Sherman-Łysy znalazł swoje miejsce na ziemi!

[saba&mlis]

Tylko Julian wkleil zdjecia, mnie sie wreszcie udalo do nich dostac na Facebooku ,
czlowiek tyle lat sie uczyl i dalej niekumaty
Szreman jak zwykle cudny

[Magdalena]

Julian - jak tyś to zrobiła
Mnie się ciągle - a szłam według instrukcji- pokazywało że za mało miejsca na wątku, aTy tak ....i już !!!!
No brawo - i za to w ogóle się nie gniewam

[Magdalena]

A teraz jeszcze kilka słów od nas bo jest o czym pisać!
Niedziela była pełna niespodzianek.

Sherman lubi ogród i przestrzeń baaaaaaaardzo no i często domaga się wypuszczania. I tak sobie siedzimy w domu, on poszedł obejść posesję i nagle taaakie ujadanie pod bramą. Co jest- wyglądam przez okno a tu przez choiny widać tylko kupę rudych włosów. No to cóz ta baba robi pod bramą i czemu ten tak szczeka? Wychodzę I co widzę A baba nie sama a ze szczeniakiem DSPP - uwierzycie???
Namierzyli nas
A daleko nie musieli bo patrzą na nas z okna naprzeciwko
I sie Sherman z małolatem poznał.

No i jeszcze jedno - drzwi - WRÓG ZOSTAŁ POKONANY !!! HURRRRRRRRRAAAAAA!!!!
Sherman po wielu, wielu , wielu prośbach - sam pokonał swój strach w przypadku TYCH DRZWI. Dzisiaj śmiga w tą i z powrotem. I chyba chce nam zaimponować bo myk i jestem pod drzwiami - otwierajcie, za chwilę myk i już wróciłem, otwierajcie. Pokręcę się i myk jestem pod drzwiami - chcieliście żebym wychodził - no to otwierajcie. I tak w tą i z powrotem
A już jak Pan mąż wstaje z kanapy to Sherman jest w gotowości do wyjścia. Zapina pasek u spodni co brzmi jak smycz to już pełnia szczęścia (nie ma to jak zadowolona morda pod łazienką )

Niestety słabiej nam idzie ćwiczenie, masaż ok, ale sposobem Shermana jest kładzenie łba na chorej łapie i nie ma mowy żeby podnieść mu łeb. Ale walczymy z tym. Po dłuższym spacerze oblizuje przednie kolana. Muszę kupić ten lek na stawy (co się go podaje co 4 tyg).
Także powoli ogarniamy sytuację.
Ściskam Was mocno wszystkich. Niedługo kolejne zdjęcia - także Julian bądź czujna

[Barbapapa]

To może jak łysolek sie zadomowi, to z innym łysolkiem=gówniarzem by się poznał?

[Magdalena]

Hurrrrrrrraaaaaa! Udało mi się wstawić zdjęcia w galerii pt Sherman (łe ale ciemna masa ze mnie )

[Barbel]

Niestety słabiej nam idzie ćwiczenie, masaż ok, ale sposobem Shermana jest kładzenie łba na chorej łapie i nie ma mowy żeby podnieść mu łeb. Ale walczymy z tym. Po dłuższym spacerze oblizuje przednie kolana. Muszę kupić ten lek na stawy (co się go podaje co 4 tyg).
Także powoli ogarniamy sytuację.
Ściskam Was mocno wszystkich. Niedługo kolejne zdjęcia - także Julian bądź czujna

Sposób na masaż jest jeden właściwy - Shermana na pozycje "zdechł pies", ty siadasz a właściwie klękasz, od strony łap, lewe kolano na psie barki, docisnąc, zeby łba nie podnosił i dawaj machać łapą -on tego serdecznie nie znosi ale trudno. Jak pomruczy, to ty masz mu odmruczeć tak, żeby sobie w sekundę wziął do serca. Nie ma pomiłuj.
A leki to skonsultuj z Novakiem raczej - on powiedział że to ostateczność na stany zapalne, to ze oblizuje łapy to nic - może sól mu tam wpadła ( poza tym przednie - to chyba nadgarstki), może błotko (on jest estetyczny - nie lubił jak go auto ochlapało). A na drobne urazy/przeciażenia stawów jest Traumeel S - lek homeopatyczny, można tez po powrocie ze spaceru dac vit. C

[Magdalena]

A dzisiaj niespodzianka! Wcale nie z tych fajnych
Wczoraj po południu dałam mu kawałek gotowanego ziemniaka - tak moja wina. Ale czy to możliwe żeby od małego, jednego ziemniaczka z rana dzisiaj zaczęła się zgaga?
Zaczęło się, lizanie ściany, podłogi, skubanie dywanu - dokładnie tak jak mówiłyście dziewczyny. Dałam mu łyżke śmietany ale mało co pomogło więc 1 tabl.Ortanolu - co je dostałam od Marzenki. Poszedł na dwór i po 10 min już był spokój - ALE CZY TO MOŻLIWE ŻEBY PO 1 ZIEMNIACZKU

Ale dobrze że ten pierwszy raz był przy mnie
Dzisiaj dzień tylko z synem i potem 3 godziny sam. Wczoraj na próbę był 2 godziny sam i zwinął chodnik w kulkę
ale jakie machanie ogonem na powitanie

[kerovynn]

ALE CZY TO MOŻLIWE ŻEBY PO 1 ZIEMNIACZKU

Nie wiem bo sie dobrze nie znam, ale Eśka czasem zaczyna takie wylizywanie po 1- 2 dniach od zjedzenia kości, i jak jej dam troszkę siana (bo trawa na ogrodzie pod śniegiem), to po jakimś czasie wymiotuje siankiem i kawałkiem kości.
Może to nie ziemniak mu "zaszkodził" tylko nadmiar emocji? Esia po sterylce, jak wreszcie po kilkunasty dniach wyszła ze mną w teren na spacer to była tak "nakręcona", ze po powrocie "sr....czką" opryskała mi spodnie do kolan

[Anonymous]

była tak "nakręcona", ze po powrocie "sr....czką" opryskała mi spodnie do kolan :lol

Nie no na to nie jestem jeszcze gotowa!

[Julian]

O kurcze!
Myślę ,że Łysy/Sherman ostatnio,przynajmniej pod naszą kuratelą brał sporo leków przeciwzapalnych ,a potem antybiotyki.To może mieć wpływ na jego układ pokarmowy.
Dawałabym mu tylko gotowane,ryż np.z siemieniem lnianym ugotowany razem lub dosypywany mielony do jedzenia.
Widać ,że ten jego żołądeczek jest podrażniony.
Trzymam kciuki Magdaleno!

[Barbel]

Możesz mu dodac ewentualnie otrab pszennych - lekarka wspominala o nich.

[Magdalena]

Weterynarz poleca mi karmę FERMINA - co prawda ona jest dla suk karmiących i szczeniąt, ale według niego b. dobra dla psa na rekonwalescencji.

"Karma zawiera wysokiej jakości białka (z kurczaka), węglowodany (z ryżu i kukurydzy), włókna pulpy buraczanej (wspomagające efektywną pracę jelit), kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 (których źródłem jest olej rybny oraz olej roślinny), niezbędne witaminy A, E i D oraz drożdże piwne (wspierające prawidłową pracę jelit)."
"Skład: Suszone mięso z kurczaka (min. 36%), ryż (min. 25%), kukurydza, tłuszcz z kurczaka, mączka rybna, suszona miazga buraczana, olej rybny, olej roślinny, chlorek sodu, chlorek choliny (2500 mg/Kg), suszone drożdże piwne, DL-metionina (2500 mg/Kg), tlenek cynku (Zn 60 mg/Kg), siarczan cynku jednowodny (Zn 60 mg/Kg), Monohydrat siarczanu manganu siarczan żelaza (Mn 50 mg/Kg), monohydrat siarczanu żelaza (Fe 20 mg/Kg), węglan żelazawy (Fe 20 mg/Kg), siarczan miedzi pentahydratu (Cu 16 mg/Kg), jodan wapnia bezwodny (I 1,5 mg/Kg), podstawowe węglan kobaltu jednowodna (Co 0,25 mg/Kg), selenin sodu (Se 0,1 mg/Kg), witaminy."

A tak w ogóle to skarżę się Naczelnej Teściowej - bo synuś wyjadł mi fusy z kawy

No i dla pochwalenia Shermana - przy podlewaniu ulubionego słupa podniósł nogę i nie byłoby nic w tym takiego dziwnego - gdyby nie to, że STANĄŁ NA CHOREJ NODZE !!!!!!! A UNIÓSŁ ZDROWĄ !!!!!!

[MB]

Dzielny Sherman

Karmy, o której piszesz nie znam.
Myślę, że najlepiej wziąć małe opakowanie i spróbować jaka będzie reakcja.
I potem za dużo nie zmieniać, dla niego najlepiej teraz żeby miał w miarę jednostajną dietkę.

[Barbel]

Noooo - to brawo dla Łapy!
Ja bym mu tam na razie karmy nie zmieniała, u wetów był na hillsie i sensacji żoładkowych nie zanotowali. Magda - kawę z ekspresu albo "rozmaczalną" A poza tym - nie wiedziałam, że lubisz fusy......

[Wydra]

No proszę jaki spryciula jak on to zrobił

[allam]

Magdo, bo kawę powinno się pić w towarzystwie
Moja znajoma codziennie swojemu Filutowi dawała na śniadanie filiżankę kawy rozpuszczalnej ze śmietanką
Twierdziła, że on to uwielbia - wspólnie odpijali poranną kawkę (Filut żył 16 lat)

[Magdalena]

Bo fusy moje drogie Panie - wcieram w ciałko po prysznicu, tj peeling kawowy antycelulitowy, pobudzający - żaden z drogerii wam nie da takich rezultatów jak takie fusiki
A teraz będę musiała ich pilnować

[Wydra]

O! a to coś nowego

[Aga-2]

Aaa, to pisz od razu, że Ci peeling wyjadł

[kerovynn]

Aaa, to pisz od razu, że Ci peeling wyjadł

Może tez chciał mieć gładka i piękną skórę