Powiedz STOP odstrzałom

Tu wstawiamy wątki odnośnie różnych akcji prozwierzęcych

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Bobik » 2011-01-13, 17:49

kerovynn, czy masz jakieś konkretne rodzaje działań na myśli? Nie pytam prowokacyjnie - problem leży mi na sercu, ale wydaje mi się, że to twardy i wysoki mur.
PS. Książka Olgi Tokarczuk, której prozy zresztą nie lubię, "Prowadź swój pług przez kości umarłych" jest osnuta na kanwie przypadku podpadającego pod ten problem. Tylko kto czyta książki?
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez kerovynn » 2011-01-14, 11:18

Bobik napisał(a):kerovynn, czy masz jakieś konkretne rodzaje działań na myśli? Nie pytam prowokacyjnie - problem leży mi na sercu, ale wydaje mi się, że to twardy i wysoki mur.

No właśnie nie mam nic konkretnego, bo też postrzegam to jako mur. Podniosłam temat, bo wiem, że kilka głów więcej wymyśli niż jedna. Wiem jedno: że milczenie to przyzwolenie na tego typu działalność. Nie uważam, że każdy myśliwy to morderca, a każdy pies to anioł. prawda jest pośrodku: są myśliwi zajmujący się gospodarką leśną i odstrzałem "nadmiaru" zwierząt, sa też psychopaci ze strzelbą, zabijający dla przyjemności. Są psy łagodne i posłuszne właścicielowi, które szkody w przyrodzie nie narobią , są też psy agresywne wypuszczone samopas, które prócz "kłusowania w lesie" atakują przypadkowych spacerowiczów, grzybiarzy itd...ale są też psy porzucone w lesie, które tam są i kłusują - bo pozbawione opieki jakoś usiłują przeżyć. Problem jest trudny do rozwiązania, bo jak się pozwala na odstrzał psów to są nadużycia i giną "przy okazji" nasze domowe pupile bo ktoś chciał postrzelać dla sportu. Jeśli prawo zakaże odstrzału, to być może więcej nieodpowiedzialnych właścicieli wypuści psy w las, zeby same pospacerowały - a wtedy strach będzie wybrać się poza miasto.
Z drugiej zaś strony: pijany kierowca zabija pieszego - i nikt do niego nie strzela. Młody psychol kroi nożem starszą sąsiadkę - nikt do niego nie strzela. Może zamiast strzelać, każdy myśliwy dostałby prawny obowiązek patrolowania swojego terenu łowieckiego i przy spotkaniu z błąkającym się psem zawiadamiałby odpowiednie służby i pomagał odłowić, ewentualnie poszukać właściciela i wlepić mu mandacik, czy w jakiś inny sposób zając się tym psem.
Ja wiem, że to brzmi jak propozycja udania się z motyka na słońce, ale.... Polska jest jednym z TRZECH krajów, gdzie dozwolony jest odstrzał psów. Gdzie indziej juz sobie z tym poradzili więc może uczmy się od mądrych.
Można też popracować nad poziomem świadomości społeczeństwa. Większość ludzi niestety uważa, że pies duży to "krwiożerczy bydlak" i jeśli już się go wyprowadza z domu to koniecznie na smyczy, w kagańcu, w kolczatce i jeszcze najlepiej mieć w ręku paralizator bo się bestia rzuci na każdego pieszego i go zeżre razem z butami.
Można zalogować się na portale myśliwskie i łowieckie i tam przedstawiać nasz punkt widzenia, próbować uświadamiać - co łatwe nie jest bo sama już się przekonałam ,że prócz inteligentnych ludzi sporo tam oszołomów, głuchych na logiczne argumenty. Ale jak nic nie zrobimy to nic się nie zmieni. Może warto pilnować psów na spacerze by nie goniły za zwierzyną leśną i polną - bo przecież tamte zwierzaki też chcą żyć we względnym spokoju.
Może.... ktoś ma jeszcze inne pomysły....?
Na pewno nie można milczeć i siedzieć bezczynnie bo samo nic się nie zrobi....
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez PaniBisiowa » 2011-01-14, 14:24

Aniu, ja się z Tobą zgadzam. Nie ma co porównywać, ale podobnie jest w przypadku sprzątanie po psach - cześć sprząta, część nie, ale i tak wrzuca się wszystkich do jednego wora, czyli że właściele psów to brudasy i nikt nie sprząta ;-)
Są właściciele i posiadacze psów. Jedni cierpią przez drugich. I tak jest w tym przypadku. Nie usprawiedliwia to jednak zachowań pseudom.
Kiedyś byłam w lesie. Mój pies biegł przede mną. I nagle coś się rusza w trawie. A tu niespodzianka - myśliwy. Skóra mi ścierpła. Idąc z psem do lasu czuję obawę.
Kiedyś się przyczepił jeden wąsiasty troll - dużych psów najlepiej nie mieć. Tylko małe, bo te ruchu nie potrzebują i się ich dzieci nie boją. Najlepiej to w ogóle psów nie mieć.

Bobik, ja czytam książki i pewnie nie tylko ja, ale tFórczości Olgi Tokarczuk nie trawię.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Wydra » 2011-01-14, 14:54

Chyba w ubiegłym roku gdzieś już pisałam na ten temat.Mój brat jest myśliwym i od niego uzyskałam informację, że jest jakiś przepis który zakazuje strzelania do psów chyba, że są to większe watahy wałęsające się dziko po lasach.
Może jest to przepis wewnętrzny związku myśliwskiego,nie wiem.Postaram się przy najbliższym spotkaniu poprosić go o więcej informacji
Z tego samego przepisu wynika, że niestety psy nie powinny biegać luźno po lesie gdyż płoszą zwierzynę,szczególnie groźne jest to dla zwierzyny płowej,zimą, kiedy traci masę energii na ucieczkę.Ja mieszkam w lesie na terenie łowickim wojskowym i niejednokrotnie na spacerach spotykamy myśliwych i służbę leśną,jeszcze nigdy nie zwrócili nam uwagi na to, że nasze psy biegają luźno.Bo psy biegają ale w zasięgu naszego wzroku i bardzo rzadko zachowują się głośno.(w przeciwieństwie do niektórych ludzi) W każdym przypadku potrzeba trochę dobrej woli.Żaden przepis nie jest w stanie załatwić czegoś za nas.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Bobik » 2011-01-14, 15:19

No tę jedną powieść akurat da się przeczytać. Jeżeli ją traktować jako autobiograficzną, to autorce zastrzelono dwie suki.

Wydaje mi się, że aby przeprowadzić nowelizację prawa, należy mieć projekt zmian przygotowany w ten sposób, że z punktu wiedzenia formalnego nie będzie przeszkód, aby przeszedł on ścieżkę legislacyjną. Oprócz tego trzeba realistycznie ocenić poparcie, jakie taki projekt może otrzymać w sejmie czy to wniesiony jako rządowy (?!), czy społeczny. Zastanówmy się, jakie powszechnie znane organizacje i posłowie mogą poprzeć taki projekt. Jakie wydarzenia można wykorzystać do jego promocji, albo na początku do promocji samej idei. Jeżeli to odpada, to czy można wykorzystać istniejące prawo (np. karne bądź cywilne) do skłonienia myśliwych do mniej pochopnego podejmowania decyzji o odstrzale? Czy można stworzyć, lub wykorzystać istniejącą organizację pożytku publicznego (1%) do pomocy osobom, do których zwierząt bez uzasadnienia strzelano? Mam na myśli głównie znowu pomoc prawną.

Z drugiej strony uważam, że ucieranie tego tematu wyłącznie na forach, nawet tych myśliwskich, będzie miało mały wpływ na zmianę sytuacji. Obie strony najczęściej już po kilku postach ponoszą emocje i sytuacja tylko ulega petryfikacji. Ja na co dzień puszczam psy luzem na polu, uważnie się rozglądam po okolicy i staram się dojrzeć ruch na ambonach, jeżeli takie są w zasięgu wzroku. Psy są najczęściej zajęte sobą, zabawką, albo obwąchiwaniem terenu. Ale przecież nie zagwarantuję na 100%, że nie odbiegną. Do lasu w zasadzie przestałem z nimi chodzić - w przyszłości może tylko zdarzy mi się to, jeżeli będą na lince. Staram się minimalizować ryzyko, bo uważam je za realne. Dlatego jestem za zmianą sytuacji. Nie uważam, aby znajdujący się w terenie uzbrojony i niezagrożony człowiek, nie będący członkiem żadnej służby (policja, wojsko, szeroko rozumiana straż), bez przejścia szkolenia, zdania jakiegoś rodzaju egzaminu teoretycznego i praktycznego, miał prawo w czasie rzeczywistym podejmować decyzję uśmiercenia zdrowego zwierzęcia z ryzykiem, że zabija czyjąś własność. To jest kuriozum, którego nie uzasadniają względy prewencyjne, na których opiera się art. 33a ustawy.
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez kerovynn » 2011-01-14, 16:18

My przez 3 lata wędrowaliśmy po lasach z wyżlicą, która nie odbiegała od nas dalej niż 100 m. Z Eśką byliśmy tylko raz - nie licząc krótkich wakacji u Romy, która zapewniła nas, że wokół jej domu można bezpiecznie z psem spacerować. Ja się boję nawet gdzieś w pola pojechać bo albo blisko drogi i ruch samochodów, albo ambony myśliwskie.
Ale.... ruszam temat w odpowiedzi na post z forum Lasy i Leśnictwo. Chyba nikt mi głowy nie urwie jak zacytuję kawałek :roll:
To fragment wypowiedzi myśliwego odnoście postulatów by zmienić prawo w kwestii psów
Hmm... Jakoś psiarze też cicho siedzą... Może jednak od większych kosztów posiadania czworonogów wolą karmić je ołowiem? :mg:
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... 8993a274d7

dalsze cytaty:
We wsi gdzie mam działkę już krowy i słomy nie uświadczysz. Psy na noc pozostają w obejściu.
Kilka kilometrów dalej psy są spuszczane z łańcuchów wieczorem. Taka wataha biega po wsi i sąsiednich polach, laskach, atakuje koty, a w polach zające, kuropatwy, sarny i co im się trafi.
Rano wszystkie grzecznie wracają do domów na mleczko.
Trzeba zobaczyć zagonioną martwa sarnę, żeby zrozumieć stanowisko myśliwych.
Druga strona medalu to taka, że przygłup chciał mi zastrzelić typowego kanapowca biegającego obok moich nóg.


To co w ostatnich dwóch tygodniach obserwuje się w lasach to już można nazwać makabrą. Watahy psów po 3 lub 4 sztuki biegają naganiając sarny i je rozrywając. Te łowy to dla nich przyjemność. Śnieg wysoki, sarna ledwo idzie i pies ma ułatwione zadanie. Nocą siedząc na ambonie na łąkach we wtorek słyszałem w lesie taki harmider psów, ze będąc rano i sprawdzając, co się stało zobaczyłem las obsypany tropami psów - one nie były nocą wdychać zdrowego sosnowego powietrza. :x
I jak tu do nich nie strzelać. :?:


Byłem wczoraj w lesie. Nie spotkałem dzikich zwierząt. Widziałem bądź słyszałem dwie grupy uganiajacych się piesków i jednego mężczyznę z dużym groźnym wilczurem, który mnie obszczekał i nastraszył. Długo, jeszcze po powrocie do domu, byłem zdenerwowany. Trzeba będzie niebawem chodzić z jakąś bronią czy chociaż gazem?
Widziałeś raz chociaż w życiu sarnę zarzynaną przez psy. Pies to nie wilk nie dławi ofiary przed konsumpcją, pierw ją zabiega dopadnie, pokąsa, potem wpieprza na żywca zaczynając od powłok brzusznych, szynek i łopatek. Znalazłem sarnę bez szynki z rozprutym brzuchem, która żyła a wokoło biegało 5 piesków, łagodnych pupilków, które bawiły się w lesie z sarenką. Pochodź trochę po terenie i zaobserwuj ten wspaniały spektakl, po prostu miód na twoje serce. Mimo wszystko pozdr. :wink: :x

Myśliwi w większości wypadków widzą psy i psiarzy w taki sposób. A psiarze - patrz wyżej - cicho siedzą.
Jest nas tutaj ponad kilkaset osób, a to jakieś ponad 1000 psów. Czyj pies zagryzł sarnę? podejrzewam, że żaden z forumowych. A jednak wrzuca się nas do jednego wora. Mam gdzieś, że ktoś mi zarzuci, że po psie nie sprzątam - choć tak nie jest. Mam gdzieś gdy ktoś na ulicy czepi się, że bydlę prowadzam bez kagańca. Ale nie wiem jak sobie poradzę gdy ktoś zabije Eśkę na moich oczach. Mam psa cały czas więzić w mieście? ciągle na smyczy? to po to kupowałam łagodne i przyjazne cielątko????


wstawię jeszcze kilka cytatów tak do przemyślenia...
Quercus napisał/a:
Nie strzelać do pieska bo to takie kochane zwierzątko, niech sobie tam sarenkę na żywca wpier.... od czasu do czasu.

Jakby jeszcze wpier...ł to co zagryzł to by było pół biedy. Zjadłby i na jakiś czas byłby spokój. Niestety spora część kłusujących psów zagryza zwierzęta w przypływie atawizmu, potem natomiast pozostawia tusze nietknięte lub tylko częściowo naruszone. Niektóre psy, zwłaszcza hodowane na "ludzkim", gotowanym jedzeniu nie trawią dobrze surowego mięsa i sierści, a po zjedzeniu surowego mogą to odchorować. Co prawda większość psów wiejskich ma styczność na co dzień z surowym mięsem, ale nie raz widziałem, polowania takich psów dla "sportu", a potem padliną zajmowały się lisy i kruki.

Z własnej okolicy znam kilka wiejskich "wylęgarni" psich kłusowników, w których z reguły biedni ludzie trzymają nawet ponad 20 psów. Nie są oni w stanie ich wykarmić i tolerują ich kłusownictwo. Podejmowane przez gminy akcje dokarmiania nie przyniosły zamierzonych efektów tylko "wzmocniły" populację kłusowników. Dopiero akcja sterylizacyjna w pewnym stopniu poprawiła sytuację. Niemniej akcja była prowadzona przy dużym oporze właściciel psów oraz protestach "ekologów" i "psich sympatyków". Dochodzi do tego duże rozproszenie gospodarstw oraz mobilność "pacjentów".

Podsumowując - w mojej okolicy jedynym efektywnym sposobem ograniczania populacji kłusujących psów jest niestety ich odstrzał. Który to z kolei spotyka się z oporem części myśliwych mniej dbających o łowisko i stan zwierzyny.

Wszystkie te czynniki sprowadzają się do tego, że problem kłusujących psów nie jest do końca rozwiązany i najbardziej cierpi na tym dzika zwierzyna i środowisko.


Przed każdymi wakacjami masowo swoje kochane pupilki powywalają miastowi :evil: i tuła się toto głodne i wystraszone aż zawędruje na jakieś podwórko gdzie nie dostanie kopa tylko troche żarcia i zostaje - wyżywi sie swój jeden to i przybłęda użyje, a za rok nastepny i następny itd, dodatkowo się jeszcze trochę namnożą i już wiesz skąd najczęściej takie ,,hodowle'' po10-20 psów na wsiach


Czytając mój post nikt nie powinien się poczuć urażony, pisząc jołopy nie miałem na myśli ludzi niewykształconych, prostych czy broń Boże mało inteligentnych lub mało sprawnych psychicznie.
Jołopy to ci, którzy dręczą zwierzęta, brak im szacunku dla zwierząt a tacy niech się czują urażeni kij im w oko. Mieszkam w małym mieście Kocku, prawie wieś, sporo tu bezrobocia, pijaństwa i wszystkiego zła charakterystycznego dla małych miasteczek w Polsce B ale ludzie ci kochają zwierzęta, dokarmią przybłędy a te biorą się głównie we wtorki bo wtedy odbywają się u nas tzw. targi na które na które przy okazji przywozi się niechciane psy i porzuca. To widzę i o tym piszę.
_________________


wrócę jeszcze do tematu....
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Agnieszka » 2011-01-14, 16:34

Ja trafiłam na dobrego leśniczego .Widział z ambony , że spacerujemy z psami.Wsiadł do samochodu i podjechał do nas zebyśmy zawrócili ,bo przypadkowo może zginąć piesek.Ale od tego czasu już nie spaceruje przy lesie ,jedynie po polnych drogach .A i tak się boje :!:
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez kerovynn » 2011-01-14, 19:03

Z Negrą w środku lasu kilka lat temu trafiliśmy na trzech myśliwych - bardzo sympatyczni goście. Akurat cos fotografowaliśmy. Panowie podeszli się przywitać i upewnić, że nie kłusujemy bo psica to wyżeł. Chwila sympatycznej rozmowy i pojechali dalej. Negra była bez smyczy, bez kagańca, bez obroży nawet (żeby się jej jakaś gałąź nie uhaczyła i nie wbiła w szyję) ale cały czas przy nas.
Ja byłam w szoku jak pierwszy raz przeczytałam relacje ludzi, którym zabili psa :shock: :shock: :shock: :shock:
a tu sie okazuje, ze dla niektórych to standard :shock: :shock: :shock: . Nie rozumiem jak można ot tak zabić :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: .
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez kreska » 2011-01-25, 20:01

dzis mignela mi zapowiedz programu UWAGA na tvn o problemie strzelania przez mysliwych do psow :roll:

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Busola » 2011-01-25, 21:09

kreska napisał(a):dzis mignela mi zapowiedz programu UWAGA na tvn o problemie strzelania przez mysliwych do psow :roll:

oglądałam :-?

kupuje suce pomarańczową kamizelkę - żaden @#$% mi wtedy nie powie że obrozy nie widział bo pies ma długa sierść :evil:
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez frappe » 2011-01-25, 21:43

Też oglądałam...
masakra...
Trzeba chyba jak Busola napisała kupić odblaskowe kamizelki na leśne spacerki :shock:
frappe
 
Posty: 1528
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 22:18
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Natalia i Galwin » 2011-01-25, 22:26

Ala super pomysł !!
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez nika » 2011-01-26, 00:02

Avatar użytkownika
nika
 
Posty: 1305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-06, 22:15
Lokalizacja: Bydgoszcz/las koło Białego Boru
psy: Katia (BPP), Lena (BPP), Pluto (mix), Hela (mix)

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez AT » 2011-01-26, 02:30

Mufaza ma odblaskową chustę ale taka kamizelka zdecydowanie lepsza.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez kerovynn » 2011-01-26, 10:40

Tez kupujemy kamizelki - Grzesiek na portalach myśliwskich wyczytał, że w czasie polowania myśliwi swoim psom zakładają odblaskowe kamizelki i/lub takież obroże, właśnie po to by ich nie postrzelić.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez PaniBisiowa » 2011-01-26, 10:50

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Trzeba go jeszcze przyzwyczaić :roll: do chodzenia w czymś takim.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Bobik » 2011-01-26, 10:55

Jedyne kamizelki jakie zaproponowałbym swoim psom jako rzeczywistą ochronę to kuloodporne. Już mi się nie chce poważnie o tym pisać.

Edit: Przystojny ten bernek w kamizelce. Będzie zmieniał koło w samochodzie?
Ostatnio edytowano 2011-01-26, 10:57 przez Bobik, łącznie edytowano 1 raz
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez PaniBisiowa » 2011-01-26, 10:57

Bobik napisał(a):Jedyne kamizelki jakie zaproponowałbym swoim psom jako rzeczywistą ochronę to kuloodporne. Już mi się nie chce powaznie o tym pisać.

Podoba mi się ten pomysł :-> ;-)

Będzie kierował ruchem :mrgreen:
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez kerovynn » 2011-01-26, 11:14

Bobik napisał(a):Jedyne kamizelki jakie zaproponowałbym swoim psom jako rzeczywistą ochronę to kuloodporne. Już mi się nie chce poważnie o tym pisać.


Jeśli już to raczej hełmy wojskowe, bo większość zastrzelonych psów dostała "kulkę w łeb" :roll:
Tez nie wierzę, że odblaskówka uchroni psa przed idiotą, ale też i nie zamierzam w lesie puszczać Eśki samopas. Mam nadzieję, że wśród myśliwych jest wielu inteligentnych ludzi i kamizelka jednak coś pomoże - podobnie jak prowadzenia psa przy nodze na przejściu dla pieszych....
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Powiedz STOP odstrzałom

Postprzez Bobik » 2011-01-26, 11:28

No właśnie - wielu, pewnie większość, nie strzela do psów. Tylko jak to często bywa, dyskusji nadają ton elementy ekstremalne.
Pies mi dzisiaj rano zwiał na polu, podbiegł do stada saren, ale nawet ich nie gonił, bo był już zbyt zmachany.
Wczoraj też spotkaliśmy sarny, ale ja zobaczyłem pierwszy, więc zdołałem osadzić Mistrza głosem w miejscu.
Ciekawe, jak inni pracują z psem, aby zachować nad nim kotrolę, kiedy nagle w zasięgu wzroku pojawia się uciekająca zwierzyna...
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Akcje na rzecz zwierząt

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości