Bern na łańcuchu-Rasti (Kacper ) już w nowym domu

przez **Daria + Chila i Luna** » 2009-11-22, 20:01

fotki proszę ;-)

super, że psiak już bezpieczny

przez **Kacper** » 2009-11-22, 20:12

Tańka, słyszałaś? Fotki :-D

przez **Daria + Chila i Luna** » 2009-11-22, 20:33

heheh podobny jest do chilki synka:D

przez **iwona_k1** » 2009-11-22, 20:52

tak,tak lepiej go nie puszczać -nie wiadomo co chłopakowi do głowy wpadnie jak za dużo wolności poczuje...Biegunki mogą też być -wiadomo zaburzony całkiem jest.My Zorna karmiliśmy co 2-3 godziny małymi porcjami-mało ale często.Żołądek nie przyzwyczajony do dużych regularnych posiłków 8-)

przez **daria** » 2009-11-22, 20:54

No właśnie fotki,fotki :-D

przez **Tańka** » 2009-11-22, 21:10

Wybaczcie, ja nie umiem.... :oops:

przez **Daria + Chila i Luna** » 2009-11-22, 21:10

puść mi na maila to ja wstawie:D
Daria1990chilka@wp.pl

przez **Kacper** » 2009-11-22, 21:23

Tańka napisał(a):Wybaczcie, ja nie umiem....

przez **Wydra** » 2009-11-22, 21:59

[quote="Kacper"]Cała ta akcja z Kacperkiem to jazda na wariackich papierach :lol:

Tak to już jest,gdyby nie takie akcje,to nie jednego psa spotkałby marny los.W takich sytuacjach niestety najpierw trzeba działać a potem myśleć :-P

Teraz dopiero przyszedł czas na zastanawianie się co zrobić z psem i szukać dobrego domu.

przez **Tańka** » 2009-11-22, 22:06

Anita, nie wyśmiewaj się z łamag :cry:

Daria, jutro rano mój mąż zrobi mu zdjęcia i prześle ci na maila :->

Spróbujemy :-P

przez **Daria + Chila i Luna** » 2009-11-22, 22:07

hi hi:) fajnie:D

przez **Kacper** » 2009-11-22, 23:10

Tańka, gdyby nie fakt, że pewnego letniego przedpołudnia szliśmy sobie nadmorskim klifem, z którego zeszliśmy wprost na Was, gdyby nie fakt, że Yoki z radości na widok naszych psów obsikał spodnie mojego męża, które ten miał na sobie! Gdyby nie ten dzień, nie wiedziałabym o forum szwajcarów i Kacper nie bawiłby teraz u Ciebie :->

przez **Wydra** » 2009-11-22, 23:14

Kacper napisał(a):Tańka, gdyby nie fakt, że pewnego letniego przedpołudnia szliśmy sobie nadmorskim klifem, z którego zeszliśmy wprost na Was, gdyby nie fakt, że Yoki z radości na widok naszych psów obsikał spodnie mojego męża, które ten miał na sobie! Gdyby nie ten dzień, nie wiedziałabym o forum szwajcarów i Kacper nie bawiłby teraz u Ciebie

Jak widać nic nie dzieje się bez powodu :-P