Co do p. B., to chyba bym aż tak nie demonizowała tej postaci. Owszem, układów nie wykluczam. Ze dwa razy mi się właśnie wydawało, że coś musi być nie tak. Raz, kiedy oceniała psa w klasie młodzieży, którego nie było w katalogu. Kiedy indziej, kiedy oceniła dwie bardzo mierne suki (siostry miotowe) na dosk., a Aście, która prezentowała się o niebo lepiej dała bdb, bo niby za gruba
P. Bukład wyraziła się wtedy, że to ocena dla właściciela - za niewłaściwe żywienie - a nie dla suki, bo ta bardzo jej się podoba
Za trzecim razem postawiła nas na drugiej lokacie, a publiczności uzasadniła swój wybór w ten sposób, że trzy pierwsze suki są tak porównywalne, że w sumie w jakiej kolejności by ich nie ustawić, to byłoby prawidłowo. Szkoda, że akurat taka a nie inna kolejność przyszła jej wtedy do głowy, bo tego zwycięstwa zabrakło nam do MłCh
Napisane: 2010-04-29, 10:34
i też chętnie poznałybyśmy opinię o panu Zamoyskim
termin niby nam odpowiada, ale czy jest sens jechać przez pół Polskie, żeby tylko się wkurzyć sposobem ceniania tej pani, no zobaczymy jak to będzie. To niedobrze, że lubi szczupłe bernusie, bo Lazi przez swoje pokaźne futro sprawia wrażenia tłuścioszka 
