Strona 1 z 8

Słodka Greta już ma szczęśliwy dom-DT stał się DS

PostNapisane: 2009-12-20, 17:48
przez ElzaMilicz
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sunia ma ok. 5 lat i wspaniały charakter psa towarzyszącego.
Zachowuje czystość w domu.
Lubi dzieci, w kontaktach z nimi jest niezwykle delikatna.
Doskonale porozumiewa się z innymi psami.

Re: Sunia B

PostNapisane: 2009-12-20, 17:58
przez Szilkowa
Ta sunia mnie szczególnie zauroczyła. Trzymamy kciuki za dom :!:

Re: Sunia B

PostNapisane: 2009-12-21, 14:14
przez kerovynn
Ela - powinnaś dostać honorowy tytuł: Wróżki Chrzestnej :-D z każdego psiego kopciuszka w mig robisz piękną królewnę albo królewicza z bajki :-D
śliczna ta suńka - oby jak najszybciej znalazła kochający dom :-)

Re: Sunia B

PostNapisane: 2009-12-22, 21:44
przez ElzaMilicz
Ok. 5-letnia sunieczka ujmująca sposobem bycia i uśmiechem.

Jest delikatna, nieśmiało podchodzi by poprosić o minimum uwagi.
Nie skacze, nie narzuca się, podchodzi i natychmiast siada spoglądając oczkami,
w których jawi się pytanie: " Czy możesz pokochać mnie tak samo jak ja Ciebie ?"

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-26, 13:49
przez Camara
Obrazek

Grecie udało się zrobić jedną fotkę. Nie ma szansy na przebicie się przy Gabi (patrz foty poniżej).
Greta to anioł. Spokojna, grzeczna, reagująca na polecenia. I taka rozczulająca...
Oczywiście doskonale dogaduje się z innymi psami, jest uległa i mało przebojowa, ale przy innym spokojnym psie będzie się doskonale czuła.
Mała złodziejka serc ;-)

Obrazek




Obrazek

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-26, 20:30
przez daria
Mniamniusia,panienka na spacerki :-D

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-27, 13:43
przez starter1
Cudna jest.Niech szybko znajdzie DS i kochającą rodzinkę.

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-28, 22:36
przez ana02
Witam
Na początku napiszę coś o sobie więc mieszkam na śląsku mieszkam w bloku na 3-cim piętrze ma dwóch synów starszy ma 4 lata a młodszy ma 2 lata skończone chciellibyśmy adoptować Gabi mieszkamy na 49 metrach w ciągu pół roku nasz metraż się zmieni się na większy

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-28, 22:43
przez daria
Witaj,bardzo się cieszę że myślisz o adopcji Gabi,ja mam maluchy w podobnym wieku i sunię bernenkę,napewno się z Tobą skontaktuje osoba z forum.
Mam nadzieję ze się uda :-D

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-29, 14:13
przez ana02
Bardzo się cieszę że jestem brana pod uwagę jesteśmy wszyscy nią zachwyceni przepiękna księżniczka wszyscy się nią zachwycają a dzieciaki nie pozwolą wyłączyć komputera siedzą i patrzą na nią jak my wszyscy :-D

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-29, 14:16
przez starter1
No to zanosi się na następną bernozakręconą rodzinkę ;-)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-29, 14:29
przez kerovynn
Mały metraż to nie problem, nasz dom tez jest malutki i doskonale się mieścimy. Berniołki kochają dzieci więc dogadacie się pewnie bez problemu. Ale zdecyduje osoba odpowiedzialna za adopcje. My trzymamy kciuki :-D Jeśli Gabi jest wam pisana to z pewnością powiększy waszą rodzinę :-D :-D

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2009-12-29, 14:46
przez ana02
Dziękuję mamy nadzieję że Gabi powiększy naszą rodzinę bylibyśmy zaszczyceni taką damą w naszym domu ;-)

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-02, 19:41
przez Camara
Greta czeka na adopcję u Pani Elżbiety. Ma doskonałą opiekę i czuje się coraz lepiej.
Obrazek

Obrazek

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-02, 21:23
przez daria
:-D

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-03, 12:52
przez kerovynn
To teraz zaciskamy mocno kciuki za Gretę, żeby też jak najszybciej znalazła fajny DS :-D

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-05, 03:09
przez maat
Ela - opiekunka Grety, prosiła mnie o wstawienie informacji o psie:

Serdecznie witamy.
Gretę poznaliśmy na umówionym parkingu w niedzielę, 27 grudnia 2009 o godz. 11:00. Przywitała się ze mną bardzo przyjaźnie, więc postanowiłam poznać ją z Norą i Tami, które z nami przyjechały. Kiedy otworzyłam drzwi samochodu, Greta natychmiast wczołgała się do środka. Moje bernusie nie protestowały i takim sposobem do domu przyjechaliśmy już z trzema dziewczynami. Szczególnie Tami towarzyszyła Greci (na to zdrobniałe imię zaczęła lepiej reagować) w zwiedzaniu obejścia. Ale obie, Nora i Tamara, natychmiast wyczuły jej złą kondycję i jakby uznały, że Grecia jest bernusią szczególnej troski. Jej widoczna słaba sprawność ruchowa i pewnie tylko węchem psim rozpoznawalny zapach chorobowy musiały o tym zadecydować. Jednym słowem bernusiowa mądrość. Przez pierwsze dwa dni pobytu Greci, Tamara dozorowała każde jej wyjście do ogrodu chodząc za nią krok w krok, tak w odległości jakichś 2 metrów, a czasem podchodziła bliżej aby ją obwąchać.

We wtorek, 29 grudnia rano pojechaliśmy do kliniki Therios.
1. Wygolono i odczyszczono jej ranę na karku (przedstawiała się dotychczas jako mocno zaschnięty strup, bardzo twardy, wielkości około 8x8 cm) i zbadano mikroskopowo stan skóry.
2. Poddano czyszczeniu uszy (ja to robiłam wcześniej 4 razy bez dobrego rezultatu) i zbadano wydzielinę.
3. Pobrano krew do badania.
4. Dokonano ogólnego oglądu jej kulawizny i guzów na skórze.
5. Wydano do stosowania antybiotyk, lek przeciwuczuleniowy i krople lecznicze do uszu.
Opis tej wizyty znajduje się w wydanej dokumentacji.

W nocy z 30 na 31 grudnia Grecia zaczęła wydawać dziwne odgłosy jakby kaszel, charczenie. Skontaktowałam się telefonicznie z lekarzem i uzgodniliśmy, że jeżeli objawy będą się nasilać, to w sobotę, 2 stycznia zawieziemy Grecię do kliniki. Na szczęście teraz to charczenie występuje już rzadziej i trwa krócej. Wizytę u lekarza mamy umówioną na wtorek, 5 stycznia.

Na zakończenie kilka moich spostrzeżeń o Greci:
1. To malutka bernusia, 29 grudnia ważyła 33,1 kg, co nie oznacza że jest szczególnie chuda. Przednia część tułowia wygląda zdecydowanie masywniej niż tylna. Dotykałam często jej łapek i inaczej reaguje, a właściwie nie reaguje gdy dotykam opuszków prawej tylnej nogi. Porusza się niezdarnie, trudności ma przy podnoszeniu się z pozycji leżącej, jednak potrafi szybko gonić, jakby nie odczuwała żadnego bólu.
2. Z domu wychodzi kilka razy w ciągu dnia i tylko na krótki czas (5-10 minut), a teraz, gdy temperatura jest niższa, załatwia jedynie swoje potrzeby i natychmiast wraca do domu. Tak więc praktycznie cały czas poleguje w domu na materacach.
3. Po doświadczeniach skrętu żołądka, jaki przydarzył się mojej Norze, karmię psy 3 razy dziennie, tak więc dzienną rację Greci również dzielę na 3 części. Chrupki karmy moczę, ponieważ nie jest nauczona gryzienia, a połyka całe. Jednak kiedy podaję jej z ręki kilka chrupek, to gryzie ładnie. Zjada wszystko, natychmiast odchodzi od miski i nigdy nie upomina się o więcej, co czasem robią moje dziewczyny.
4. Greta wykazuje wyjątkowe, bezgraniczne zaufanie do ludzi. Do wszystkich, również naszych gości, podchodzi blisko, siada i uśmiecha się od ucha do ucha. Często wówczas przytula się mocno głową. Jest bystra, bardzo szybko zorientowała się w zwyczajach i odgłosach domowych. Jest kontaktowa, łatwo się z nią porozumieć. Poddaje się bez problemu wszystkim zabiegom pielęgnacyjnym, taka również uległa była u weterynarza.

Pozdrawiamy

Elżbieta, Nora, Tami i Grecia. 3 stycznia 2010
mam dwa miejsca do polegiwania
Obrazek

Siedzę sobiew
Obrazek

Zbieram sie do wstania
Obrazek

Po wizycie w Theriosie
Obrazek

Obrazek

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-05, 11:04
przez Wydra
Nie wiem co powiedzieć :-( wielka szkoda, że sunia ma takie problemy.Jednak bez względu jak potoczą się dalsze losy Greci ,teraz u Eli jest bezpieczna i otoczona troskliwą opieką i za to Elu bardzo Ci dziękuję.

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-05, 11:53
przez daria
Greciu trzymaj się,Elu ja również dziękuję za tak wspaniałą opiekę,bernusiowym dziewczynom również

Re: Słodka Greta szuka ciepłego domku

PostNapisane: 2010-01-05, 15:21
przez maat
Lepsze wieści o Grecie:
Ela napisała:
zadowolona jestem z wizyty.
1.Charczenie ustało a obsłuchanie Greci potwierdziło, że nic złego nie słychać.
2.Krew pobrali, wyniki na tarczycę będą gdzieś za tydzień i wtedy będzie można zastanawiać się co dalej.
3.Oceniono, że gojenie rany przebiega dobrze.
3.Wykupiłam następną bytelkę Surolanu na uszy.
4.Wyspecyfikują mi dokładnie koszty zabiegów i leków.
Serdecznie pozdrawiam
Ela