U nas też maluszek siusiał na gazetę. Nauczony był tego już w hodowli więc jako takich większych problemów nie mieliśmy, choć zdarzało się i na dywanie, ale wtedy było "fe" i odprowadzenie na gazetę, ewentualnie na dwór. Veyronowi do tej pory zdarza się jeszcze siknąć w domu

, ale to tylko wtedy kiedy ktoś to widzi - chyba tak "ostrzegawczo" zamiast drapania drzwi, czy innych takich sztuczek, żeby zakomunikować że chciałby wyjść za potrzebą. Dlatego staram się wyczuć, kiedy może nadejść ten moment i wyprowadzić, nim zdąży zalać korytarz
Nie zdarzyło mi się jeszcze wdepnąć w mokrą niespodziankę. Ani tym bardziej w hmm.. pachnącą

bo kupkę zrobił w domu tylko JEDEN RAZ!!

Od razu po przyjeździe do nowego domku....