobie zasłużył. Bardzo miło było mi Was poznać osobiście. Samych szczęśliwych wspólnych chwil Wam życzę.
Ps. do Izy Wykładzinka w Castoramie zakupiona trochę się spóźniłam, więc Magda wykorzystała dobrze wolny czas
Barbel napisał(a):dostałam MMSa Sherman zjadł i poszedł spac!!! Ale qrde mój tel nie odbiera MMSów i obrazka nie moge zobaczyć
Śpi spokojnie jak dzieciątko, na żółtym posłanku.
Jeszcze najważniejsze jestem pod wrażeniem pracy jaką Iza włożyła w uruchomienie Shermana. Bardzo jestem szczęśliwa, że mogłam poznać taką fajną osobę. Iza dziękuję