

Moderator: MartaD
Barbel napisał(a):Barbel był zamkniety teraz w sypialni, bo kolęde mieliśmy. No i jakis idiota odpalił petardę za oknem. Barbel drap w drzwi - to otworzyłam - zaparkował pod kolanami Wielebnego i spokójTeraz żebrze o żarcie. Barbel oczywiście, (nie Wielebny).
ewazoltowska napisał(a):Nasz Proboszcz wręcz życzy sobie ,żeby domowe psy i koty "uczesniczyły" podczas wizyty duszpasterskiej-to też sa domownicy .Wyjątkowy zwierzolub z naszego księdza /na terenie kościelnym ma mini przytulisko dla kotów ,które systematycznie dokarmia.
ewazoltowska napisał(a):Nasz Proboszcz wręcz życzy sobie ,żeby domowe psy i koty "uczesniczyły" podczas wizyty duszpasterskiej-to też sa domownicy .Wyjątkowy zwierzolub z naszego księdza /na terenie kościelnym ma mini przytulisko dla kotów ,które systematycznie dokarmia.
ewazoltowska napisał(a):Nasz Proboszcz wręcz życzy sobie ,żeby domowe psy i koty "uczesniczyły" podczas wizyty duszpasterskiej-to też sa domownicy .Wyjątkowy zwierzolub z naszego księdza /na terenie kościelnym ma mini przytulisko dla kotów ,które systematycznie dokarmia.
Cefreud napisał(a):ewazoltowska napisał(a):Nasz Proboszcz wręcz życzy sobie ,żeby domowe psy i koty "uczesniczyły" podczas wizyty duszpasterskiej-to też sa domownicy .Wyjątkowy zwierzolub z naszego księdza /na terenie kościelnym ma mini przytulisko dla kotów ,które systematycznie dokarmia.
Powrót do Problemy wychowawcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości