daria napisał(a):Ania jest naszą forumkową artystką
gruba przesada

, to tylko tak wygląda jak się nie umie robić szydełkiem. A to naprawdę nie jest ani trudne ani uciążliwe, ani nudne - bo można przy tym słuchać muzyki a nawet oglądać film. Jest to też korzystne dla psychiki - bardzo uspokaja.
Artysta to ktoś kto ma wizje i potem ją w 100 % realizuje. A u mnie to tylko mgliste majaki i przypadkowy sukces. Robię coś a potem patrzę co z tego wyszło
Mam teraz fajny (bo długi i ciepły) sweter, z dwóch rodzajów wełny, który już parokrotnie był chwalony przez przypadkowe osoby, że tak pomysłowo wykonany i tak dobrze dobrane kolory. A prawda jest taka, że robiłam ten sweter najpierw z jednej wełny, zrobiłam za mały, trzeba było go powiększyć, nie chciało mi się pruć i robić od nowa, więc szydełkiem obrobiłam każdą część swetra naokoło żeby były większe, a ponieważ pierwszej wełny więcej nie miałam to wzięłam inną o podobnej grubości aby tylko kolory się nie gryzły

i już. Czysty przypadek

a nie artyzm
