Za długi filmik... Biorąc pod uwagę panującą rzeczywistość, musiałoby powstać coś na kształt 'Mody na sukces'
Przy okazji - bo jeszcze nie miałam okazji się wypowiedzieć w tym wątku - dziękuję, że obejrzeliście ten film, że przystanęliście na chwilę nad losem tych psiaków...
Dla mnie ten film jest przede wszystkim taką 'pigułką szczęścia', kwintesencją wszystkiego, co dobre w człowieku, czymś, co buduje moją wiarę w to, że to wszystko ma sens, że życie - wbrew pozorom - jednak jest sprawiedliwe... To nie oznacza, że mi się też łza nie zakręciła, ale dopiero gdy zobaczyłam ten film niedawno - po długiej przerwie i po waszych komentarzach.
Jeśli mogę sobie pozwolić na prywatę, to powiem wam, że najbardziej wzruszający moment dla mnie, to kiedy pojawia się cytat przed zdjęciem Sangi... Za każdym razem zastanawiam się, czy mówię to ja do mojego psa, czy mój pies do mnie...
I nie dziękujcie - bo to wy w większości jesteście AUTORAMI tej forumowej historii - to wam należy dziękować za każde DT, za każdy przejechany po psa kilometr, za każdą wpłaconą złotówkę, która pozwoliła tego psa nakarmić, za każde psie serce, które znalazło szczęśliwą przystań pod waszym dachem. Nie jest ważny ten, kto zrobił ten film, tylko ci, dzięki którym mógł powstać
