Moja gwiazdka szuka domu

od soboty zabieram sie, żeby zacząć ten wątek, ale jak widać idzie mi to zaskakująco wolno...
Szukam domu dla mojej Bystrej. Pisze mojej, bo strasznie ją kocham i wiem, że z wzajemnością. Bardzo ciężko było mi zdobyć jej zaufanie a co dopiero przyjaźn, wiec teraz jest mi o wiele ciężej ją oddawać.
Ale od początku:
Dane:

Obrazek został zmniejszony.
Imię: Bystra
wiek: rok
cechy: ciekawska, mądra, nieufna, delikatna, wszechstronna
rasa: najpiękniejsza [w rzeczywistosci wyglada jak whippet z głową owczarka malinos
]
wyszkolenie: podstawowe + doskonała umiejętność pracy z klikerem, sztuczki
predyspozycje: do pracy na szczęscie z guziczkiem on/off, do dzieci [po prostu siedzi u mojego młodszego brata w pokoju i obserwuje jak sie bawi zabawkami, dla niej to naprawde fascynujące
klatka: przyzwyczajona i ubóstwiana
koty: tak [nauczyła sie bawić z naszą lubelską Balbiną "na ostro", i mysli, ze wszystkie koty tak lubią, czym u naszego Czarka parokrotnie myślę, że wywołała stan przedzawałowy
]
psy: nie dominująca, nieagresywna imprezowiczka, [zabawa, zabawa, gonitwy, zabawa, gonitwy, przeciąganie... ]
wysterylizowana, zaszczepiona, odpchlona.
Minusy: może długo zdobywać zaufanie do nowego pana [ ale jeśli bedziecie razem chodzić na spacery i karmić sie na początku z ręki to nastąpi to zdecydowanie szybciej,wieczorne lezenie na kanapie i ogladanie tv tez jak najbardziej wskazane
Bystra trafiła do mnie z początkiem roku na tymczas. Miałam ją nauczyc funkcjonowania w społeczeństwie ludzkim i wiekszej ufnosci do ludzi. Gwiazda urodziła się na dziko w Dąbrowie Górniczej obok jakiegoś zakładu pracy. Była totalnie dzika, zero kontaktu z czlowiekiem przez pierwsze 3 miesiące zycia. Byłam juz jej drugim tymczasem, bo szukano jej domu, w którym nie bedzie żadnych psów. Jak zobaczyłam tą słodką gwiazdkę na facebooku
udostępnioną przez Magdę od Grandy - po prostu nie mogłam sie jej oprzeć.
Smutek, dziura w sercu, ogromna potrzeba miłosci do jakiejś psiej duszy i tęsknota za Nugatem, nie pozwoliły mi przejść obok niej obojętnie. Bystra chodziła na wykłady, jezdziła pociągiem, mpkami po Lublinie [uwielbiała stac przy drzwiach i obserwowac świat za oknem, mysle ze to dla niej taka troche wyprawa 'do kina' była zawsze
]. Lubi jeździć samochodem i jest bardzo ciekawa świata. Bardzo szybko sie uczy, zarówno od ludzi i od psów. Jest spiochem, nie wymaga wstawania o 6 rano. W Lublinie spałysmy sobie do 10 i nie był to dla niej zaden problem. Nigdy nie załatwia sie w domu. Potrafi długo być sama, najlepiej w klatce, badz z jakims innym psim/kocim towarzyszem.
Bystrej pisane od początku były albo czarne kudłate stworzenia albo dredy
tutaj w pierwszym tymczasie z niufkiem

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
tutaj z puli

Obrazek został zmniejszony.
i u mnie z Nutką

Obrazek został zmniejszony.
Bystra w domu jest psim aniołem. Siada gdzies z boku i patrzy co też te człowieki znowu robią. W ogrodzie czy na spacerach lubi szaleć, ma dość silny instynkt mysliwski [raz ja obserwowałam przez okno jak polowała na wróble, jest przy tym naprawde skoczna! ]. Podczas wakacji u mojej mamy u Bystrej pojawiły sie nowe umiejetnosci - doskonale pilnuje domu. Nie jest ujadajacą małą szczekaczą, jak na jej rozmiary ma naprawde niski psi szczek i doskonały zmysł obserwacji. Nie je duzo, nie ma zadnych alergii pokarmowych, zjada wszystko, najchetniej domowe jedzenie, ale chrupki tez są super [karmiłam ją i happy dogiem, i bozitą, i husse, pedigree tez jest super
]
Chciałabym jej znaleźć fajny dom, najlepiej u znajomych, albo znajomych znajomego. Dlatego nie robie ogłoszeń. Bystra jest naprawde mądrym psem i dobrze by było zeby trafiła na fajnych, znajacych psy włascicieli, bo moze sie okazac ze przechytrzy swojego pana
W głębi serca nie chce jej oddawać bo bardzo duzo razem przeszlysmy. Od psa sikajacego pod siebie na widok smyczy albo zbyt duzej liczby ludzi, po wspaniałego klikerowca i towarzysza wycieczek. Gdy tylko wyciagam saszetke czy to klikajace pudełko, ona od razu zaczyna merdac ogonem i kombinowac. I merda tym ogonem dopoki nie skonczymy! Po prostu to uwielbia. Bystra to taki nieoszlifowany diament. Gdyby tylko urodziła sie w normalnym domu, wsrod ludzi mogłaby spokojnie zostac psem policyjnym, poszukiwawczym, mistrzem agility, frisbee, czy obedience. Najchetniej bym ja sobie kiedys w przyszlosci sklonowała
Jest piękna, zachowuje sie czasem jak taki wilk wpuszczony do krainy człowieków. I by tak chciała bardzo poznać ten nowy i fascynujacy swiat ale taka jest troszke jakby niesmiala. Doskonale mozna na niej 'pocwiczyc' sgnały uspokajajace, ma baardzo bogatą mowę ciała i naprawde nie trzeba byc mistrzem behawiorysta by to dostrzec.
To naprawde nie jest wymagający pies. Dla mnie ona jest idealna, doskonale odnajduje swoje miejsce w stadzie, dostosowuje sie do wszystkich warunków. Szybko sie uczy, nie trzeba jej czegos długo 'nakładac do glowy'. Nigdy nie przejawiła zadnych agresywnych zachowan, nawet w chwilach najwiekszego dla niej stresu. Sama od poczatku robiłam jej wszelkie zabiegi pielegnacyjne czy zastrzyki. Tylko trzeba jej wczesniej pokazać tą jakąś nową dziwną rzecz i ona w pełni to zaakceptuje.
Do nowego domu Bystra pojedzie z wyprawką [karma, smycz, obroza] i najlepszymi podstawami do zycia jakie tylko mogłam jej przekazać. Nie tylko ona sie ode mnie uczyła, ale i ja także mnóstwo dowiedziałam sie od niej o psach.
Szukam domu dla mojej Bystrej. Pisze mojej, bo strasznie ją kocham i wiem, że z wzajemnością. Bardzo ciężko było mi zdobyć jej zaufanie a co dopiero przyjaźn, wiec teraz jest mi o wiele ciężej ją oddawać.
Ale od początku:
Dane:

Obrazek został zmniejszony.
Imię: Bystra
wiek: rok
cechy: ciekawska, mądra, nieufna, delikatna, wszechstronna
rasa: najpiękniejsza [w rzeczywistosci wyglada jak whippet z głową owczarka malinos

wyszkolenie: podstawowe + doskonała umiejętność pracy z klikerem, sztuczki
predyspozycje: do pracy na szczęscie z guziczkiem on/off, do dzieci [po prostu siedzi u mojego młodszego brata w pokoju i obserwuje jak sie bawi zabawkami, dla niej to naprawde fascynujące

klatka: przyzwyczajona i ubóstwiana
koty: tak [nauczyła sie bawić z naszą lubelską Balbiną "na ostro", i mysli, ze wszystkie koty tak lubią, czym u naszego Czarka parokrotnie myślę, że wywołała stan przedzawałowy

psy: nie dominująca, nieagresywna imprezowiczka, [zabawa, zabawa, gonitwy, zabawa, gonitwy, przeciąganie... ]
wysterylizowana, zaszczepiona, odpchlona.
Minusy: może długo zdobywać zaufanie do nowego pana [ ale jeśli bedziecie razem chodzić na spacery i karmić sie na początku z ręki to nastąpi to zdecydowanie szybciej,wieczorne lezenie na kanapie i ogladanie tv tez jak najbardziej wskazane

Bystra trafiła do mnie z początkiem roku na tymczas. Miałam ją nauczyc funkcjonowania w społeczeństwie ludzkim i wiekszej ufnosci do ludzi. Gwiazda urodziła się na dziko w Dąbrowie Górniczej obok jakiegoś zakładu pracy. Była totalnie dzika, zero kontaktu z czlowiekiem przez pierwsze 3 miesiące zycia. Byłam juz jej drugim tymczasem, bo szukano jej domu, w którym nie bedzie żadnych psów. Jak zobaczyłam tą słodką gwiazdkę na facebooku
udostępnioną przez Magdę od Grandy - po prostu nie mogłam sie jej oprzeć.
Smutek, dziura w sercu, ogromna potrzeba miłosci do jakiejś psiej duszy i tęsknota za Nugatem, nie pozwoliły mi przejść obok niej obojętnie. Bystra chodziła na wykłady, jezdziła pociągiem, mpkami po Lublinie [uwielbiała stac przy drzwiach i obserwowac świat za oknem, mysle ze to dla niej taka troche wyprawa 'do kina' była zawsze

Bystrej pisane od początku były albo czarne kudłate stworzenia albo dredy

tutaj w pierwszym tymczasie z niufkiem

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
tutaj z puli

Obrazek został zmniejszony.
i u mnie z Nutką

Obrazek został zmniejszony.
Bystra w domu jest psim aniołem. Siada gdzies z boku i patrzy co też te człowieki znowu robią. W ogrodzie czy na spacerach lubi szaleć, ma dość silny instynkt mysliwski [raz ja obserwowałam przez okno jak polowała na wróble, jest przy tym naprawde skoczna! ]. Podczas wakacji u mojej mamy u Bystrej pojawiły sie nowe umiejetnosci - doskonale pilnuje domu. Nie jest ujadajacą małą szczekaczą, jak na jej rozmiary ma naprawde niski psi szczek i doskonały zmysł obserwacji. Nie je duzo, nie ma zadnych alergii pokarmowych, zjada wszystko, najchetniej domowe jedzenie, ale chrupki tez są super [karmiłam ją i happy dogiem, i bozitą, i husse, pedigree tez jest super

Chciałabym jej znaleźć fajny dom, najlepiej u znajomych, albo znajomych znajomego. Dlatego nie robie ogłoszeń. Bystra jest naprawde mądrym psem i dobrze by było zeby trafiła na fajnych, znajacych psy włascicieli, bo moze sie okazac ze przechytrzy swojego pana

W głębi serca nie chce jej oddawać bo bardzo duzo razem przeszlysmy. Od psa sikajacego pod siebie na widok smyczy albo zbyt duzej liczby ludzi, po wspaniałego klikerowca i towarzysza wycieczek. Gdy tylko wyciagam saszetke czy to klikajace pudełko, ona od razu zaczyna merdac ogonem i kombinowac. I merda tym ogonem dopoki nie skonczymy! Po prostu to uwielbia. Bystra to taki nieoszlifowany diament. Gdyby tylko urodziła sie w normalnym domu, wsrod ludzi mogłaby spokojnie zostac psem policyjnym, poszukiwawczym, mistrzem agility, frisbee, czy obedience. Najchetniej bym ja sobie kiedys w przyszlosci sklonowała

Jest piękna, zachowuje sie czasem jak taki wilk wpuszczony do krainy człowieków. I by tak chciała bardzo poznać ten nowy i fascynujacy swiat ale taka jest troszke jakby niesmiala. Doskonale mozna na niej 'pocwiczyc' sgnały uspokajajace, ma baardzo bogatą mowę ciała i naprawde nie trzeba byc mistrzem behawiorysta by to dostrzec.
To naprawde nie jest wymagający pies. Dla mnie ona jest idealna, doskonale odnajduje swoje miejsce w stadzie, dostosowuje sie do wszystkich warunków. Szybko sie uczy, nie trzeba jej czegos długo 'nakładac do glowy'. Nigdy nie przejawiła zadnych agresywnych zachowan, nawet w chwilach najwiekszego dla niej stresu. Sama od poczatku robiłam jej wszelkie zabiegi pielegnacyjne czy zastrzyki. Tylko trzeba jej wczesniej pokazać tą jakąś nową dziwną rzecz i ona w pełni to zaakceptuje.
Do nowego domu Bystra pojedzie z wyprawką [karma, smycz, obroza] i najlepszymi podstawami do zycia jakie tylko mogłam jej przekazać. Nie tylko ona sie ode mnie uczyła, ale i ja także mnóstwo dowiedziałam sie od niej o psach.
