Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben ma dom :)

Szczęśliwe zakończenia - czyli udane adopcje

Moderatorzy: Aga-2, Milla

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Sybil Ramkin » 2010-02-28, 03:48

Witam wszystkich.
Jestem po raz pierwszy aktywnie na forum. Od kilku tygodni z zainteresowaniem podczytuję wątki jako "cichociemny" forumowicz - chciałam sie najpierw zaznajomić z tematyką, z opiniami i wrażeniami innych, zanim sama zaczne mówić. Nie mam psa, więc własciwie uczę sie od was jak to jest go mieć.
Berneńczykami zaraziłam się około 10-może 15 lat temu, czytając od deski do deski album ras psów. Berneńczyk od razu rzucił mi się w oczy, opis też był zachecający, ale minął jakis czas, zanim zobaczyłam "swojego" pierwszego berna na ulicy, więc proszę się nie dziwić, że choć nie jestem wariatką i histeryczką, to zrobiłam zwrot i przeszłam pół miasta śledząc to cudo. ;) Odważyłam się zdekonspirować, porozmawiałam z opiekunem psa i oczywiście zakochałam się w bernach!:) Kiedy rasa stała się modna miałam mieszane uczucia - z jednej strony te psy zaslugują na to, bo są wspaniałe, ale z drugiej strony nie zasługują na te ciemniejsza stronę popularności rasy- na pewno wiecie, o co mi chodzi, więc do rzeczy- dlaczego jeszcze nie mam psa? Bo chcę, żeby to była rozsądna decyzja. Najpierw byłam studentką, mieszkającą w akademiku, potem mężatką bez mieszkania, mieszkajaca z mężem w 2-pokojowym mieszkaniu babci (wraz z babcia!). Brakowało pieniedzy, a odpędziłam pokusę kupienia pieska nierodowodowego, jestem tez świadoma jakie koszty pociąga za soba właściwa pielęgnacja, odpowiednia dbalość-karma itd. Cierpliwie czekam na moment, kiedy bedziemy gotowi i myślę, że on jest blisko, coraz bliżej, bo kilka miesięcy temu zamieszkalismy na wsi. Mamy jak na razie skromne warunki mieszkaniowe, ale to sie bedzie zmieniać stopniowo na lepsze i mam wrazenie, ze pies mógłby się tu już dobrze czuć. Przedstawię sytuację króciutko, żeby nie zajmowac waszej uwagi zbyt długo:
Rodzinka - mąż, ja, 7- miesięczne niemowlę (na tyle duże, ze nie absorbuje juz calkowicie mojej uwagi, jak noworodek, a za to jestem na urlopie wychowawczym i caly swoj czas spedzam w domu - chyba szczególnie dobrze na poczatek dla psa).
Posesja:
minus- wąska działka, w zwartej wiejskiej zabudowie, z wiejskim kundelkiem za plotem i niestety jeszcze nieogrodzona, domek to właściwie obórka zaadaptowana na dom mieszkalny - (2 pokoje, korytarzyk), ale juz od wiosny startujemy z pracami, dorabiamy plot, dużą werandę drewnianą (w sam raz do wylegiwania sie dla kudlatego cielska:)
plus - okolica wymarzona na długie spacerki - stawy, łąki lasy (w tym kawałek własnego lasku)
Ale przede wszystkim to pies mialby dużo tulenia, glaskania, spacerów, spotkań z innymi czworonogami, bo mamy przyjaciół, tez psiarzy, którzy spedzają wolny czas z psami, wożąc je ze sobą. Pieś byłby u nas członkiem rodziny.
Dodatkowy atut- mój mąż jest weterynarzem, co prawda od roku wybrał duże zwierzęta, jako temat specjalizacji (stad emigracja na wies), ale po studiach zaliczyl pare lat praktyki w gabinetach malych zwierząt, w tym w jednej z najlepszych takich placówek na lubelszczyźnie (a może nawet najlepszej), tak, że z byle błahostką nie musiałabym nigdzie biegać, ale jakby sie coś poważnego zdarzylo (puk, puk w niemalowane), to mamy kontakt z ta właśnie placówką w Lublinie( powiedziałabym -standard "warszawski" - chirurgia na poziomie przeszczepów).
Wszystkie zwierzeta jakie dotychczas mieliśmy, to były biedaki przyniesione do uspienia do mojego męża, a mój mąż zdecydował, że zwierzę nie cierpi i nie ma przesłanek do uspienia (a tylko problemy estetyczne w rodzaju lysa swinka morska po powaznej grzybicy czy kot z anoreksją, po smierci panci i przejściu przez rece polowy rodziny). Tak więc zdaję sobie sprawę, że zwierzę, które często zmienia dom, może miec jakieś problemy, moj entuzjazm nie powinien oslabnąc na skutek jakichs rozczarowań wynikającyh z wyimaginowanych oczekiwań na idealnego zwierzaka.
Z drugiej strony nie mam doswiadczenia w postepowaniu z psem i boje sie czy podołam nowym obowiązkom (male dziecko).
Nie jestem jeszcze pewna czy to ten moment, choć na pewno sie kiedyś zdecyduje- to tylko kwestia czasu.
Ale tak czysto teoretycznie i bez konsultacji z mężem - czy Ben jest jeszcze bez domku? :)
Mam tez prośbe - czy mogłabym prosić o polecenie mi literatury odnośnie ułożenia psa, jego psychiki- etc. Będe wdzieczna.
Jak ktoś przebrnal przez tego posta, to bede wdzieczna za każdą uwagę, może na coś nie zwróciłam uwagi, a na inne rzeczy nie warto. Czytając wasze wczesniejsze uwagi juz wiem na przyklad, ze maly metraz mieszkania nie dyskwalifikuje calkowicie ewenatualnego posiadacza, bo choc bernusie to niemale zwierzaki, to najwazniejsza dla nich jest duza ilość miejsca w sercu :)
Sybil Ramkin
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-05, 21:24
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
psy: Borys, berneński p.p. Siskin, cairn terier.

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Cefreud » 2010-02-28, 08:29

witaj, w dziale wychowania była polecana lista książek pomocnych w wychowaniu tricolora.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Sybil Ramkin » 2010-02-28, 09:26

Dzięki, zajrzę. Juz po napisaniu posta przyszlo mi do glowy, ze taki temat pewnie sie juz musial gdzies przewinac, ja szukalam gdzies przy tym topiku o nowym szczeniaku w domu, no ale jasne- wychowanie, logiczne. :)
Sybil Ramkin
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-05, 21:24
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
psy: Borys, berneński p.p. Siskin, cairn terier.

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez daria » 2010-02-28, 09:58

Witaj :-D
Dla berna nie pałace sa ważne a ludzie z którymi żyje,ogrodzenie domu to ważna rzecz ale wszystko jak napisałas jest do zrobienia.
Najlepiej jesli skontaktujesz się bezpośrednio z ElząMilicz 692 438 657 i sobie porozmawiacie,życzę powodzenia
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez kerovynn » 2010-02-28, 11:19

Angua - czyżby Ben czekał na Ciebie? :-D
Oczywiście zadecyduje ElzaMilicz - ale jak na mój gust to masz warunki, żeby wziąć Bena. Nie potrzeba od razu mieć wszystkiego i wszystko wiedzieć. Na forum mamy fajnych speców od psich zachowań, którzy chętnie pomagają w potrzebie i odpowiadają na wszelkie pytania. A pies to chodząca niespodzianka - zawsze czymś zaskoczy :-D
Życzę powodzenia :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez iwamir » 2010-02-28, 12:54

Czyżby dla Bena otwierał się powolutku nowy rozdziała w życiu? Taka pańcia to chyba wymarzona :lol: Brus jest z nami dwa miesiące i już bez niego nie wyobrażamy sobie domu, a wszystkich za i przeciw i tak nie da się przewidzieć. Życze udanych decyzji
iwamir
 
Posty: 88
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-26, 22:41

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Wydra » 2010-02-28, 13:19

Moim skromnym zdaniem,treść Twojego postu świadczy o tym, że właśnie nadszedł czas na posiadanie czworonoga w Waszym domu.Wszystkim potencjalnym właścicielom polecałabym Twojego posta do przemyśleń i rozważań.Mieć psa czy też jeszcze poczekać.Pies to przecież nie człowiek,a nawet ludziom w takich warunkach jak Wasze będzie bardzo dobrze o ile znajdzie się miejsce na miłość i wyrozumiałość.Berny jak wiadomo z zasady nastawione są na człowieka i to jego towarzystwo cenią sobie najbardziej a jak piszesz ,miejsc do wybiegania jest pod dostatkiem.
Mam nadzieję, że podejmiesz odpowiednią decyzję z korzyścią dla Was no i oczywiście dla psa :lol:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez aga.galin » 2010-02-28, 15:35

Skąd ja to znam... :-P
Trzymam mocno kciuki ;-)

Popieram moje poprzedniczki - warunki dla psiaka wymarzone.
Avatar użytkownika
aga.galin
 
Posty: 485
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 00:15
Lokalizacja: Goleniów k.Szczecina
psy: REDI, PETRA, BASTER [*] i ...

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Tańka » 2010-02-28, 16:24

To mi dobrze pachnie :mrgreen: To jest TEN czas :-D Może i TEN pies? Na marginesie-ja ze względu na psa przedłużyłam urlop wychowawczy ;-) To był cudowny czas... Koniecznie porozmawiaj z mężem i łap za telefon :->
Tańka
 
Posty: 1281
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-15, 19:31
psy: Yokozuna z Deikowej Doliny (*), Echo mix

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Tańka » 2010-02-28, 16:25

Acha, i ze względu na psa przenieśliśmy się na wieś :-P
Tańka
 
Posty: 1281
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-15, 19:31
psy: Yokozuna z Deikowej Doliny (*), Echo mix

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Sybil Ramkin » 2010-03-01, 11:55

Jestem juz po rozmowie z EząMilicz.
To był szalony wieczór - sobota była na przemyślenia ( serdecznie dziękuje wszytskim, którzy przesłali mi na priv swoje uwagi, refleksje, porady), a w niedziele wiedziałam już , że podjęłam decyzję i że TAK, jestem juz gotowa na psa. Czekałam z niecierpliwoscia na powrót męża z konferencji, bo nie było go cały weekend, a takie decyzje powinniśmy podejmowac razem. Wrócił w niedz. wieczór, a ja byłam juz tak nakrecona tym czekaniem, że od razu jak usłyszałam od niego TAk, złapałam za telefon i zadzwoniłam. W miedzyczasie dom pełen gości, a jeszcze u nas nie ma zasiegu ( rwie sie- mieszkamy na Roztoczu) i trzeba wyjść na górkę, żeby go złapać, ale ja już po prostu byłam tak podekscytowana, ze od razu zadzwoniłam. Wyglądało to zabanie, bo ychyliłam się do polowy z okna, zeby miec lepszy zasieg, z wypiekami na policzkach, z gwarem gości za sobą odbylam swoją pierwsza rozmowe "adopcyjną". Za którą przepraszam Elzę, bo zasięg sie rwał, kilka razy wydzwaniałam. Sama rozmowa bardzo miła, rzeczowa, a Elza sprawia na mnie wrażenie osoby o dużej wiedzy i wrecz charyzmatycznej.
Niestety, to nie Ben bedzie moim psem.
Zdaniem Elzy lepiej bedzie dla niego, jesli trafi do domu, w którym juz jest pies. Trochę smutno, ale tez milo, że akcje adopcyjne sa prowadzone tak skrupulatnie, z uwzględnieniem bardzo wielu czynników w zakresie psich potrzeb i ludzkich możliwości- to budzi zaufanie na przyszlość.
Dla mnie jest tu też pewien bardzo pozytywny aspekt - teraz, po przemysleniach, rozmowach z mężem juz wiemy, że jesteśmy całkowicie na TAK, i kwestia pieska jest kwestią bieżącą. Sprawa Bena pomogła nam to sobie uzmysłowić.
Szkoda Ben, że nie bedziesz mój, ale zyczę ci, żebys miał jak najlepszy dom! Powodzenia!
Sybil Ramkin
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-05, 21:24
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
psy: Borys, berneński p.p. Siskin, cairn terier.

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez kerovynn » 2010-03-01, 12:51

Jak znam życie to długo czekać nie będziesz, "za chwilę" pewnie pojawi się kolejny potrzebujący domu pies - z jednej strony to smutne, ale na szczęście wciąż są osoby chętne do adopcji. Zasadniczy krok naprzód zrobiony, decyzja podjęta, kontakt z ElząMilicz nawiązany :-D - to teraz tylko musicie trochę poczekać :-D .
Trzymam mocno kciuki, żebyście jak najszybciej ( bo baaardzo rozumiem te emocje ;-) :-D ) trafili na odpowiedniego dla was, czworonożnego członka rodziny. :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Asia » 2010-03-01, 13:07

I ja mocno trzymam kciuk.
Avatar użytkownika
Asia
 
Posty: 669
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-10-31, 14:42
Lokalizacja: okolice Złotoryi
psy: GRACJA - Spartańska Osada F.C.I.

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez ElzaMilicz » 2010-03-01, 14:17

Angua, dziękujemy za miłe słowa.
Przyjemnie mieć do czynienia z ludźmi myślącymi. :-D

Wczoraj wieczorem Camara wystawiła allegro z Benem w roli głównej.
Miałam już kilka telefonów od osób, które wyobrażały sobie szwajcara w kojcu. :evil:
Wygląda na to, że ludzie nie czytają opisu, oglądają tylko zdjęcia.
Kultura obrazkowa...

Wracamy do meritum. ;)
Beniu u weta.
Obrazek

Obrazek

Przeszedł dziś zabieg kastracji. Wszystko odbyło się bez komplikacji.
Teraz odsypia.
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Tańka » 2010-03-01, 14:46

Super wpis na allegro -Camarra jesteś w tym mistrzem :-D , ciarki mi przeszły i łezka się zakręciła, jak przeczytałam. Oby Ben znalazł dobry dom! Trochę szkoda, że nie u Angua, taka świadoma osoba, ale nie znam szczegółw i wierzę, że Ela podjęła słuszną decyzję :->
Tańka
 
Posty: 1281
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-15, 19:31
psy: Yokozuna z Deikowej Doliny (*), Echo mix

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez 4mala » 2010-03-01, 15:56

Nie będe pisała, że Ben mnie urzekł bo to oczywiste :mrgreen: ale mam pytanie na allegro napisaliście, że preferowane towarzystwo to suczka, czy to oznacza że dwóch chłopaków nie może razem żyć i że moje marzenia o towarzystwie dla Vectora są niemożliwe do zrealizowania?
Avatar użytkownika
4mala
 
Posty: 431
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-06-17, 21:18
Lokalizacja: Białystok
psy: Vector Szczęście Ty Moje

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez Anirysova » 2010-03-01, 16:19

4mala napisał(a):Nie będe pisała, że Ben mnie urzekł bo to oczywiste :mrgreen: ale mam pytanie na allegro napisaliście, że preferowane towarzystwo to suczka, czy to oznacza że dwóch chłopaków nie może razem żyć i że moje marzenia o towarzystwie dla Vectora są niemożliwe do zrealizowania?


Może, pod warunkiem że nie trafi się na dwóch dominantów, z których żaden nie chce ustąpić :->

My mamy cztery psy i zgadzają się ze sobą :-D
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez madziarsl » 2010-03-03, 15:05

Kurcze, piękny jest. Nasze koty nie chcą się z Fibi bawić, więc drugi psiur byłby idealny :) Niestety sama decyzji nie podejmuję... Pozostaje mi poważnie porozmawiać z mężem :D
Avatar użytkownika
madziarsl
 
Posty: 41
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 19:49
Lokalizacja: Ruda Śląska
psy: Fibi

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez ElzaMilicz » 2010-03-05, 20:14

Ben zamierzasz wyjść bez zezwolenia :?:
Obrazek

...myliłam się...
Obrazek


Mam mnóstwo telefonów w sprawie Bena.
Camara dotąd odebrała dwa razy tyle maili. Współczuję. :roll:

Wszystko nie to o czym myślę...
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: Był prezentem-niespodzianką... Słodki Ben czeka na dom.

Postprzez asia78 » 2010-03-05, 20:48

Twoja Meda to skarb.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Już w nowych domach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości