Strach a nieufność do obcych

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Postprzez C.A. » 2007-01-23, 08:36

Ha,ha,ha...no cóż Pan Donald cieszy si e jak widaś większą sympatią ,nie tylko dzieci,niż Kopernik :mrgreen:
Avatar użytkownika
C.A.
 
Posty: 167
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-12, 09:02
Lokalizacja: Olsztyn/Gutkowo
psy: Koka, Janeczka, Ginger, Amon(dspp)
Hodowla: Caveat Actor

Postprzez marlenka » 2007-04-10, 14:16

Moja Lucca nie boi sie obcych ale jest nieufna, podbiega na spacerze do prawie wszystkich i obwachuje ale przed reka zazwyczaj robi unik. Mozliwe ze ta nie ufnosc jest spowodowana tym ze wzielismy ja dosc pozno (miala 3 m-ce i pare dni) ale strachliwa nie jest ;)
Przepraszam za bark pl znakow ale pisze z biblioteki :)
marlenka
 
Posty: 179
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-18, 18:39
psy: Lucca(*) Dolly Black Velvet

Postprzez Marta » 2007-04-11, 20:25

Ania od Berena napisał(a):Ha ha ha Karola zdradzasz nasze wpadki :lol:
Lusia z daleka wypatrzyła dużą postać na ławce... Więc pzechodząc obok zaczęła się wić, piszczeć, nastawiać do głaskania... Trochę to trwało, zanim nie ździwił ją brak reakcji... plastikowego Ronalda :-x
A wyżeł obszczekał potencjalnego wroga Ronalda :lol:

Ale się uśmiałam :lol:
Cóż... Debora przebywając u nas w galerii w mieście siedzi sobie najchętniej w oknie wystawowym :mrgreen: Jeżeli klient wejdzie i zacznie ją głaskać mówiąc przy tym oczywiście "Jaki śliczniutki piesek!" wszystko jest OK, no ale jak jakiś spróbuje minąć ją i nie zwracać na nią uwagi Debora szuka zaczepki przypominając o swojej obecności... Jak to komicznie wygląda kiedy podchodzi i trąca kogoś łapą lub nochalem :-D Pewnie Ronaldowi farbę z nogi starłaby pazurem ;-) Siostry niemało mają wspólnego :lol:
Avatar użytkownika
Marta
 
Posty: 1022
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:00
Lokalizacja: k. Torunia
psy: Debora, Karmel, Campari, Cherry, Tores
Hodowla: Zielone Ścieżki

Postprzez PannaAleksandra » 2007-07-26, 02:03

Kurcze. To ja mam pytanie. Moja Megi ma ponad 2 latka i gdy chodzimy na spacery - a chodzimy bardzo często to zachowuje się normalnie. Idąc ulicą i mijając ludzi puszy się niczym paw i grzecznie idzie przy nodze. Uwielbia dzieci i gdy jakieś widzi od razu stara się do nich podejść. Jednak kiedy zatrzymuję się przy nas osoba dorosła, która chce pogłaskać Megi, to suni ogon od razu spada na dół i się boi. Nie ma żadnych przejawów agresji, ona się po prostu boi. Zwłaszcza facetów. Macie jakąś poradę ? Zwłaszcza gdy Megan ma 2 latka? Nie mam pojęcia co zrobić, a głupio mi gdy idę ulicą, ludzie zachwycają pieskiem a Menia się boi, i 'chowie' się z pyszczkiem za mną. Pomocy? :lol:
Avatar użytkownika
PannaAleksandra
 
Posty: 64
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-25, 22:45
Lokalizacja: Czyżowice

Postprzez Tess » 2007-07-26, 08:52

Pisałam juz o tym, ale specjalnie dla Oli i Megi: Czoper też sie bał facetów - za poradą mojej treserki zawsze na spacer brałam smakołyki. Jak podchodził jakis facet mówiłam " Czy mógłby pan pokarmić mojego pieska, bo on ma lęki?" Pies jest łakomy, więc sie przełamywał i podchodził. Po jakimś czasie lęki odeszły. Teraz, żeby się wystraszył obcego faceta - musi on mieć jakis bardziej intensywny zapach, byc bardzo wysoki itp... Generalnie jest lepiej.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez PannaAleksandra » 2007-07-26, 09:37

Spróbuję! Serdecznie dziękuję za poradę!
Avatar użytkownika
PannaAleksandra
 
Posty: 64
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-25, 22:45
Lokalizacja: Czyżowice

Postprzez C.A. » 2007-07-26, 10:14

To niekoniecznie musi być objaw lęku.Według mnie Megi po prostu czuje się niekomfortowo, gdy ktoś obcy próbuje się spoufalać.Szwajcary są przecież nieufne wobec obcych.Moja Koka w takiej sytuacji obszczekuje.Ostatnio na wystawie w Warszawie,pewien pan ze stoiska z preparatami dla psów,próbował jej się przypodobać i ...nachylił się nad nią mówiąc coś tam do niej.Dla Koki było to zdecydowane przekroczenie granicy jej poczucia bezpieczeństwa,więc w odwecie powiedziała po swojemu co o tym myśli.Domyślam się,że Megi ma więcej niż Koka sytuacji tego typu (my "socjalizujemy się" właściwie tylko na wystawach,mieszkamy na odludziu),stąd jej pokora i nieco odmienne okazywanie dyskomfortu.Myślę,że te smakołyki o których pisze Tess,to najlepsze rozwiązanie :lol:
Avatar użytkownika
C.A.
 
Posty: 167
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-12, 09:02
Lokalizacja: Olsztyn/Gutkowo
psy: Koka, Janeczka, Ginger, Amon(dspp)
Hodowla: Caveat Actor

Postprzez PannaAleksandra » 2007-07-26, 10:20

Cóż mieszkam na wsi a tutaj ludzi kochają zwierzęta ;) Megi szczeka tylko wtedy gdy się cieszy lub widzi kota :mrgreen: Pewnie masz rację C.A. Spróbuję z tymi smakołykami! :lol:
Avatar użytkownika
PannaAleksandra
 
Posty: 64
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-25, 22:45
Lokalizacja: Czyżowice

Postprzez Aga-2 » 2007-08-03, 18:09

Widzę, że niektórym bardzo przeszkadza cecha nieufności u berneńczyków, która jest wymieniona wyraźnie we wzorcu. Jeśli za wszelką cenę chcecie, aby Wasze psy każdemu napotkanemu na drodze człowiekowi dały się głaskać i spoufalać, to w jaki inny sposób ta nieufność ma być niby okazywana? Ja rozumiem, jak pies się boi byle czego, wtedy trzeba nad nim pracować, ale według mnie nie każdy pies musi się łasić do pierwszego lepszego przechodnia. Moja Asta jest wielkim pieszczochem i w stosunku do obcych nie wykazuje strachu. Natomiast ewidentnie unika głaskania przez nich. Dawniej mi się to mniej podobało, ale teraz ten fakt zaakceptowałam i nie wydaje mi się, aby była to cecha negatywna. Wręcz przeciwnie. Przecież w końcu na codzień ma to być pies stróżujący i ostrzegający mnie o zbliżaniu się obcych. Tego od niej oczekuję. Jeśli więc ktoś na ulicy pyta, czy może Astę pogłaskać, to mówię, że na pewno nie ugryzie, ale nie wiem, czy się pogłaskać pozwoli.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Kaja z Sabą » 2008-12-03, 00:04

Sabcia jest nieufna na swojej posesij, gdzy idziemy na spacer najczęściej daje się pogłaskać innym, ale są wyjątki np. mężczyźni w kopturach itp.
Gdy odwiedzi nas jekiś nieznajomy, zaczyna na niego szczekać, ale nigdy się nie rzuca.
Poszczeka jeszcze chwilkę i się uspokaja.
Czy to prawidłowe zachowanie :?: Ja się z tego trochę cieszę, bo nikt jej nie ukradnie :mrgreen:

Tak to wygląda :mrgreen: :

Obrazek
Avatar użytkownika
Kaja z Sabą
 
Posty: 626
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-22, 13:33
Lokalizacja: Śląsk..
psy: Saba (Aninbernus ETIUDA) (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez MRUCZanka » 2008-12-03, 13:49

Rany, dziewczyny,ile ja bym dała, żeby mój Benek był choć odrobinkę bardziej nieufny niż jest :cry: :-> :shock: Toż to chodząca przylepa i pieszczotka, masakra, mówię wam, nawet nawalony facet nie był przeszkodą i Benek z radością podszedł się przywitać i dał pogłaskać :cry: :cry: :cry: :cry: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Cieszcie się że macie nieufne psiaki, bo ja się non stop boję, że mi ktoś Benka spod sklepu zakosi albo przez płot poczęstuje czymś zabójczym :shock:


Mam nadzieję,że on wyrośnie z tej nadmiernej ufności....? :?: :-/
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Anuta » 2008-12-03, 16:38

Rakcja Sabci jest jak njbardziej prawigłowa, tak jak Astra i Nora, to berneński pies strużujący.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Anuta » 2008-12-03, 16:39

Ale skąd u was tyle śniegu,u na na lekarstwo nawet nie ma, a psiula tak by się potarzały :mrgreen:
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Apcik » 2008-12-03, 17:04

u mnie Cezary też nie podchodzi do każdego :-> a to z czego jestm najbardziej zadowolona to to, że nie bierze nic do ejdzenia od obcych(kto go tego nauczył :?: :shock: ) ostatnio jak byliśmy u weta i chciał sie on Ceazrowi przypodobać to nei wział nic na spacerach tak samo ;-)
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-12-03, 18:18

No nie wiem czy to tak do końca prawidłowe zachowanie.
Jeżeli ja kogoś do domu wpuszczam lub z kimś wchodzę to pies nie powinien szczekać czy też warczeć na tą osobę. Przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Kaja z Sabą » 2008-12-03, 18:18

Anuta napisał(a):Ale skąd u was tyle śniegu,u na na lekarstwo nawet nie ma, a psiula tak by się potarzały :mrgreen:



A...to zdjęcie z zeszłego tygodnia.
Teraz u nas też nic nie ma. ;-)
Avatar użytkownika
Kaja z Sabą
 
Posty: 626
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-22, 13:33
Lokalizacja: Śląsk..
psy: Saba (Aninbernus ETIUDA) (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Kaja z Sabą » 2008-12-03, 18:21

Natalia i Galwin napisał(a):No nie wiem czy to tak do końca prawidłowe zachowanie.
Jeżeli ja kogoś do domu wpuszczam lub z kimś wchodzę to pies nie powinien szczekać czy też warczeć na tą osobę. Przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam.



Ale ona nie warczy, tylko szczeka.
Jak ktoś usiądzie przy stole, poda mi rękę itp. to przestaje, ale pogłaskać tylko czasami się daje ;-)
Avatar użytkownika
Kaja z Sabą
 
Posty: 626
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-22, 13:33
Lokalizacja: Śląsk..
psy: Saba (Aninbernus ETIUDA) (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez inbloom » 2008-12-03, 20:16

ja sie troche zgodze z Natalia. troche dlatego, ze tak naprawde nie znam sytuacji szczegolowo.
niemniej wydaje mi sie, ze mijajac przechodniow na spacerze pies nie powinien szczekac na obca osobe. no bo niby czemu ma szczekac? bo ktos idzie? zakladam, ze spacer odbywa sie na gruncie neutralnym a to znaczy, ze przechodzen jest 'czyms' naturalnym. jak cos jest naturalne to nie budzi sprzeciwu, prawda?
jesli chodzi o agresje terytorialna to u nas wyglada to tak, ze poki obcy jest za brama jest jazgot jak cholera (niektorzy odwiedzajacy nas wiedza jak to wyglada :-P teraz dwa razy gorzej bo dwa budrysy ujadaja :lol: ) ale w momencie kiedy otwiera sie furtka jazgot ustaje i kazdy gosc jest juz przyjacielem.
co do glaskania uwazam, ze nie kazdy pies musi kochac dotyk obcych ludzi i tego bym od kazdego psiura nie wymagala. natomiast wg mnie nie jest wlasciwe obszczekiwanie ludzi na spacerach i nieufnosc do osob przebywajacych na naszym terenie.
u nas jest to troche w druga strone. marze o tym by moj gosc zostal olany przez psy a nie wysliniony czy ubrudzony ubloconymi lapskami itd.
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Kaja z Sabą » 2008-12-03, 20:45

Ale na spacerze nie szczeka. Tylko na swoim terenie, do momentu przywitania się mnie z gośćmi.
Na spacerkach różenie bywa, ma takich którym nie da się nawet dotknąć ( jak np. pozorant z Borówna 2008r :)
I takich którzy mogą ją głaskać :)
Avatar użytkownika
Kaja z Sabą
 
Posty: 626
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-22, 13:33
Lokalizacja: Śląsk..
psy: Saba (Aninbernus ETIUDA) (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez AT » 2008-12-03, 21:37

Kaju wydaje mi się, że Saba jest dosyć wycofaną sunią tak jak ją pamiętam z Borówna. Jeśli chcesz żeby jej niechęć do obcych się zmniejszyła najlepiej by było z nią pracować tak jak to robiłyście z Dziewczynami na zajęciach (nawiasem mówiąc to bardzo dobrze, że pojechałaś z nią na taki obóz).

Tak na marginesie podobno najlepszy stróż to taki podszyty strachem - może i coś w tym jest. Moja sucz u siebie szczeka jak jej się zachce (nie wiem na jakiej zasadzie ,,selekcjonuje" zjawiska które warto obszczekać a które nie) jak nas nie ma w domu to podobno bardzo rzadko szczeka (według relacji sąsiadów). Niestety jak ktoś się zbliża do naszej furtki z zamiarem wejścia to też jest obszczekany ale takim piskliwym radosnym szczekaniem z cyklu witaj przyjacielu :-P podejrzewam, że to ,,wina" kurierów którzy psu przywożą żarcie ;-) więc prawie nikt nie bierze jej na poważnie :roll:

Berneńczyk to oczywiście pies stróżujący i jako taki nie musi kochać wszystkich obcych (nawet nie powinien) ale z drugiej strony jeśli poczytać wzorzec to ,,pewny, uważny, czujny i odważny w codziennych sytuacjach, łagodny i oddany w stosunku do zaufanych osób, pewny siebie i przyjazny w stosunku do nieznajomych"
Pies który obszczekuje nieznajomych ludzi/obiekty, staje do nich bokiem, odwraca od nich głowę , wycofuje się za właściciela jest w stresie -dla ,,pewnego siebie" psa spotkanie obcej osoby nie powinno być stresujące.

Naprawdę świetne były testy które robiły dziewczyny w Boszkowie - tam najlepiej widać było który pies jest odważny naprawdę a który tylko udaje ;-) (tak jak Mufka na przykład :-P :lol: )
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość