Niestety, znowu musze rozpocząć nowy wątek, dosyć nieprzyjemny, gdyś moja Tora dzisiaj zgłupiała!!

. Nigdy nie przejawiała żadnych oznak agresji, względem nikogo, ani nas - ludzi, ani innych psów. Fakt faktem zdarzało się, że była zazdrosna o mniejszego kompana, gdyż myślała, że to ona była przed nim - mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli. Nigdy jednak nie było to aż tak agresywne

. Dzisiaj bawiłam się z nią na dworze wraz z chłopakiem i podszedł do nas Laki, a ona się do niego rzuciła

. Nigdy nie widziałam w niej takiego agresora, normalnie jakby miała go zagryźć i to za nic

. Zawsze to się oboje podgryzali nawzajem, tak raz dla zabawy, raz pół na serio, rozumiecie, gdy ona go nieco mocniej chwyciła, to on wtedy ją też i tak się podgryzali, ale dzisiaj ni stąd ni zowąd zaczęła go chapać za kark, a on biedny co miał zrobić, no też ją uchapał, ale on nie ma z nią szans...
Teraz pod wieczór również stała się agresywna wobec Lakiego. Nie dość, że wyjadała mu jedzenie z miski, to tata powiedział jej, Tora nie wolno, a wtedy Laki szedł, ona się odwróciła i znowu ni stąd ni zowąd chapneła go za kark i nie chciała puścić frania jedna!

. Nie reagowała nażadne krzyczenie, ani klapsy, po prostu uwzieła się na niego. Nie mamy pojęcia dlaczego tak się zachowuje, nigdy przenigdy taka nie była. Zawsze traktowała go jak przyjaciela, jak towarzysza, razem biegali, bawili się itd. a tu nagle takie zachowanie z jej strony!

Straszna zazdrość przez nią przemawia, poczuła się mocniejsza i wykorzystuje to. Co robić?
