Strona 1 z 3

Kozula .

PostNapisane: 2010-11-01, 23:28
przez P.P.
Może ktoś kupi ???
Śliczna kózka z wiosennego wykotu po mlecznej mamie /2-3l mleka dziennie - mama/.
Wpłata do "Skarprty"
Wywoławcza 10 zł .
Jeżeli będą zainteresowani to aukcja trwa do 07.11.2010r.
Tylko w dobre ręce !!!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Licytacja:
30,00-meggy

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-01, 23:31
przez Boyowa
Już myślałam, że wkradł się błąd i miało być w tytule ''koszula'' :lol: ;-) Tego to jeszcze na bazarku nie było :lol: ;-) Kózka urocza, ja niestety nie mam warunków na takie cudo ;-)

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-01, 23:34
przez P.P.
Kasia jesteś niesamowita :lol:

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-01, 23:40
przez nika
jest super. A można ją wirtualnie zaadoptować? bo gdyby nie to dojenie... :mrgreen: :lol: :lol:

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-01, 23:45
przez P.P.
nika napisał(a):jest super. A można ją wirtualnie zaadoptować? bo gdyby nie to dojenie... :mrgreen: :lol: :lol:

To jeszcze "panna" :lol: :lol: :lol:

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-01, 23:52
przez nika
To niestety nie mam dobrych rąk dla tej malutkiej :lol: :-)

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 00:18
przez jbeata
mnie się też bardzo podoba :-)
a jakie musi mieć warunki do życia?

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 00:36
przez iwona_k1
ja też myślałam,że chodzi o koszulę :lol: :mrgreen:
Super stworzenie.Ostatnio myślałam o kozie ale chyba nie mamy warunków... :roll:

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 08:30
przez Leszczyna
Ja kiedyś myślałam o kózce :-D I o kurach nioskach - kurcze rolnik się zrobi ze mnie :lol: Ale na zrazie nie mogę :-|

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 08:51
przez Daria + Chila i Luna
a jamiałam koze:D Asie:D odratowaną, na butelce przeze mnie wychowaną:D świetne zwierzeta i bardzo mądre:D moją nauczyłam " żółwika" :lol: aleniestety w planach studia a asia tylko mi pozwalała się wydoić. no i niestety dla jej dobra znalazłam jej nowy domek. póki była dość młoda, baliśmy się , że później będzie gorzejsię rozstac i jej i nam, bo była bardzo przywiązana. fakt teraz ma super domek i własnego, osobistego faceta:D z którym juz 2 koźlątka miała:D
PS. życze wszystkim hodowcom, żeby mieli taki kontakt z właścicielami szczeniąt, jak ja z właścicielami kozy, a mieszka dośc daleko ode mnie.

kiedyś na pewno będę mieć kozy, bardzo je lubie, te źrenice w poprzek, te przechylanie główki, ta Inteligencja, to przywiązanie do włąściciela.

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 09:58
przez meggy
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :mrgreen: pogadamy za rok :mrgreen:

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 10:06
przez kerovynn
nika napisał(a):jest super. A można ją wirtualnie zaadoptować? bo gdyby nie to dojenie... :mrgreen: :lol: :lol:

nika, ale kozę się doi świetnie, to nie to co krowa (wiem to z doświadczenia) :-D :-D :-D :-D :-D
mój brat mi parę razy oferował małą kózkę ale co ta bidula robiłaby w Poznaniu na małej działeczce przy domu :roll: to gorzej niż w Alcatraz ;-)

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 10:43
przez Busola
oj kusisz Przemku, kusisz 8-)

koza jest rewelka

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:01
przez P.P.
To co napisała Daria jest prawdą ,kozy są bardzo miłe i mądre .Jeżeli są dobrze traktowane mocno przywiązują się do opiekuna .Nasze kozuchy dojone są przez Ewę ,ja robię to tylko w awaryjnych sytuacjach i nie budzi to w nich euforii :lol: natomiast kiedy oboje wyjeżdżamy zastępuje nas sąsiadka i wtedy zaczyna się rodeo :lol: Kozy nie wymagają specjalnych warunków bytowych ,nasze mieszkają w drewnianej obórce ocieplonej styropianem i wełną mineralną .Żywienie również nie jest problemem .Za tak niewiele dają pyyyyyszne ,zdrowe mleczko !
Może jednak ktoś się skusi ? ;-)

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:07
przez hania
Mnie się marzy koza. Ale jak chcemy wyjechac to i tak trudno jest znalexć kogos do opieki na psami a co dopiero nad kozą :-/

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:07
przez Szilkowa
Pogadam z dziadkami kiedyś mieli 2 kozy :mrgreen:

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:26
przez Majszczur
O mamo! Piękna jest. Od zawsze marzę o kozie, ale na drugie piętro na warszawskim Ursynowie chyba sie nie nadaje ;-) :-> Żeby chociaż winda była... ale, ale kozy przecież nieźle skaczą to i schody dla niej nie straszne. Cóż z tego skoro nie mogę... mąż się nie zgodzi :-> ... :mrgreen:

Skacz do góry maleńka, może jakiś akuratny domek cię wypatrzy!

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:44
przez Szam
Majszczur lata temu na jednym z rzeszowskich osiedli facet mial koze, na 4 pietrze na balkonie, jak szedl do pracy palikowal ja na trawniku pod blokiem ;-)

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:51
przez Majszczur
Na moim osiedlu facet trzymał kurę na balkonie uwiązaną na sznurku za nogę :roll: Nie wiem czy trzymał ją na rosół czy dla jaj, w każdym razie kura często przeskakiwała balustradę balkonu i troszku się potrzepawszy wisiała smętnie na tym sznurku za nogę głową w dół :-/ kiedyś facet wrócił z pracy i okazało się, że sasiad mieszkajacy pod nim nie zniósł udręki ptaka i odciął go z postronka. Co się stało z kurą tego nie wie nikt :->

Re: Kozula .

PostNapisane: 2010-11-02, 11:54
przez Wydra
Przemku! gratuluję pomysłu.Dodam tylko od siebie, że można mieć kozę tylko do ozdoby i nie ma konieczności dojenia.