Strona 1 z 2

Roczny berneńczyk do adopcji I dla Foxa zaświciło słońce

PostNapisane: 2009-07-16, 17:00
przez AT
Dziś dostałam takie info od Naszej forumkowej Elzy
Nowego domu szuka roczny pies. Jest wykastrowany, rodowodowy i kochany niestety jego Państwo nie mają dla niego wystarczająco czasu więc zdecydowanie lepiej by było żeby trafił do nowego domku. Pies niestety ma chore serce (wybaczcie nie wiem dokładnie co mu jest) ale to mu nie przeszkadza w codziennym życiu - jednak psiak musi zażywać leki (więc nowy domek musi być świadom trochę większych kosztów utrzymania)
Zdjęcia będą jak tylko Ela znajdzie trochę czasu by tu zajrzeć.
Psiak teraz mieszka w Koszalinie
Jak zwykle szukamy najlepszego domku pod słońcem ;-)
(mam nadzieję, że nic nie pokićkałam :roll: jak coś to Elu sprostuj ;-) )

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-16, 18:36
przez maat
Rozumiem - chłopak.
Taka malizna i chore serce. :shock:
Dom powinien być raczej bez psa, albo z bardzo spokojnym, żeby nie prowokował do szaleństw.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-16, 22:47
przez ElzaMilicz
Nazywa się FOX ur. 04.05.2008.
Psiak wychowany z kotami.
Tel. kontaktowy wkleję później, bo taka jedna bździągwa zapomniała mi go podać. ;-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-17, 08:12
przez Daria + Chila i Luna
ojaaaa moja cała Luna, nawet czerń w pazurkach :mrgreen: ja go chcę ale.. nie mogę:-( jest piękny:-)

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-17, 08:55
przez Tess
Boże, gdyby to nie był facet już by do mnie jechał. Znając Czopera - nie mogę. Będą się żarły. Cholera. Ruszam po znajomych.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-17, 19:14
przez Mr. Frodo
Piękna, mam nadzieję, że znajdzie dobry domek gdzie będą się nią dobrze opiekować

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-19, 12:17
przez Anuta
JUż nie facet, po kastracji.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-07-28, 23:04
przez ElzaMilicz
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fox – Berneński Pies Pasterski. Adopcja to szansa na życie.

Wydaje się, że niektórym zawsze świeci słońce. Arystokratyczne urodzenie, młodość, pyszna uroda, uroczy domek na przedmieściach i kochający opiekunowie. Prawdziwie kochający. Tacy, który świadomie nabywają czterołapnego przyjaciela. Pielęgnują, dbają o właściwy rozwój. Karmią odpowiednią karmą. Traktują psa jak członka rodziny.

I Fox rośnie. Słodki szczeniak zmienia się w pięknego, dorodnego psa. Psa szczęśliwego, przyjaznego ludziom i zwierzętom. Psa, którego ma się ochotę przytulić widząc jego zadbaną szatę, promienny uśmiech i radosne oczy.

Ale los bywa zazdrosny o cudze powodzenie. I zasłania słońce czarną chmurą. Dwa słowa potrafią zmienić bajkę o księciu w ponury koszmar…

Kardiomiopatia (choroba serca) – słowo, które zaburzyło życie Foxa. Ale zmobilizowało rodzinę do jeszcze większej dbałości o niego. Zgodnie z zaleceniem lekarza ograniczyli Foxowi forsowne spacery, dbali o właściwą kondycję, prawidłową wagę a nade wszystko starali się by Fox nadal był szczęśliwy mimo choroby.
Kryzys – to słowo zabiło radość w życiu Foxa. I odebrało jego rodzinie możliwość zajmowania się chorym Foxem. W poszukiwaniu środków na przetrwanie rodzina musi opuścić cichy dom na przedmieściach i przeprowadzić się do centrum wielkiego miasta.

Tej zmiany chore serce Foxa nie jest w stanie wytrzymać.
Pies z kardiomiopatią powinien unikać stresu – nie może wiele godzin oczekiwać na powrót państwa z pracy w mieszkaniu, za którego oknem sunie sznur głośnych samochodów, sąsiad z piętra przeprowadza głośny remont a dzieci kopią piłkę na pobliskim skwerku. Fox nie zna miasta, źle się czuje w hałasie i tłoku. Nie powinien być narażony na zaczepki nieprzyjaznych zwierząt i duszną wielkomiejską atmosferę.

Szukamy dla Foxa nowej, kochającej rodziny, która zapewni mu życie do jakiego przywykł, jakie kocha i jakie nie spowoduje pogorszenia stanu jego zdrowia – leniwych poranków w ogrodzie, niespiesznych popołudniowych spacerów i wieczorów spędzonych u stóp ukochanego opiekuna.
Tak naprawdę nowy dom, daje Foxowi szansę na życie. Inne warunki mogą go zabić.

Fox jest młodym, ufnym psem. Jest w stanie szybko zaakceptować nowych ludzi, którzy okażą mu serce i dadzą dom – przepełniony miłością i serdecznością.

Więcej informacji o Foxsie udzieli wolontariusz, który pomaga znaleźć mu nowy dom:
Telefon 692438657

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-15, 11:56
przez ElzaMilicz
Potrzebujemy wizyty przedadpcyjnej w sprawie Foxa w Nowym Mieście Lubawskim.
To Warmińsko-Mazurskie.
Jest ktoś chętny ?

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-15, 22:47
przez Wydra
Postaram się zaraz jutro kogoś poszukać do wizytacji.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-18, 12:04
przez ElzaMilicz
Kilkadziesiąt telefonów, starannie wyselekcjonowani ludzie i...

Gość (czyli pan, który zapragnął adoptowac Foxa) należy do osób, które piszą piękne maile lecz nie do końca pojmują co się do nich mówi. Gatunek, który słucha wyłącznie sam siebie.
A zapowiadało się tak sielankowo.

Przyznam , że pani Małgorzata (jego żona) pokochała Foxa całym sercem.
Toteż nie skreślałam ich mimo, iż nie wspomnieli w rozmowie telefonocznej, że miaszkają z rodzicami.
Teraz juz wiem dlaczego zasmuciła się gdy Toyota zaznaczyła, że pies może kopać doły ( nawiasem Fox tego nie robi ) i podsikiwać drzewka - pani Małgorzata mieszka u teściów.

Niestety, dzisiejszej rozmowy nie dało się prowadzić w normalnym tonie. Mimo, że po drugiej stronie była pani Małgorzata, w tle słyszałam ciągłe nieprzyjazne komentarze jej męża.
Chciałam tylko wyjaśnień, nie nerwów.
Pozostaje mi współczuć pani Małgorzacie męża, który musi postawić na swoim, a osoby takie jak ja uważa za wariatki.

Wysztko do czego się człowiek zabiera powinien wykonać najlepiej jak umie lub wcale.

Toyota
dziękuję za perfekcyjną wizytę.


Fox
nadal szuka domu.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-18, 12:15
przez daria
Pozostaje tylko współczuć kobiecie że ma takiego męża,ja będę pytać u siebie .Gdyby było więcej takich "wariatek"jak Ty Elu to świat byłby piękny :-)

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-18, 14:41
przez Agama
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: całe szczęście :mrgreen: to szukamy dalej

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-21, 19:01
przez ElzaMilicz
Tym razem wizyta w Dąbrowie Górniczej. Kto z miłośników berneńczyków mieszka blisko ? :-D

Wielkie dzięki, jak dobrze móc liczyć na innych ! :-) Iwona_k1 sprawdziła domek.
Nic z tego.
Ten pies spędza mi sen z powiek...

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-27, 08:39
przez ElzaMilicz
Tym razem potrzebujemy wizyty w Zbąszynku(lubuskie) niedaleko Świebodzina.
Może znajdzie się ktoś chętny ?
Ode mnie to 160 km.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-31, 00:05
przez ElzaMilicz
Veni vidi... i stało się. :-D
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli FOX zamieszka w Zbąszynku, będzie częścią miłej, spokojnej rodziny. :-)
Właśnie stamtąd wróciliśmy. ;-)

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-31, 09:26
przez Anna Rozalska
To powodzenia aby tak się stało i mały miał wspaniały dom.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-31, 11:25
przez Wydra
Mam nadzieję,że przynajmniej ta adopcja przebiegnie pomyślnie :lol: Oby wreszcie Fox znalazł stały i spokojny dom.

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-31, 13:32
przez ElzaMilicz
Roma napisał(a):Mam nadzieję,że przynajmniej ta adopcja przebiegnie pomyślnie :lol: Oby wreszcie Fox znalazł stały i spokojny dom.


Tutaj nie oddaję psa rzekomym miłośnikom berneńczyków. 8-)
Niektórzy mają problem ze zrozumieniem treści pisanego tekstu,
ale okazuje się, że są i tacy, którzy nie pojmują co się do nich mówi. ;-)
Cóż ... ŻYCIE :!: :mrgreen:

Re: Roczny berneńczyk do adopcji

PostNapisane: 2009-08-31, 18:00
przez AT
Elu trzymam kciuki - to jest dopiero trudna adopcja.