Zorn dziś stanął na wadze-a właściwie usiadł...32,7kg.

Odkrylam też przedwczoraj jego miłość do śledzi a,że miałam próbkę Acany Pacifica ,ktorą zakupiłam na wystawie pomyślałam,że od razu wypróbuję.I to jest strzał w dziesiątkę.Pięknie pachnie śledziami,więc Zornuś szaleje,bo ostatnio sucha karma już nie cieszyła się takim powodzeniem jak miesiąc temu

Ursia nadal na zesłaniu.Dziś była próba wprowadzenia poprzedzona myciem w szamponie o zapachu banana ale niestety...Trzeba było rozdzielić.Mam nadzieję,że to ostatnie dni bo boję się,że on może już jej tutaj tak łatwo nie zaakceptować.A może zastrzyk już przestał dzialać?Zobaczymy
