Słodka Greta już ma szczęśliwy dom-DT stał się DS

Szczęśliwe zakończenia - czyli udane adopcje

Moderatorzy: Aga-2, Milla

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez kajkaw » 2010-01-16, 20:33

Jezu Therios. :shock:
Już drożej sie nie da, no jeszcze Arka ma podobne ceny tylko niewiele za nimi idzie.
Therios sprzęt ma super i na tym koniec jak dla mnie- zero przekonania do tej lecznicy :evil:
Propnowałabym dr.kobiałke lub dr.Szydłowskiego-to nasz wet jak coś powołać sie na mnie i Julka napewno policzy was rozsądnie. :-D
Avatar użytkownika
kajkaw
 
Posty: 262
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-31, 14:37
Lokalizacja: kraków
psy: berneński pies pasterski, owczarek niemiecki

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Cefreud » 2010-01-17, 16:53

kajkaw napisał(a):Jezu Therios. :shock:
Już drożej sie nie da, no jeszcze Arka ma podobne ceny tylko niewiele za nimi idzie.
Therios sprzęt ma super i na tym koniec jak dla mnie- zero przekonania do tej lecznicy :evil:
Propnowałabym dr.kobiałke lub dr.Szydłowskiego-to nasz wet jak coś powołać sie na mnie i Julka napewno policzy was rozsądnie. :-D


Z tego co się dowiedziałam guzy u Greci to małe miki.Większym problemem jest ruch i coś z aparatem za niego odpowiedzialnym.Guzy to tylko wierzchołek góry lodowej.
Tej suce potrzebny jest dom stały ale raczej coś w stylu hospicjum, gdzie właściciel zdiagnozuje a potem albo wyleczy,albo zastosuje opiekę paliatywną.

Co do wyboru kliniki-w pierwszym odruchu tez chciałam szuka gdzie jest tanio,ale prawda jest taka,że to DT pośwęca czas, więc trudno mu narzucac gdzie ma jechac z psem..
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Alicja i Spartki » 2010-01-17, 20:11

A ja myslę ze skoro pani Ela od dawna leczy psy w tej klinice to pewnie ma rabat jak ja w swojej,kolejna sprawa uważam pania Elę za osobę bardzo odpowiedzialną i skoro zdecydowała sie na opiekę weterynaryjną w tej klinice to znaczy ze ma do tych lekarzy zaufanie.To może w takim razie wypada zaufać pani Eli.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Wydra » 2010-01-17, 20:23

alicja napisał(a):A ja myslę ze skoro pani Ela od dawna leczy psy w tej klinice to pewnie ma rabat jak ja w swojej,kolejna sprawa uważam pania Elę za osobę bardzo odpowiedzialną i skoro zdecydowała sie na opiekę weterynaryjną w tej klinice to znaczy ze ma do tych lekarzy zaufanie.To może w takim razie wypada zaufać pani Eli.

Amen!
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Cefreud » 2010-01-18, 09:11

czy suńka ma jakąś aukcję na allegro albo wątek na dogo? Z samego forum chyba domku jej nie znajdziemy :roll:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez ElzaMilicz » 2010-01-18, 10:23

Najpierw trzeba mieć jasny obraz stanu zdrowia. :roll:
Dom musi być świadomy jakie zwierzę adoptuje i jak w dalszej kolejności należy postępować.
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez iwona_k1 » 2010-01-18, 10:57

T o znaczy ,że czekamy na usg,wycinamy guzy i robimy rtg stawów niezależnie od kosztów-czyli robimy pełną diagnostykę i nikt nie będzie miał nic przeciwko poniesionym kosztom a póżniej sunia będzie ogłaszana?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez daria » 2010-01-18, 10:58

Ja myślę że tak,powiedzieliśmy A to musimy powiedzieć B :-D
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez ElzaMilicz » 2010-01-18, 11:18

iwona_k1 napisał(a):T o znaczy ,że czekamy na usg,wycinamy guzy i robimy rtg stawów niezależnie od kosztów-czyli robimy pełną diagnostykę i nikt nie będzie miał nic przeciwko poniesionym kosztom a póżniej sunia będzie ogłaszana?


Oczywiście.

Swoją drogą wątek do dyskusji jest tu:
viewtopic.php?f=39&t=4603&view=unread#unread

Ten miał być sztandarowy do ogłoszeń. :-?
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Wydra » 2010-01-18, 12:32

iwona_k1 napisał(a):T o znaczy ,że czekamy na usg,wycinamy guzy i robimy rtg stawów niezależnie od kosztów-czyli robimy pełną diagnostykę i nikt nie będzie miał nic przeciwko poniesionym kosztom a póżniej sunia będzie ogłaszana?

Dokładnie tak jak napisałaś.Przyszły opiekun musi dostać pełną informację o stanie zdrowia suni,aby być świadom podejmowanej decyzji.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Cefreud » 2010-01-18, 14:13

czyli zwracamy p.Eli dotychczasowo poniesione koszty i dajemy zielone światło na pełną diagnostykę?
Jeśli tak,to trzeba ją o tym powiadomić
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez kristella_67 » 2010-01-18, 20:28

Tak. Zwracamy za koszty i dajemy zielone światło na diagnostykę.
kristella_67
 
Posty: 220
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-26, 07:26
psy: berneński pies pasterski - Izabella i Indy

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Wydra » 2010-01-18, 22:12

Jutro napiszę do Eli :lol:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez iwona_k1 » 2010-01-18, 22:37

ElzaMilicz napisał(a):
iwona_k1 napisał(a):T o znaczy ,że czekamy na usg,wycinamy guzy i robimy rtg stawów niezależnie od kosztów-czyli robimy pełną diagnostykę i nikt nie będzie miał nic przeciwko poniesionym kosztom a póżniej sunia będzie ogłaszana?


Oczywiście.

Swoją drogą wątek do dyskusji jest tu:
viewtopic.php?f=39&t=4603&view=unread#unread

Ten miał być sztandarowy do ogłoszeń. :-?

i ja tak też zrobiłam zamieszczając post weterynaryjny ale tam nikt się nim nie zaintersował :-(
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Cefreud » 2010-01-19, 10:19

a czy ktoś może dać ogłoszenie o Greci na dogo? Albo może na portalach gdzie są psiaki na sprzedaż i do adopcji?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez iwona_k1 » 2010-01-19, 22:51

Na prośbę opiekunki Greci zamieszczam poniższą informację...

Informacja na forum z domu tymczasowego bernenki Grety.

Pragnę przedstawić moje uwagi do toczącego się na forum wątku adopcyjnego Grety.

1. Uważam za błąd lub jakieś nieporozumienie, że Społeczność Portalu sponsorująca adopcje berneńczyków nie została poinformowana o kondycji zdrowotnej Grety. Oprócz guzków (ja doliczyłam się trzech większych guzków/narośli, ale ma jeszcze kilka malutkich) Greta ma widoczną na pierwszy rzut oka kulawiznę. Rano po nocnym wypoczynku kuśtyka na czterech łapkach, ale kiedy pozwoli sobie na dłuższe poruszanie się, to zdarza się, że chodzi już tylko na trzech łapkach.

2. Camara, osoba która przywiozła do nas Gretę, nie udzieliła żadnych wskazówek co dalszego postępowania z Gretą. Owszem zapytała, czy Greta w razie potrzeby może u nas zostać dłużej, bo jak sama się wyraziła, jest to sunia dla konesera. Dla mnie od początku też było oczywiste, że Greta musi być adoptowana przez kogoś, kto pokocha ją bezwarunkowo, licząc się z jej stanem zdrowia i ewentualnym wydatkami przynajmniej na to, aby nie cierpiała bólu z powodu kulawizny.

3. W obecności Camary zaglądałam do uszu Grety. Małżowiny były bardzo czarne. Powiedziałam, że uszy muszą być poddane badaniu i że pojadę z Gretą do kliniki Therios. Powiedziała, że zna klinikę i nie zaproponowała nic innego. Byłam pewna, że zna jakość usług i ceny w tej klinice. Po uwagach i wątpliwościach zgłoszonych na forum co do sposobu leczenia Grety, przekazałam Romie z prośbą o umieszczenie na forum, mojego oświadczenia dotyczącego rezygnacji z dotychczasowych wydatków na leczenie Grety. Ponieważ Roma tego nie uczyniła, zamieszczam poniżej treść tej mojej informacji dla uczestników forum sponsorujących adopcje.

„Witam serdecznie.
Faktycznie, zbyt pochopnie podjęłam decyzję w sprawie leczenia Grety. Zleciłam badanie obszerne krwi (morfologia i biochemia krwi). Zgodziłam się na propozycję lekarzy dot. badania krwi pod kątem funkcjonowania tarczycy. To trzecie badanie krwi było najdroższe, bo ponad 200 zł. Badanie uszu (mikroskopowe) musiałam zlecić ze względu na bezpieczeństwo moich psiaków (obawiałam się świerzba), to był dla mnie standard. Greta miała uszy w bardzo złym stanie. Czyściłam je sama środkiem VetriDerm bez dobrego skutku, cały czas wydobywała się z uszu brązowa gęsta maź. Badanie w klinice wykazało, że nie wystarcza czyszczenie, musiało być zastosowane leczenie uszu (Surolan).
Nie wnikając w szczegóły tych moich decyzji jak również problemów zdrowotnych Grety, rezygnuję całkowicie ze zwrotu wydatków poniesionych na leczenie Grety, do tej pory.
Dostosuję się do wszelkich dyspozycji dot. dalszego leczenia Grety. Szkoda tylko, że nie dostałam odpowiednio wcześniej wskazania na lekarza w Skawinie.
Pozdrawiam
Elżbieta”

4. Odnosząc się do uwag państwa na temat jakości usług i cen w Klinice Therios, pragnę zauważyć, że na rynku jest teraz duża oferta i konkurencja w usługach weterynaryjnych. Gdy zaczynałam swoją życiową przygodę z berneńczykami, nie było tak, a zakres usług weterynaryjnych był, szczególnie na prowincji, bardzo skromny. Badania krwi, rentgen, usg, różne badania mikroskopowe uszu czy skóry można było zrobić tylko w mieście wojewódzkim. Jest na szczęście lepiej i z tego należy się cieszyć.
Ja jestem zadowolona z bardzo profesjonalnych usług w klinice Therios. W zeszłym roku w marcu uratowali życie mojej 6 letniej bernusi; miała ostry skręt żołądka. Natomiast w czerwcu usunęli dwa podskórne guzy i poddali je badaniu histopatologicznemu, bo tak sobie życzyłam. Tak przy okazji chciałam powiedzieć, że badanie histopatologiczne tych dwóch guzów, mimo że były blisko siebie, nie wykazały jednakowych wyników, były więc różnorodne.
Ale wracając do wątku Grety, pragnę poinformować, że kiedy przyjechałam z Gretą do kliniki Therios, zrobili podstawowy zakres zabiegów i badań, jakie powinno się zrobić przy takiej kondycji psa i do tego pochodzącego z przytuliska. Mając świadomość, że Greta ma być sponsorowana ze składek społecznych, pozostawili do uznania tej społeczności, czy robić coś dalej z Gretą, a jeżeli tak to co. Przecież guzki można poddać tylko zabiegowi kosmetycznego usunięcia, bez zbędnych kosztów. Problem Grety na dzisiaj nie polega na tych guzkach, lecz zasadniczo na kulawiźnie, której przyczyna może być różna.
Ja nie znam się na diagnozowaniu i leczeniu psów, bo to nie jest mój zawód, mam jednak podstawową wiedzę o chorobach berneńczyków, z której wynika, że guzy, zapalne stany skóry i kulawizna mogą być objawami różnych chorób, a tym bardziej kiedy występują jednocześnie.

5. Pragnę sprostować jedną z wypowiedzi w wątku Grety, a mianowicie oświadczam, że nigdy nie deklarowałam chęci pozostawienia Grety na stałe w moim domu. Mam już sporą, jak na moje możliwości, gromadkę trzech psiaków. Jednak dopóki będzie trzeba, zapewnię Greci dom tymczasowy z gratisowym wyżywieniem.
Moja oferta złożona Romie, a dotycząca służenia w razie potrzeby jako dom tymczasowy była bardzo jasna, a mianowicie:
a. Nie mam możliwości odizolowania psa, pies będzie mieszkał z nami w domu.
b. To powinna być raczej suczka.
c. Wyżywienie będzie na mój koszt.

Reasumując swoją wypowiedź proszę o szczegółowe określenia zasad dalszego postępowania z Gretą.
Sugeruję aby ktoś z uczestników forum, mieszkający w Krakowie lub
okolicach, uzgodnił z Kliniką Therios, jeżeli tam ma dalej być leczona Greta,
wszystkie szczegóły związane z jej dalszym leczeniem. Ja będę Gretę
tylko dowoziła na ewentualne dalsze badania.


Pozdrawiam
Elżbieta
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez AT » 2010-01-19, 23:44

Myślę, że sunia powinna być diagnozowana tam gdzie Pani Eli jest wygodniej tym bardziej, że sama korzysta z usług tej kliniki i nie ma do niej zastrzeżeń. (szerze mówiąc gdybym ja zdobyła się na taki wysiłek żeby wziąć do siebie na tymczas psa też nie diagnozowałabym go w najtańszej klinice tylko w takiej do której mam zaufanie i chodzę ze swoim psem).
Myślę też, że warto sprawdzić co jest przyczyną kulawizny bo to na pewno powoduje dyskomfort w życiu suni a podawać specyfiki na kulawiznę w ciemno jest trochę bez sensu - zwłaszcza, że te też nie są najtańsze (a jak już za coś zapłacić to dobrze, żeby była szansa, że lek zadziała).
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez Wydra » 2010-01-20, 11:23

Gwoli wyjaśnienia tekstu wstawionego przez iwonka_k1
Nie wstawiłam tekstu Eli ponieważ uważałam, że naszym obowiązkiem jest poniesienie kosztów leczenia Grety, czemu dałam wyraz w korespondencji e-mailowej do Eli,jednocześnie prosząc o podanie nr konta do przelania należności.O podanie nr. konta prosiłam kilkakrotnie,ostatnio wczoraj.
Z mojej korespondencji również wynikało, że decyzja gdzie ma być leczona sunia należy do Eli.Poinformowałam także iż skarpeta pokryje wszystkie koszty związane z leczeniem Grety.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez kerovynn » 2010-01-20, 12:09

Pani Elu - bardzo dziękuję za doskonałą opiekę nad Grecią i szczegółowe wyjaśnienia odnośnie jej stanu zdrowia. Całe te nasze dyskusje odnośnie leczenia Grety nie mają absolutnie na celu kwestionowania słuszności Pani decyzji. Staramy się pomóc sobie nawzajem i wspólnie szukać najlepszych rozwiązań. Każdy wypowiada swoje zdanie, wymieniamy poglądy - wszystko po to by jak najlepiej pomóc naszym psom. Może czasem brak nam dyplomacji, może nasze sugestie brzmią jak zarzuty... może tak być. Ale proszę mi wierzyć - jeśli tak jest, to nie z naszej złej woli czy chęci dokuczenia komuś. Po prostu komunikacja za pomocą liter wyświetlanych na monitorze ogranicza i zubaża nasz przekaz stwarzając okazję do najróżniejszych interpretacji. Inaczej rozmawia się twarzą w twarz, inaczej za pomocą maszyny. Musimy mieć naprawdę mocną wiarę we wzajemna troskę i życzliwość, żeby uniknąć nieporozumień, sytuacji przykrych i kłótni :-D .
Proszę być z nami jak najdłużej bo to co Pani robi dla psów jest BARDZO, BARDZO CENNE I POTRZEBNE.

Roma napisał(a):Z mojej korespondencji również wynikało, że decyzja gdzie ma być leczona sunia należy do Eli.Poinformowałam także iż skarpeta pokryje wszystkie koszty związane z leczeniem Grety.


dokładnie tak. Opiekun psa w DT - zwłaszcza psa chorego - i tak już jest obciążony. Czas poświęcony psu, wizyty u lekarza, pielęgnacja itd...to też są koszty i nie chcemy narzucać kolejnych, finansowych. Pomoc psom w potrzebie jest efektem ścisłej współpracy wielu osób, z których każda wnosi to, co może. Ktoś daje DT, ktoś transport, ktoś pieniądze - według mnie każda z tych osób w równej mierze jest tzw"sponsorem" i każda ma prawo do decyzji. Same pieniądze na nic by nam się nie zdały gdyby nie było chętnych opiekunów z DT czy też osób pomagających w transporcie. A wiedzą i doświadczeniem też zawsze warto się podzielić :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

Postprzez ElzaMilicz » 2010-01-20, 12:09

SPROSTOWANIE.

Camara jest miłośniczką Owczarków Podhalańskich.
Jej dom był tylko i wyłącznie "punktem przerzutowym" do DT.
W związku z czym nie miała żadnych obowiązków wobec Grety.
Wykąpała sunię, wyczesała, poświęciła swój czas (którego zawsze ma jak na lekarstwo) i pieniądze.

Ja i tylko ja jestem odpowiedzialna za decyzję wydania Grety Pani Eli.

Nie jesteśmy grupą nastolatek (jak to bywa na dogo), z których każda musi mieć swój wkład w awanturę.

Proszę o rozliczenie.
Greta powinna wrócić do mnie.
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Już w nowych domach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości