Strona 1 z 6

Bern z Jaktorowa

PostNapisane: 2012-03-02, 15:14
przez hania
W hoteliku pod Jaktorowem jest bern, samiec wykastrowany ok 2 lat. Został tam umieszczony przez właścicieli gdyż podobno warknął na dziecko. Jeżeli szybko nie znajdzie domu lub DT zostanie uśpiony. Właściciel hoteliku twierdzi, że nie jest agresywny w stosunku do psów i do niego.
JA mogę pojechać go zobaczyć i obfocić. Tymczasu w tej chwili dać mu nie możemy.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-02, 15:41
przez Aga-2
Hania, jakby były fotki, to może by się ktoś na niego skusił. Szkoda psa. Młody jest, zdrowy...

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-02, 20:01
przez Asia K.L.
Haniu, kiedy mogłabyś pojechać zrobić fotki?
Napisz tez proszę, co oznacza "szybko", konkretnie chodzi mi o to ile jest czasu na znalezienie DT lub DS dla psiaka?
I jeszcze jak będziesz rozmawiać o nim z właścicielem hoteliku, to proszę dopytaj, czy było to pojedyncze warknięcie, czy zdarzało się wielokrotnie, w jakich sytuacjach, w jakim wieku jest dziecko, na które warknął, generalnie wszystko co mogłabyś się dowiedzieć na temat jego zachowania we wcześniejszym domu, z dużym naciskiem na zachowanie, które stanowiło problem.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-02, 20:24
przez hania
Z tego co się dowiadywałam to był to jednorazowy przypadek.
Najwcześniej będę mogła tam podjechać po weekendzie a i to z założeniem, że wyzdrowieję

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-03, 22:28
przez Asia K.L.
ok, jak dowiesz się czegoś więcej daj znać

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-03, 23:30
przez kerovynn
hania napisał(a):Z tego co się dowiadywałam to był to jednorazowy przypadek.
qurcze, szkoda psiaka, pewnie okaże się, że pies jest OK tylko trzeba by właścicieli socjalizować..

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-05, 13:46
przez jaro
No nie. Jak można pozbywać się pieska z powodu jednego warknięcia. Może właściciele powinni sobie uzmysłowić, że to żywe stworzenie a dzieci potrafią czasami być wyjątkowymi sadystami.Dla mnie takie postępowanie jest niezrozumiałe. Postarajcie się zamieścić fotki może coś zaradzimy.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-07, 23:53
przez Asia K.L.
Haniu czy udało ci się może podjechać zobaczyć psiaka?

Jeśli nie, to napisz czy wiesz do kiedy pies musi znaleźć DS lub DT, żeby uchronić go przed uśpieniem?

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-08, 08:26
przez hania
Próbuję dodzwonić się do hoteliku

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-08, 18:54
przez hania
Jestem umówiona na wtorek.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-08, 19:14
przez kerovynn
to czekamy..

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 14:25
przez hania
Niestety okazało się, że w tej chwili dojazd do hoteliku bez samochodu terenowego jest niemożliwy.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 16:47
przez Aga-2
hania napisał(a):Niestety okazało się, że w tej chwili dojazd do hoteliku bez samochodu terenowego jest niemożliwy.

<załamka> A pytałaś ile mu dają czasu??

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 21:33
przez hania
Nie wiadomo. Właściciele zostawili go w hoteliku i nie odzywają się. Czas kiedy miał opłacony hotelik już minął.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 22:47
przez MB
A możesz dowiedzieć się, czy opłacenie hotelu coś pomoże? zanim czegoś nie wymyślimy.
Ja zapłacę za jego pobyt.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 22:59
przez Asia K.L.
To i tak nie wiadomo na czym stoimy, bo nawet jeśli ktoś miałby psa zabrać na DS czy DT, to właściciel musi zrzec sie praw do psa, a skoro się nie odzywa, to nie ma jak czegokolwiek organizować.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 23:15
przez hania
Asiu, ale trudno było kontaktować się z właścicielem w momencie gdy nie mieliśmy dla niego żadnych propozycji.

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 23:31
przez Asia K.L.
Organizować, coś też nie jest łatwo nie znając szczegółów.Owszem pytam, namawiam, ale jak ludzie nie widzą i niewiele wiedzą nie bardzo chcą się decydować, a z kolei czasem wyraźne określenie czasu może zmobilizować coniektórych ;-)

No dobra, powiem tak, jeśli nikt bliżej się nie zdeklaruje, to weźmiemy go z Michałem na tymczas. Choć nadal bardzo istotne są wszelkie informacje na jego temat, jego upodobanie, czy mieszkał w domu czy na dworze, czy lubi sobie uciekać, czy trzyma się blisko, a wiadomo, ze do ogłoszeń potrzebne będą zdjęcia, a i teraz by się przydały, bo jak to Aga-2 napisała "może ktoś by się skusił" jak wiemy wszyscy ludzie to wzrokowcy, muszą najpierw popatrzeć ;-)

No i kwestia przewiezienia psa, ja w najbliższych miesiącach nie będę w okolicach Warszawy...

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 23:37
przez hania
Asiu, jak ktoś ma samochód terenowy może pojechać porobić mu fotki. Ja takiego nie posiadam

Re: Bern w Jaktorowie - grozi mu uśpienie

PostNapisane: 2012-03-13, 23:38
przez jaro
Asia K.L. napisał(a):Organizować, coś też nie jest łatwo nie znając szczegółów.


Może też bym coś wykombinował lecz bez bliższych danych jak w powyższych postach trudno mi coś komuś zaproponować.