Strona 1 z 9
Błąkający się Bernuś w Pszczynie - Borys ma już dom :)

Napisane:
2010-03-20, 23:32
przez Bunia
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-20, 23:37
przez daria
Piękny i smutny,Basiu czy on może u Was trochę pomieszkać aż dojdzie do siebie,bez weta też się nie obejdzie
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-20, 23:43
przez Bunia
Zobaczę czy się dogada z Benusiem ale zrobię co będę mogła.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-20, 23:44
przez Wydra
Basiu! ty psi
Aniele stróżu 
przecież wiesz, że skarpeta jest właśnie dla takich bid jak ta którą znalazłaś
Sama najlepiej będziesz wiedziała co zrobić aby psa postawić na nogi.Jak będzie diagnoza i miej więcej określony wiek psiaka,to zaczniemy intensywnie szukać
DS.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-20, 23:46
przez Bunia
Dzięki.Jutro napiszę coś więcej i może jakieś lepsze zdjęcia.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-20, 23:47
przez Hekate
myślę ze najpierw trzeba by ogłoszenia zrobić ze bernusia znaleziono, może ktoś go jednak szuka
mogę to jutro zrobić tylko powiedźcie na jakich serwisach najlepiej?
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 00:00
przez Wydra
Hekate napisał(a):myślę ze najpierw trzeba by ogłoszenia zrobić ze bernusia znaleziono, może ktoś go jednak szuka
mogę to jutro zrobić tylko powiedźcie na jakich serwisach najlepiej?
ale z założonymi rękoma nie możemy siedzieć i czekać aż ktoś się zgłosi

szkoda psiaka

skoro ma duży guz na głowie to trzeba sprawdzić co to jest,tak myślę.Chyba, że nie mam racji

Z ogłoszeniami masz rację.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 00:26
przez Hekate
oczywiście opieka weterynaryjna jak najbardziej, ale chodziło mi o szukanie DS żeby psiaka od razu nie wypychać

edit
4 mies temu zaginął w Mikołowie berneńczyk,
ogłoszenie nawet jest na forum, Basiu piszesz że w fatalnym stanie, więc może warto sprawdzić ten trop

Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 10:37
przez Bunia
Obie macie rację.Pies jest młody ale na moje oko potrzebuje pilnie weterynarza z powodu tego urazu i może innych których doznał gdy się błąkał.W Pszczynie z tego co wiem był ogłaszany, szukała go też straż miejska a i my z mężem szukaliśmy go od kilku dni.Rozmawiałam z strażą miejską w Pszczynie berneńczyk nie zaginął.Do Mikołowa zadzwonię.Pies spokojnie przespał noc ale nadal jest bardzo słaby.Spaceruje sobie po ogrodzie,mam nadzieję że dogada się z moimi psiurami.Idę mu ugotować coś ciepłego.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 10:46
przez Hekate
no to czekamy na dalsze wieści, ściskam coby psiak szybko doszedł do siebie i z Benkiem się dogadał.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 10:52
przez Bunia
Aniu gdybyś jeszcze gdzieś natkneła się na ogłoszenia że szukają berneńczyka to to sprawdzimy.W Mikołowie telefon nie odpowiada.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 11:36
przez Hekate
niestety, wczoraj znowu przeszukiwałam internet, nie ma żadnych ogłoszeń

Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 11:48
przez iwona_k1
Basiu!
Piesio jest piękny i ma szczęście,że do Was trafił.Piesio wymaga szybkiej diagnostyki.Czy to guz który powstał z powodu urazu,czy też jest to jakaś zmiana kostna...Tego nie wiemy....Pewnie bez RTG się nie obejdzie.Morfologia też powinna pokazać swoje.No i czy osłabiony z powodu błąkania czy choroby...

.Tatuażu nie ma?

Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 12:14
przez MB
Myślę , że trzeba by Basi zrobić przelew na utrzymanie i badania psiurka , taki DT to skarb

trzeba o n ich dbać

Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 12:23
przez dosjaa
MB napisał(a):Myślę , że trzeba by Basi zrobić przelew na utrzymanie i badania psiurka , taki DT to skarb

trzeba o n ich dbać

POPIERAM!!!!!!!!
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 13:44
przez Agama
Basiu jesteś kochana

sprawdzałaś czy nie ma tatuażu Trzymamy za zdrówko
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 16:01
przez Bunia
Nie ma tatuażu.Nie ma też obroży .Jest dużym,grubej kości psem.Ma obfitą i bardzo,bardzo grubą sierść pod którą czuć jednak żebra ale my go podtuczymy

.Jego głowa przypomina głowę bernardyna.Muszę mu kupić obrożę i smycz bo kolega chciał iść z nami na spacer

.Jednak uznaliśmy że biedak dość się naspacerował i teraz ma odpoczywać i nabierać sił.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-21, 20:10
przez kerovynn
Basia - powtórzę za kimś: jesteś Aniołem

, dzięki za interwencję i opiekę, a wsparcie ze skarpety to chyba rzecz oczywista w takim przypadku. Przydałoby sie zrobić już jakiś przelew - na te obrożę i co tam jeszcze, na wizytę u weta - bo tu nie ma co czekać.
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-22, 21:32
przez Bunia
Nasz nowy rezydent jest przekochany.Jest bardzo spokojnym i zrównoważonym psem który jak każdy berneńczyk garnie się do ludzi.Mój mąż dał mu na imię BORYS.
Borys zapoznaje się z moimi psiakami:
Re: Błąkający się Bernuś w Pszczynie

Napisane:
2010-03-22, 21:34
przez Hekate
a czy Borys nabrał już troche sił?