Dziękujemy,
Zdjęć nie umieścimy (póki co) bo jesteśmy nadal w drodze. Po wakacjach na zachodnim wybrzeżu Danii (SUPER!!) zahaczyliśmy o wystawę w Belgii (BOB Argo). Przy okazji po raz pierwszy glosowaliśmy poza granicami (w Holandii - bo bliżej) i do tego w asyście Dużego Szwajcara.
Ciągle nowe doznania (no może poza światówką). Na psach mogę się nie znać, ale na statystyce chyba trochę... czwarty (znany mi) raz z rzędu radziecka (sorry rosyjska) hodowla zajmuje wszystkie czołowe miejsca w obsadzanych przez siebie klasach... to wywołuje nawet gromkie pytania publiczności o kwoty...
Ale i tak podróże kształcą!